W naszych realiach jeżeli zwierzęta by nie uciekły to byłaby inna afera. Znając życie to używane meleksy stanęły by ze zwiedzającymi na środku terytorium drapieżników. Ekipa ratunkowa nie mogłaby podjechać, bo pośród obsiadującego klatkę stada były ciężarne samice. Na dodatek przerdzewiała klatka otworzyłaby się i drapieżniki dostały by się do środka, pożerając pasażerów, których rodzina zostałaby ciągana po sądach, bo zwierz strułby się na śmierć.
W naszych realiach jeżeli zwierzęta by nie uciekły to byłaby inna afera. Znając życie to używane meleksy stanęły by ze zwiedzającymi na środku terytorium drapieżników. Ekipa ratunkowa nie mogłaby podjechać, bo pośród obsiadującego klatkę stada były ciężarne samice. Na dodatek przerdzewiała klatka otworzyłaby się i drapieżniki dostały by się do środka, pożerając pasażerów, których rodzina zostałaby ciągana po sądach, bo zwierz strułby się na śmierć.
Odpowiedz@Jazu: Gdyby klatka się otwarła to pewnie ludzie w środku oznaczyliby jej teren srając ze strachu.
Odpowiedz@Jazu: Tygrys na fleku. Zajebiozka.
OdpowiedzWyglądają, jakby szukały miejsca gdzie wrzucić monetę, żeby wypadł im człowiek
OdpowiedzA im się podoba.
Odpowiedz