Można się śmiać z tej mnogości angielskich czasów, ale u nas jak ktoś powie na przykład "Nie palę", to za cholerę nie wiadomo, czy chodzi o to, że nie robi tego w danej chwili (present continuous) czy też, że ogólnie nie pali (simple present).
@Trokopotaka: Doprawdy praktyczne. A tak zupełnie serio, to czy Ty albo @kyllan: spotkaliście w swoim życiu kogoś, kto zamiast: "Nie odrabiam lekcji", "Nie oglądam meczu", "Nie prowadzę samochodu" mówiłby: "Nie jestem odrabiający lekcje", "Nie jestem oglądający mecz", "Nie jestem prowadzący samochód"? Bo ten aspekt wydaje mi się jeszcze mniej praktyczny.
@wroblitz: Czyli jak cię patol na ulicy pyta o fajkę, to technicznie rzecz biorąc mówisz prawdę, mówiąc "nie palę" :)
No chyba że właśnie trzymasz papierosa w ręce.
@wroblitz: Nie, tak sobie jaja robiłem tylko, w końcu to jajcarski portal...
A tak na serio to każdy średnio rozgarnięty człowiek ogarnia kontekst wypowiedzi. Jeśli zapytasz kogoś na ulicy czy pali papierosy, a on odpowie "nie palę", to o ile nie będzie jakimś "śmieszkiem heheszkiem trollującym" jasne będzie, że jest osobą niepalącą, a nie, że nie pali w tej chwili.
Jednak gdy żona palacza, który wychodzi na balkon palić często, zawoła do niego "czy palisz papierosa?", a on odpowie "nie palę", to znowu jest jasne, że nie pali w tym momencie akurat, a nie w ogóle.
Posiadanie czterech czasów present, czterech past i dwóch future by precyzować w wymowie takie detale to rzecz po prostu mało praktyczna, ale to samo Anglicy powiedzą o naszej odmianie przez rodzaje.
Użycie past perfect w języku polskim - "kurła, kiedyś to było"
OdpowiedzMożna się śmiać z tej mnogości angielskich czasów, ale u nas jak ktoś powie na przykład "Nie palę", to za cholerę nie wiadomo, czy chodzi o to, że nie robi tego w danej chwili (present continuous) czy też, że ogólnie nie pali (simple present).
Odpowiedz@wroblitz: Może powiedzieć "Jestem nie palący" albo "Jestem niepalący" ;)
Odpowiedz@kyllan: Aha... i rozumiem, że rozmówca wychwyci to, czy mówisz to oddzielnie, czy łącznie?
Odpowiedz@wroblitz: Trzeba długą pauzę zrobić.
Odpowiedz@Trokopotaka: Doprawdy praktyczne. A tak zupełnie serio, to czy Ty albo @kyllan: spotkaliście w swoim życiu kogoś, kto zamiast: "Nie odrabiam lekcji", "Nie oglądam meczu", "Nie prowadzę samochodu" mówiłby: "Nie jestem odrabiający lekcje", "Nie jestem oglądający mecz", "Nie jestem prowadzący samochód"? Bo ten aspekt wydaje mi się jeszcze mniej praktyczny.
Odpowiedz@wroblitz: Czyli jak cię patol na ulicy pyta o fajkę, to technicznie rzecz biorąc mówisz prawdę, mówiąc "nie palę" :) No chyba że właśnie trzymasz papierosa w ręce.
Odpowiedz@wroblitz: "Nie jestem prowadzący samochód" nie, ale "Jestem wczorajszy" zdarzyło się ;)
Odpowiedz@wroblitz: Nie, tak sobie jaja robiłem tylko, w końcu to jajcarski portal... A tak na serio to każdy średnio rozgarnięty człowiek ogarnia kontekst wypowiedzi. Jeśli zapytasz kogoś na ulicy czy pali papierosy, a on odpowie "nie palę", to o ile nie będzie jakimś "śmieszkiem heheszkiem trollującym" jasne będzie, że jest osobą niepalącą, a nie, że nie pali w tej chwili. Jednak gdy żona palacza, który wychodzi na balkon palić często, zawoła do niego "czy palisz papierosa?", a on odpowie "nie palę", to znowu jest jasne, że nie pali w tym momencie akurat, a nie w ogóle. Posiadanie czterech czasów present, czterech past i dwóch future by precyzować w wymowie takie detale to rzecz po prostu mało praktyczna, ale to samo Anglicy powiedzą o naszej odmianie przez rodzaje.
Odpowiedz