To mi to znajomy opowiedział, jak raz żula orżnął na kasę. Był pod wpływem, podbija do niego żul, daje 5zł i mówi, żeby mu flaszkę jakąś kupić. On odpowiada, że za 4zł coś tam może kupić (padła nazwa alkoholu, nie pamiętam), na co żul w zaparte, że za 5zł ma być. Po chwili rozmowy w końcu poszedł do tego sklepu, ale nic nie mógł znaleźć za te 5zł (a coś nie mógł ogarnąć, że resztę dla siebie może zostawić), to poszedł z tą piątką do domu.
To mi to znajomy opowiedział, jak raz żula orżnął na kasę. Był pod wpływem, podbija do niego żul, daje 5zł i mówi, żeby mu flaszkę jakąś kupić. On odpowiada, że za 4zł coś tam może kupić (padła nazwa alkoholu, nie pamiętam), na co żul w zaparte, że za 5zł ma być. Po chwili rozmowy w końcu poszedł do tego sklepu, ale nic nie mógł znaleźć za te 5zł (a coś nie mógł ogarnąć, że resztę dla siebie może zostawić), to poszedł z tą piątką do domu.
Odpowiedztrzeba było wejść do sklepu i za pieniądze które dali kupić im cukierki
OdpowiedzA gdzie tam jest napisane, że dzieci miały pieniądze? Za swoje miał kupić!
Odpowiedz