Kolega handlował takimi magnesami lokalnie i przesyłki hurtowe odbierał zawsze na poczcie. Jego kartony musieli trzymać w przedsionku przed magazynem, bo jak wnosili dalej, to im komputery wariowały. Czasy monitorów CRT, to domyślacie się, co się działo :)
Kolega handlował takimi magnesami lokalnie i przesyłki hurtowe odbierał zawsze na poczcie. Jego kartony musieli trzymać w przedsionku przed magazynem, bo jak wnosili dalej, to im komputery wariowały. Czasy monitorów CRT, to domyślacie się, co się działo :)
OdpowiedzMój znajomy wybił sobie kilka zębów bawiąc się 2 magnesami neodymowymi.
Odpowiedz