@zorann: Kierowałem się wypowiedzią konserwatora zabytków:
Michał Krasucki, warszawski konserwator zabytków, tak skomentował sytuację w wypowiedzi dla „Gazety Wyborczej”
Bezdenna głupota, tym bardziej że osoba jest łatwa do rozpoznania. To są co prawda rzeźby powojenne, ale też zabytkowe, wartościowe. Jutro zawiadomię policję i prokuraturę. To jest po pierwsze z konserwatorskiego punktu widzenia przestępstwo, ale po drugie to jest też po prostu zniszczenie miejskiego mienia. Zrobiła krzywdę rzeźbie i sobie.
@Curt: Wygląda na to, że media robią słabą robotę, bo rzeczywiście są sprzeczne informacje na ten temat. Być może powtarzające się wszędzie informacje o 200-letnim zabytku są tylko po to aby news był bardziej chwytliwy, a ta konkretna rzeźba jest powojenną reprodukcją. W takim razie przepraszam - nie jest wykluczone, że masz rację.
Nie dość że komentarz kopiuj-wklej, to tam nie ma słowa o modelce i nie o tym traktuje sprawa... Gdyby nie wrzuciła tego na insta, tylko przejeżdżała tam rowerem, zatrzymała sie i zniszczyła rzeźbę, to artykuł określiłby ją słowem "rowerzystka". To nie jest zawód, tylko określenie na daną chwilę. A bohater Damian by wtedy wkleił pewnie coś o tym że nie używa ścieżki rowerowej...
No to teraz dopiero ma fejm.
OdpowiedzJa jestem żołnierzem w Battlefield wiecie ile mam medali.
OdpowiedzRzeźby były powojenne.
Odpowiedz@Curt: Akurat ta konkretna przetrwała zabory i obie wojny. Ale fajnie że podzieliłeś się z nami swoja "wiedzą" ;)
Odpowiedz@zorann: Kierowałem się wypowiedzią konserwatora zabytków: Michał Krasucki, warszawski konserwator zabytków, tak skomentował sytuację w wypowiedzi dla „Gazety Wyborczej” Bezdenna głupota, tym bardziej że osoba jest łatwa do rozpoznania. To są co prawda rzeźby powojenne, ale też zabytkowe, wartościowe. Jutro zawiadomię policję i prokuraturę. To jest po pierwsze z konserwatorskiego punktu widzenia przestępstwo, ale po drugie to jest też po prostu zniszczenie miejskiego mienia. Zrobiła krzywdę rzeźbie i sobie.
Odpowiedz@Curt: Wygląda na to, że media robią słabą robotę, bo rzeczywiście są sprzeczne informacje na ten temat. Być może powtarzające się wszędzie informacje o 200-letnim zabytku są tylko po to aby news był bardziej chwytliwy, a ta konkretna rzeźba jest powojenną reprodukcją. W takim razie przepraszam - nie jest wykluczone, że masz rację.
Odpowiedz@Curt: Wszystko fajnie, że KONSERWATOR ZABYTKÓW, ale przecież jak chvj w dupę widać, że to pęknięcie jest namalowane.
Odpowiedz@gomezvader: To fajnie, że nie widziałes tego filmiku i nie wiesz, że ucierpiał nos rzeźby. :)
OdpowiedzNie dość że komentarz kopiuj-wklej, to tam nie ma słowa o modelce i nie o tym traktuje sprawa... Gdyby nie wrzuciła tego na insta, tylko przejeżdżała tam rowerem, zatrzymała sie i zniszczyła rzeźbę, to artykuł określiłby ją słowem "rowerzystka". To nie jest zawód, tylko określenie na daną chwilę. A bohater Damian by wtedy wkleił pewnie coś o tym że nie używa ścieżki rowerowej...
Odpowiedz