Hmmm czyli w skrócie idą do cyrku, żeby sobie pooglądać telewizje. To prędzej pasuje jako jakaś nowa inicjatywa ratowania zwierząt, a nie autentyczna rzecz, która mogłaby się rozpowszechnić. Ludzie po to chodzili do cyrku, żeby zobaczyć egzotyczne zwierzęta na własne oczy. Teraz wyobraźcie sobie, że idziecie do zoo. A tam na wybiegach rozstawione telewizory z włączonym animal planet.
@gomezvader: W cyrku można zobaczyć ciekawe akrobacje, śmieszne gagi i sztuczki magiczne. Żeby zobaczyć "egzotyczne zwierzęta" od zawsze ZOO było lepszym miejscem.
@gomezvader: Jak dla mnie to bardzo ciekawa inicjatywa. Zwłaszcza, że jak wiadomo cyrk to niekoniecznie najprzyjemniejsze miejsce dla zwierzęcia (szczególnie objazdowy). Zwierzęta na tym cierpią dla jakiejś taniej rozrywki (znaczy mnie nigdy coś takiego nie bawiło, więc może trochę nie rozumiem idei cyrku). Podejście z hologramami, jakkolwiek nieco dziwaczne, jest takim chyba przejawem społecznej odpowiedzialności. Albo oszczędności, nie wiem.
@bukimi: O tak byłem parę razy w zoo. Widziałem pusty wybieg kangurów. Pusty wybieg nosorożców. Pusty wybieg zeber. Mogę tak cały dzień wymieniać. Jedyne egzotyczne zwierzęta jakie widziałem to węże bo te nie miały domków do chowania się przed turystami.
to by miało sens - a muzeum prowadziliby ciapaci - w ten sposób prawdziwi niemcy nawet po śmierci w formie hologramów zarabialiby na "przyjezdnych".
"Lecz cienie zmarłych - Boże mój! - nie wypuściły młotów z dłoni!
I tylko inny płynie czas - i tylko młot inaczej dzwoni..."
Niemcy akurat mają spore doświadczenie w organizowaniu muzeów wymarłych gatunków. W Czeskiej Pradze, Hitler planował urządzić wzorcowe muzeum narodu żydowskiego, jak tylko uda mu się "ostateczne rozwiązanie kwesti żydowskiej". Dlatego Praskie getto jest najlepoiej zachownym gettem w europie bo po wojnie miało zostać muzeum
Szacun. Trudno wytresować żywe zwierzę, ale takie którego nie ma, to jeszcze wyższa szkoła jazdy.
OdpowiedzHmmm czyli w skrócie idą do cyrku, żeby sobie pooglądać telewizje. To prędzej pasuje jako jakaś nowa inicjatywa ratowania zwierząt, a nie autentyczna rzecz, która mogłaby się rozpowszechnić. Ludzie po to chodzili do cyrku, żeby zobaczyć egzotyczne zwierzęta na własne oczy. Teraz wyobraźcie sobie, że idziecie do zoo. A tam na wybiegach rozstawione telewizory z włączonym animal planet.
Odpowiedz@gomezvader: W cyrku można zobaczyć ciekawe akrobacje, śmieszne gagi i sztuczki magiczne. Żeby zobaczyć "egzotyczne zwierzęta" od zawsze ZOO było lepszym miejscem.
Odpowiedz@gomezvader: Jak dla mnie to bardzo ciekawa inicjatywa. Zwłaszcza, że jak wiadomo cyrk to niekoniecznie najprzyjemniejsze miejsce dla zwierzęcia (szczególnie objazdowy). Zwierzęta na tym cierpią dla jakiejś taniej rozrywki (znaczy mnie nigdy coś takiego nie bawiło, więc może trochę nie rozumiem idei cyrku). Podejście z hologramami, jakkolwiek nieco dziwaczne, jest takim chyba przejawem społecznej odpowiedzialności. Albo oszczędności, nie wiem.
Odpowiedz@bukimi: O tak byłem parę razy w zoo. Widziałem pusty wybieg kangurów. Pusty wybieg nosorożców. Pusty wybieg zeber. Mogę tak cały dzień wymieniać. Jedyne egzotyczne zwierzęta jakie widziałem to węże bo te nie miały domków do chowania się przed turystami.
Odpowiedz@gomezvader: Musisz wybrać lepsze ZOO. Równie dobrze można pójść do kiepskiego cyrku i narzekać, że byli tylko klauni...
OdpowiedzKto założy takie specjalne muzeum (i dla kogo), skoro prawdziwi Niemcy będą na wymarciu?
Odpowiedzto by miało sens - a muzeum prowadziliby ciapaci - w ten sposób prawdziwi niemcy nawet po śmierci w formie hologramów zarabialiby na "przyjezdnych". "Lecz cienie zmarłych - Boże mój! - nie wypuściły młotów z dłoni! I tylko inny płynie czas - i tylko młot inaczej dzwoni..."
OdpowiedzNiemcy akurat mają spore doświadczenie w organizowaniu muzeów wymarłych gatunków. W Czeskiej Pradze, Hitler planował urządzić wzorcowe muzeum narodu żydowskiego, jak tylko uda mu się "ostateczne rozwiązanie kwesti żydowskiej". Dlatego Praskie getto jest najlepoiej zachownym gettem w europie bo po wojnie miało zostać muzeum
Odpowiedz