Sa też takie rodziny, gdzie dzieci pomagają rodzicom na starość. Od zawsze był taki cel robienia dzieci. A teraz lewackie degeneractwo wszysto zniszczyło.
@KozaSWD: przepraszam bardzo ale dlaczego mam się zajmować rodzicami na starość, przeceż mnie nikt o zgodę nie pytałi czy chcę się urodzić, czy nie weęcz przeciwnie, rżnieli się moi rodzice bez przemyślunku, żeby choć zadali sobie trud kupna prezerwatyw, ale nie. Gdybym miał techniczną możliwość podjęcia takiej decyzji to napewno nie zgodziłbym się żyć. Cel tworzenia nowego życia, bo starość itd, jest tak mądry jak rozpalanie gasnącego ogniska wiadrem benzyny, niby się rozpali, ale zapewne poparzy.
Znajomy lat 41 wyprowadził się niedawno od rodziców. Twierdzi, że w końcu na mieszkanie uzbierał. Póki co radzi sobie nieźle. Pewnie jakbym miał rodziców to też bym tak miał. Zamiast tego mam ten kredyt...
Robot domowy się popsuł. Córciu, to mamusia teraz sobie telenowelę włączy a Ty pozmywaj, posprzątaj, ugotuj, umyj okna, wyprowadź psa a jak skończysz to wymasuj mi stopy
Sa też takie rodziny, gdzie dzieci pomagają rodzicom na starość. Od zawsze był taki cel robienia dzieci. A teraz lewackie degeneractwo wszysto zniszczyło.
Odpowiedz@KozaSWD: przepraszam bardzo ale dlaczego mam się zajmować rodzicami na starość, przeceż mnie nikt o zgodę nie pytałi czy chcę się urodzić, czy nie weęcz przeciwnie, rżnieli się moi rodzice bez przemyślunku, żeby choć zadali sobie trud kupna prezerwatyw, ale nie. Gdybym miał techniczną możliwość podjęcia takiej decyzji to napewno nie zgodziłbym się żyć. Cel tworzenia nowego życia, bo starość itd, jest tak mądry jak rozpalanie gasnącego ogniska wiadrem benzyny, niby się rozpali, ale zapewne poparzy.
Odpowiedz@KozaSWD: Na starosc to troche inna para kaloszy. To nie powod zeby nie moc sie wyprowadzic z rodzinnego domu
OdpowiedzZnajomy lat 41 wyprowadził się niedawno od rodziców. Twierdzi, że w końcu na mieszkanie uzbierał. Póki co radzi sobie nieźle. Pewnie jakbym miał rodziców to też bym tak miał. Zamiast tego mam ten kredyt...
OdpowiedzŻeby czasem do pracy nie poszła. To już będzie całkowita porażka rodzicielska.
OdpowiedzRobot domowy się popsuł. Córciu, to mamusia teraz sobie telenowelę włączy a Ty pozmywaj, posprzątaj, ugotuj, umyj okna, wyprowadź psa a jak skończysz to wymasuj mi stopy
Odpowiedz