To był całkiem przypadkowy postrzał. To nic, że szop kręcił się wokół ganku, a facet akurat drzemał w sypialni na piętrze, po drugiej stronie budynku. Jak to powiedział Sławomir Sulej w "Poranku kojota": Hehehehehe, fsfs... Co za przypadek.
Pacjent typu ABS czy zwyczajny grubas? Bo tak na oko on ma śruciny w szyi na ponad pięć centymetrów od kręgosłupa, tam gdzie normalni ludzie mają mniej więcej centymetrową warstwę skóry.
Przynies giwere bo szop do szopy wchodzi...
OdpowiedzTo był całkiem przypadkowy postrzał. To nic, że szop kręcił się wokół ganku, a facet akurat drzemał w sypialni na piętrze, po drugiej stronie budynku. Jak to powiedział Sławomir Sulej w "Poranku kojota": Hehehehehe, fsfs... Co za przypadek.
OdpowiedzPacjent typu ABS czy zwyczajny grubas? Bo tak na oko on ma śruciny w szyi na ponad pięć centymetrów od kręgosłupa, tam gdzie normalni ludzie mają mniej więcej centymetrową warstwę skóry.
Odpowiedz