Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Prośba

by derbonobo
Dodaj nowy komentarz
avatar daro97
6 10

No dobra, też znam taką, ale na coś takiego może sobie pozwolić jedna dziewczyna na kilkaset. Reszcie dziewczyn lepiej z makijażem. Inna sprawa, że często go nadużywają, przez co wyglądają komicznie, ale z drugiej strony to one sobie mają się podobać.

Odpowiedz
avatar geniusm
2 6

@daro97: Jak nie ma nic do zaoferowania innego to chociaż ozdóbkami musi się obwiesić i pomalować olejną żeby samca złapać. Poza tym jak napisałeś podstawowym problemem nie jest makijaż tylko częste jego nadużywanie. Jak mawiał klasyk: "Mocny makijaż przyciąga z daleka, a odpycha z bliska"

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 5

@daro97: Ja uważam, że kobiety nie robią sobie na palcach takich długich, dających po oczach łopat ani nie malują się jak do cyrku by być piękne, tylko po prostu lubią mieć na sobie dużo różnych, kolorowych, ozdobnych dupereli (nawet jeśli wygląda to kiczowato).

Odpowiedz
avatar cassper
0 0

@daro97: eeee... Nie :D Uważam że każda kobieta jest piękna, na swój sposób ale każda albo prawie każda. Jedyne co to musi trafić na odpowiedniego amatora swoich wdzięków, zamiast się upodabniać do reszty napompowanego plastikowego stada glonojadów. W myśl przysłowia że "każda potwora znajdzie swego amatora" więc są wielbiciele naturalnych kobiet ale i są wielbiciele plastików. Dla każdego coś miłego i cieszy mnie wręcz że nie mam takiego gustu jak większość bo większość lasek mi się nie podoba a już na pewno nie wytapetowane. Co innego, czasami nałożyć lekki makijaż na jakąś okazję ale co innego chodzić tak na co dzień po ulicach. Nigdy nie związałbym się z kobietą która się maluje przed każdym wyjściem z domu

Odpowiedz
avatar AkuNoKitsune
4 4

Eh, chciałabym żeby za słowami "Wolę kobiety bez makijażu" kryło się "Wolę brzydkie ale naturalne kobiety" a nie "Wolę kobiety, które są piękne i bez makijażu". Są dziewczyny z tragicznym, nieuleczalnym trądzikiem, są dziewczyny z nieciekawym kolorytem skóry, z dziwnymi oczami o ciężkich powiekach i innymi problemami, które bardzo zaniżają im samoocenę. Jeszcze nie widziałam pod zdjęciem kobiety z dużym trądzikiem "zrobiłaś na mnie wrażenie swoją naturalnością". Jeśli czują się one lepiej bez makijażu to tylko tak trzymać, jeśli potrzebują makijażu by czuć się piękne (bo nasza kultura jest oceniająca jak cholera i nie wmawiajcie mi że nie widujecie na necie podłych komentarzy o cudzym wyglądzie) to niech mają makijaż. Nie wiem skąd ta moda na wyśmiewanie kobiet, które podejmują dodatkowy wysiłek bo chcą być piękne. Btw, uważam, że pomalowane paznokcie z obrazka są spoko. Zabrońcie mi :P

Odpowiedz
avatar cassper
-4 4

@AkuNoKitsune: Jeśli ktoś cierpi na chorobliwy trądzik to powinien zaczerpnąć porady dermatologa a nie tapetować ryj. Tapeta jedynie przesłoni brzydotę, pod nią dalej będzie brzydka, co nie zmienia faktu że komuś może się taka spodobać. I to jest właśnie różnica - ona się może lub nie spodobać a nie maska którą nakłada, bo nawet najbardziej misterna mistyfikacja zawsze wychodzi na jaw i po co wtedy zawód i rozczarowanie skoro mogła od razu grac w otwarte karty. Chociaż częściowo się z tobą zgodzę - jeśli ktoś ma jakiś szpecący defekt to makijaż może pomóc nawet nie tyle ten defekt zamaskować, co poczuć się bardziej komfortowo. Jednak na dłuższą metę to wciąż udawanie a te zawsze szybko wychodzi na jaw i daje odmienny efekt niż zamierzony. Dlatego w dwóch zdaniach podsumowując - jeśli ma problemy to do lekarza a jeśli problem z akceptacją swojego ryja(który dla kogoś może być najcudowniejszą buźką) to do psychologa, ew. spróbować samej zwalczyć swe kompleksy. Tapeta jedynie za maskuje ale nic nie zmieni na lepsze

Odpowiedz
avatar AkuNoKitsune
2 4

@cassper: Czesanie włosów, używanie dezodorantu i noszenie ubrań pasujących do modelu ciała i karnacji to też "mistyfikacja"? Przecież bez tego jest się mniej atrakcyjnym! Tak już mamy w naszej kulturze, że robimy pewne rzeczy, które czynią nasz wygląd bardziej uśrednionym. Jeżeli twierdzimy, że makijaż jest maskowaniem niedoskonałości to tak samo są ubrania, kolczyki, ozdoby i wszelkiego rodzaju kosmetyki. Przecież jeśli używam kremu na trądzik to bez używania kremu znowu będę miała trądzik - nie jest to tylko "nakładanie maski" i "mistyfikacja"? Lepiej "grać w otwarte karty"?

Odpowiedz
Udostępnij