Wyczuwam kolejną "maskulinistyczną" ofermę losu, która uważa, że kobiety mu zagrażają.
Mama Świnka wcale nie jest niezależną kobietą sukcesu, która wie wszystko. Tata Świnka jest trochę ciapowaty, ale nie jest ofermą. Peppa jest typową ciekawą świata 5-letnią dziewczynką, a George to typowy 3-latek, więc normalne, że często płacze.
Poza tym to bajka brytyjska, więc chyba normalne, że zrobili odcinek o swojej monarchii, do której są bardzo przywiązani. Co więcej, królowa została przedstawiona w zabawny sposób, co może być dość trudne do zrozumienia dla ludzi traktujących patriotyzm z nadętą powagą.
Bardzo fajna bajka dla dzieci w wieku przedszkolnym, w ciekawy sposób pokazująca i wyjaśniająca świat z perspektywy dziecka.
Mnie odrzucają same "grafiki" bajek dla dzieci i kompletny brak dynamizmu (jak Peppa czy Pociąg Tomek). Moim zdaniem poniżej poziomu animacji z "Króla Lwa" nie powinno się teraz schodzić.
Nie lubię tej bajki, grafika okropna, "fabuła" durna, ale muszę tu obronić nieco Peppe. W oryginalnej wersji językowej Peppa nie jest tak bardzo zarozumiała jak w polskiej. Intonacja dużo zmienia, to o co pyta naiwnie w oryginalnie u nas oznajmia przemądrzałym tonem.
Wyczuwam kolejną "maskulinistyczną" ofermę losu, która uważa, że kobiety mu zagrażają. Mama Świnka wcale nie jest niezależną kobietą sukcesu, która wie wszystko. Tata Świnka jest trochę ciapowaty, ale nie jest ofermą. Peppa jest typową ciekawą świata 5-letnią dziewczynką, a George to typowy 3-latek, więc normalne, że często płacze. Poza tym to bajka brytyjska, więc chyba normalne, że zrobili odcinek o swojej monarchii, do której są bardzo przywiązani. Co więcej, królowa została przedstawiona w zabawny sposób, co może być dość trudne do zrozumienia dla ludzi traktujących patriotyzm z nadętą powagą. Bardzo fajna bajka dla dzieci w wieku przedszkolnym, w ciekawy sposób pokazująca i wyjaśniająca świat z perspektywy dziecka.
Odpowiedz@gramin: Ach, jest tylko trochę ciapowaty. Bo naprawdę ciapowaci mężczyźni są dopiero w bajkach dla starszych dzieci.
OdpowiedzMnie odrzucają same "grafiki" bajek dla dzieci i kompletny brak dynamizmu (jak Peppa czy Pociąg Tomek). Moim zdaniem poniżej poziomu animacji z "Króla Lwa" nie powinno się teraz schodzić.
OdpowiedzNie lubię tej bajki, grafika okropna, "fabuła" durna, ale muszę tu obronić nieco Peppe. W oryginalnej wersji językowej Peppa nie jest tak bardzo zarozumiała jak w polskiej. Intonacja dużo zmienia, to o co pyta naiwnie w oryginalnie u nas oznajmia przemądrzałym tonem.
Odpowiedz