Mieliśmy już w przeszłości referenda powtarzane "do skutku" - czyli aż wynik będzie zgodny ze stanowiskiem UE. W takiej sytuacji można zadać sobie pytanie, dlaczego się jeszcze w ogóle bawimy w udawanie demokracji.
powinni je przeprowadzić, tak żeby ludzie wiedzieli, że głosowania i referenda w demokracji odbywają się tak długo aż ich wynik jest właściwy.
Poza tym brytyjczycy pokazali że nie dorośli jeszcze do demokracji, dlatego drugie referendum odnośnie brexitu powinno odbyć się w jakimś innym kraju
@Algarum: A co byście powiedzieli na nieco bardziej skomplikowany system punktowy? Np. jeśli dana strona wygra referendum o min. 20%, dostaje 2 punkty, jeśli o ponad 40% to 3 punkty. Gramy do 10. O! I jeszcze dodatkowa zasada - trzeba (trochę tak jak w rzutkach) skończyć na dokładnie 10 punktach, jeśli przebijesz i zdobędziesz 11, to za ostatnie referendum nie dostajesz punktów (bo pewnie było ustawione czy coś). Moim zdaniem świetna sprawa, można by nawet z tego zrobić jakiś ogólnoeuropejski sport!
Mieliśmy już w przeszłości referenda powtarzane "do skutku" - czyli aż wynik będzie zgodny ze stanowiskiem UE. W takiej sytuacji można zadać sobie pytanie, dlaczego się jeszcze w ogóle bawimy w udawanie demokracji.
Odpowiedz@zorann: Dokładnie. Te wszystkie referenda i wybory tylko przeszkadzają władzom pielęgnować demokrację.
Odpowiedzpowinni je przeprowadzić, tak żeby ludzie wiedzieli, że głosowania i referenda w demokracji odbywają się tak długo aż ich wynik jest właściwy. Poza tym brytyjczycy pokazali że nie dorośli jeszcze do demokracji, dlatego drugie referendum odnośnie brexitu powinno odbyć się w jakimś innym kraju
Odpowiedzhttps://i.imgur.com/4C3dK0W.jpg
OdpowiedzSkoro wynik jednego referendum nie jest wynikiem decydującym, trzeba głosować do dwóch wygranych referendów.
Odpowiedz@aklorak: Ja bym zrobił the best of five, tak na wypadek gdyby podczas jednej z rozgrywek jedna strona była w gorszym stanie.
Odpowiedz@Algarum: A co byście powiedzieli na nieco bardziej skomplikowany system punktowy? Np. jeśli dana strona wygra referendum o min. 20%, dostaje 2 punkty, jeśli o ponad 40% to 3 punkty. Gramy do 10. O! I jeszcze dodatkowa zasada - trzeba (trochę tak jak w rzutkach) skończyć na dokładnie 10 punktach, jeśli przebijesz i zdobędziesz 11, to za ostatnie referendum nie dostajesz punktów (bo pewnie było ustawione czy coś). Moim zdaniem świetna sprawa, można by nawet z tego zrobić jakiś ogólnoeuropejski sport!
OdpowiedzNajgłośniej za powtórzeniem referendum krzyczą demokraci. :V
Odpowiedz@Marius: Raczej ci, którzy o sobie mówią "demokraci".
Odpowiedz