Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Ucieczka

Dodaj nowy komentarz
avatar phombre
0 6

Nie pomyślałeś o tym, że napastnik może przewrócić się w czasie pogoni i zrobić sobie krzywdę.

Odpowiedz
avatar geniusm
-2 4

Siedzisz sobie na ławce a w oddali widzisz jak jeden typ podchodzi do drugiego. Chwilę rozmawiają aż nagle jeden zaczyna biec. - Pewnie zakosił mu telefon i ucieka - pomyślałeś...

Odpowiedz
avatar Ulryk
4 10

Skąd się biorą debile wypisujący takie bzdury oraz kretyni wyrażający dla nich poparcie? Cytat dla wszystkich idiotów: "Nie podlega karze, kto przekracza granice obrony koniecznej, odpierając zamach polegający na wdarciu się do mieszkania, lokalu, domu albo na przylegający do nich ogrodzony teren lub odpierając zamach poprzedzony wdarciem się do tych miejsc, chyba że przekroczenie granic obrony koniecznej było rażące. § 3. Nie podlega karze, kto przekracza granice obrony koniecznej pod wpływem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu[1]. "

Odpowiedz
avatar Andrzej445
2 4

@Ulryk: teoria a praktyka...

Odpowiedz
avatar wroblitz
4 6

@Ulryk: To ci sami ludzie, którzy śmieją się z płaskoziemców i antyszczepionkowców, myśląc że tak wiele ich od nich dzieli. PS. Przytoczyłeś - wprowadzony w 2017 roku, pod chwytliwą nazwą "Mój dom, moja twierdza" - tryb rozszerzony, który ogranicza się do zastosowania obrony koniecznej w mieszkaniu. Podstawowy, jak to z podstawowymi bywa, znajduje się w §1 i brzmi: "Nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem" (z naciskiem na ostatnie 4 słowa, jako że panuje też przeświadczenie, że instytucja obrony koniecznej ogranicza się jedynie do własnego życia / zdrowia).

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 5

@Ulryk: Ja myślę, że problem leży gdzie indziej. Nie w tym, że nie można w obronie koniecznej sięgnąć po każdą metodę pod ręką (poza tą rażącą), tylko w tym, by udowodnić, że tak było. Ktoś Cię napadnie wieczorem na pustej ulicy, Ty w obronie własnej go znokautujesz, przyjedzie Policja, Ty twierdzisz, że on cię napadł, a on, że było odwrotnie. Świadków brak, nagrań brak, za to jest dwóch facetów wzajemnie się oskarżających, z których jeden ma bardziej obitą gębę od drugiego.

Odpowiedz
avatar zyxxx
0 2

@Ulryk: Teoria teorią, ale w praktyce nawet jeśli zostaniesz uniewinniony (co najprawdopodobniej się stanie, ale 100% pewności nie ma), to wcześniej posiedzisz kilka(naście) miesięcy w areszcie, bo w PL prokuratura wnioskuje o areszt zawsze, niezależnie czy jest potrzebny czy nie, a sądy często przyklepują taki wniosek nawet bez czytania.

Odpowiedz
avatar Ulryk
0 0

@zyxxx: @Andrzej445 Nie neguję tezy, że prokuratorzy odstawiają manianę (potwierdza to moja znajoma prokurator), ale tekst wyraźnie mówi o przepisach prawnych. Poza tym mnie drażnią te wszystkie pacany, płaczące jakim Polska jest fatalnym krajem i podające na to argumenty spomiędzy pośladków.

Odpowiedz
avatar zyxxx
1 1

@Ulryk: w przepisach (jeśli chodzi o obronę konieczną) głównym problemem jest niedoprecyzowanie. Przy napadzie na ulicy masz "niewspółmierne środki", a i w nowej nowelizacji o obronie miru domowego jest "chyba że przekroczenie było rażące" - i to są takie zachęty dla prokuratorów, żeby ciągnąć temat - bo człowieka, który nie miał nigdy do czynienia z prawem łatwo jest udupić i nabić sobie punktów, a prokurator zawsze może sobie zinterpretować, że jego zdaniem naruszenie było rażące, bo odepchnąłeś napastnika za mocno i sobie głupi ryj rozwalił. Na szczęście sądy zwykle (i coraz częściej) to odrzucają i takich broniących się uniewinniają - ale co się wcześniej nasiedzą w areszcie to ich. A trzeba dodać , że w Polsce areszt może trwać bardzo długo (trafiają się tacy, co siedzą latami nawet bez postawionych oficjalnych zarzutów), a takiemu zwykłemu normalnemu człowiekowi nawet tydzień aresztu może bardzo dużo namieszać w życiu.

Odpowiedz
avatar alakinjjsk
1 1

no ale wtedy masz większe prawa

Odpowiedz
Udostępnij