Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Chodniki

Dodaj nowy komentarz
avatar zorann
0 4

Nie w latach 80 w Norwegii i Szwecji, tylko od dawna i do tej pory cały czas powszechnie się tak robi na całym zachodzie. Nie zawsze i nie wszędzie, fakt, ale często. U nas podobnego postępowania się raczej nie spotyka. Architekt kreskę pociągnął, kasę za to wziął, więc budujemy do linijki.

Odpowiedz
avatar lifter67
0 2

@zorann: Wyobraź sobie, że na moim osiedlu w Krakowie W ubiegłym roku położono kostkę na ścieżce wydeptanej przez ludzi po trawniku. A w latach 80. - niesamowite, za KOMUNY - zrobiono tak ze ścieżką wydeptaną przez ludzi w moim ówczesnym miejscu zamieszkania, w Bytomiu. Więc weźcie łaskawie pod uwagę, że u nas też się tak robi, i to od dawna, tylko być może wy mieszkacie w chu*owych miejscach.

Odpowiedz
avatar zorann
0 0

@lifter67: Nie napisałem że tak się nie robi wcale. Napisałem, że tak się raczej nie robi i rzeczywiście jest to zjawisko u nas rzadko spotykane. I nie ma związku z tym czy ktoś mieszka źle/dobrze, a z tym, czy dany projektant/architekt po prostu myśli, czy tylko myśli że jest genialny.

Odpowiedz
avatar ZONTAR
1 1

Pamiętam, jak lata temu gdzieś w Amsterdamie albo Rotterdamie były nowe budynki biurowe i różne urzędy, w którym załatwiałem jakieś sprawy. Zdziwiło mnie to, że praktycznie nie było chodników w okolicy (może ze 2 wybrukowane dojścia), a cała reszta to trawniczek. Jeszcze ciekawsze, że nikt się nawet nie krył z chodzeniem na skróty po trawniku. Okazało się, że celowo nie wypełniali zieleni aż ludzie nie określą sami jak poprowadzić chodniki. Wydeptali, zrobiono ścieżki, a resztę ładnie obsadzono. Dla porównania jakoś w latach 90tych przed moim blokiem była charakterystyczna, wydeptana ścieżka. W budynku było przejście, z którego większość ludzi szła na przejście dla pieszych na ulicy. Sęk w tym, że nie były one w jednej osi, a przesunięte o dobre kilkadziesiąt metrów. Nie trzeba się domyślać, że wszyscy na tym odcinku skracali sobie drogę. Tak było przez całe moje dzieciństwo i jeszcze trochę po. Dopiero ostatnio odwiedzając stare strony zauważyłem, że postawiono metalowe bramki i obsadzono to krzakami, żeby ludzie korzystali z chodnika jaki dla nich zrobiono (od ekierki oczywiście).

Odpowiedz
Udostępnij