Bylem kiedyś w OSP, a ze była powódź to trzeba było z workami popierniczać cały dzień, akurat jak bylem po worek to przyjechało kilku takich w mundurach (chyba jakieś galowe policyjne , nie znam się) na-trzaskali sobie zdjęć z łopata i zwinęli się po 5 minutach. Kilka godzin później jak już generalnie już padaliśmy (nogi poobcierane do krwi itp) byliśmy poprosiliśmy żeby nas łódką podwieźli , w zasadzie mogli tez wsiąść worki , ale odmówili bo trzeba było wozić wzdłuż rzeki jakiegoś kolesia który generalnie kamerował jak ciśniemy z workami w te i wewte gdzie generalnie używając lodki nie byli byśmy potrzebni . Moja ukochana Polska
Zamiast worku?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2019 o 14:45
Albo zamiast worka z piaskiem.
OdpowiedzBylem kiedyś w OSP, a ze była powódź to trzeba było z workami popierniczać cały dzień, akurat jak bylem po worek to przyjechało kilku takich w mundurach (chyba jakieś galowe policyjne , nie znam się) na-trzaskali sobie zdjęć z łopata i zwinęli się po 5 minutach. Kilka godzin później jak już generalnie już padaliśmy (nogi poobcierane do krwi itp) byliśmy poprosiliśmy żeby nas łódką podwieźli , w zasadzie mogli tez wsiąść worki , ale odmówili bo trzeba było wozić wzdłuż rzeki jakiegoś kolesia który generalnie kamerował jak ciśniemy z workami w te i wewte gdzie generalnie używając lodki nie byli byśmy potrzebni . Moja ukochana Polska
Odpowiedz