Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Polska gospodarka

Dodaj nowy komentarz
avatar Zowk_Sjookoski
6 6

Pięćsetplusy powinny być wypłacane inną walutą, nie 500zł, tylko 500P+ o równej wartości jak złotówka (1P+ = 1zł). Wtedy taka wódka kosztowałaby 30zł lub 60P+. Natomiast pampersy czy inny szajs dla bombelków 60zł lub 30P+. Madki miałyby swoje ulgi, a ukróciłoby się pijaństwo za nasze pieniądze.

Odpowiedz
avatar zpiesciamudotwarzy
-3 5

no właśnie - ludziska się cisną o to że rząd wspiera patologie - ale jakby dał te pieniądze ogarniętym ludziom, to ci zaczęliby je inwestować pomnażać, edukować własne dzieci i w następnym pokoleniu rząd (przez rząd mam na myśli zarówno Pis jak i Po SLD czy PSL - bo to jedna grupa tylko do zdjęć i kamer dzielą się na grupki, żeby motłoch myślał że ma wybór) miałby problemy z utrzymaniem władzy, bo świadoma klasa średnia by go rozliczała, a jak dać je patolom, to nie dość że na ciebie zagłosują to jeszcze i tak po tygodniu wróci to w podatkach bo patol jak dostanie kasę to ją momentalnie rozp**li

Odpowiedz
avatar joypad
2 2

Niezależnie od tego komu (tj. wszystkim, najbogatszym czy najuboższym) i w jaki sposób ten hajs jest wypłacany (w złotówkach czy w żetonach), programy tego typu na dłuższą metę doprowadzają tylko do zadłużenia państwa. W przypadku programu 500+ na każde dziecko będziemy mówili o zadłużeniu na poziomie wręcz kilkuset miliardów złotych już po około 20 latach. Zadłużenie będą spłacać dzieci, na które teraz te pieniądze są wypłacane, pod warunkiem, że będą w ogóle chciały nadal żyć w tym kraju. Osoby, które twierdzą, że nie ma problemu bo hajs zostaje w kraju nie uwzględniają dwóch ważnych czynników: - praca urzędnika, który obraca tymi pieniędzmi, jest z gospodarczego punktu widzenia jałowa - urzędnik nie wytwarza żadnych dóbr, nie świadczy też żadnych usług w rozumieniu gospodarczym - znaczna większość produktów, które kupujemy w sklepie, to produkty pochodzenia zagranicznego, tzn. po opłaceniu wszelkich danin dla państwa hajs ten wypływa za granicę naszego kraju; normalnie przedsiębiorca rekompensuje sobie podatki i inflację podnosząc ceny produktu, płaci więc za to konsument; jeśli podatki przeznaczamy na rozdawnictwo kasy obywatelom, to kółko nam się zamyka - obywatel znów idzie do sklepu i kupuje ten sam produkt - pośrednio wyprowadzamy w ten sposób podatki za granicę, dlatego socjalizm jeśli już to powinien skupiać się tylko na tym, co pozwoli zachować produkt lub dobro wewnątrz kraju (np. budowa dróg, szpitali, rozwój szkolnictwa)

Odpowiedz
avatar zpiesciamudotwarzy
0 0

@joypad: dobrze mówisz, tylko że wynika z tego że problemem nie jest rozdawnictwo tylko złe zarządzanie państwem jako takim - (rozrost urzędasów, odpływ gotówki na zewnątrz).. To nie jest tak, że rządzący o tym nie wiedzą, wręcz przeciwnie - rządzący o tym wiedzą i dlatego to robią - z prostej przyczyny - oni nie pracują dla Polski i Polaków tylko dla swoich mocodawców - przeważnie zagranicznych i to do nich płyną te pieniądze które my tracimy. Urzędnicy to też nie jest taka przypadkowa grupa ludzi, urzednicy to jest analogia tego co kilkaset lat temu było dworem, dwór dworzanki dworzanie od zawsze byli bezproduktywni, utrzymywało się ich ze względów na prestiż i funkcje nazwijmy to służalczo-obronne.. aktualnie politycy utrzymuja urzedników bo to żelazny elektorat no i z nich sie najczesciej rekrutuja politycy niższego szczebla

Odpowiedz
avatar ewqewq
1 1

Wróci Tusk i się skończy, nie martwcie się tak bardzo. Wyjdzie jakiś nowy Rostowski powie że "piniendzy" nie ma i chu... zobaczycie a nie 500+.

Odpowiedz
Udostępnij