@joypad: Nie wiem, może jak kierownik gruby to mu wystaje brzuch spod marynarki gdy siada, wtedy można stwierdzić że jest bardziej istotny od zwykłego kierownika.
@azbest: Cóż za cięta riposta, milordzie.
@FrozenMind: Ale według, hue hue, mema guzik nigdy nie jest zapinany, a nie tylko w przypadku grubasów, którzy są prezesami (nie wiem skąd to głupie przeświadczenie się wzięło, że bogaty musi być zaraz gruby).
@joypad: Nie piszę o bogactwie tylko hierarchii. Nie piszę o prezesach, tylko kierownikach. Jak guzik nie zapięty, to nie powstrzymuje rozlania się masy za ubranie. A przeświadczenie jest takie, że czym wyżej w hierarchii tym zwykle starzej, a czym starzej, tym gorzej z metabolizmem. A czym gorzej z metabolizmem, tym gorzej z rozlewaniem się za ubrania. Mam nadzieję, że pomogłem. Pozdrawiam.
Zaprojektuj jakieś ubranie, które staje się klasycznym krojem na lata. Patrz jak ktoś wpisał w światową księgę ubioru jak należy nosić twój projekt. I że jego elementy służą tylko po temu by pamiętać, że nie należy ich używać.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 czerwca 2019 o 10:09
Co za badziewie. Ja sobie zapinam dolny jak przez dłuższy czas przebywam w pozycji stojącej, jeżeli zaś w większości siedzę trzymam rozpięty (siadanie z zapiętym dolnym to kiepski pomysł). Natomiast środkowy również czasem rozpinam kiedy chce mieć akurat rozpiętą marynarkę.
Ubieram się jak mnie ochota najdzie i głęboko w rzyci mam samozwańczych pseudo dyktatorów mody, którzy wymyślają bzdury tego pokroju (bo tego savoir-vivre dotyczącego męskich garniturów jest tyle, że można by o tym całą książkę napisać).
@Trokopotaka: I w tej ostatniej uwadze poruszyłeś pewnie genezę tego zjawiska - ktoś zgarnął gruby hajs za napisanie jakichś wymyślonych reguł. Jakich? Nie było to szczególnie istotne, ważne żeby hajs się zgadzał.
@Trokopotaka: tu chodzi o manifestację statusu - kupujesz złote łancuchy albo niewygodny samochód tylko dlatego że drogi i sąsiad bedzie zazdroscił - tak samo jeśli znasz aktualny trend zapinania guzików w marynarce to znaczy że jesteś tak bogaty że masz czas na czytanie i zapamietywanie takich pierdół :)
Tyle tylko że czytają i przestrzegają tego tylko biedaki które chcą udawać lepszych bo naprawdę "ważni" ludzie mają to w d**pie
To po ch*j tam jest?
Odpowiedz@joypad: Gdyby go nie było, to musiałbyś nie zapinać środkowego, który byłby wtedy ostatni i brakłoby guzika "na specjalne okazje"
Odpowiedz@joypad: Nie wiem, może jak kierownik gruby to mu wystaje brzuch spod marynarki gdy siada, wtedy można stwierdzić że jest bardziej istotny od zwykłego kierownika.
Odpowiedz@azbest: Cóż za cięta riposta, milordzie. @FrozenMind: Ale według, hue hue, mema guzik nigdy nie jest zapinany, a nie tylko w przypadku grubasów, którzy są prezesami (nie wiem skąd to głupie przeświadczenie się wzięło, że bogaty musi być zaraz gruby).
Odpowiedz@joypad: Nie piszę o bogactwie tylko hierarchii. Nie piszę o prezesach, tylko kierownikach. Jak guzik nie zapięty, to nie powstrzymuje rozlania się masy za ubranie. A przeświadczenie jest takie, że czym wyżej w hierarchii tym zwykle starzej, a czym starzej, tym gorzej z metabolizmem. A czym gorzej z metabolizmem, tym gorzej z rozlewaniem się za ubrania. Mam nadzieję, że pomogłem. Pozdrawiam.
Odpowiedz@FrozenMind: Z mojego doświadczenia tak to nie wygląda :x
OdpowiedzZaprojektuj jakieś ubranie, które staje się klasycznym krojem na lata. Patrz jak ktoś wpisał w światową księgę ubioru jak należy nosić twój projekt. I że jego elementy służą tylko po temu by pamiętać, że nie należy ich używać.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 czerwca 2019 o 10:09
Co za badziewie. Ja sobie zapinam dolny jak przez dłuższy czas przebywam w pozycji stojącej, jeżeli zaś w większości siedzę trzymam rozpięty (siadanie z zapiętym dolnym to kiepski pomysł). Natomiast środkowy również czasem rozpinam kiedy chce mieć akurat rozpiętą marynarkę. Ubieram się jak mnie ochota najdzie i głęboko w rzyci mam samozwańczych pseudo dyktatorów mody, którzy wymyślają bzdury tego pokroju (bo tego savoir-vivre dotyczącego męskich garniturów jest tyle, że można by o tym całą książkę napisać).
Odpowiedz@Trokopotaka: I w tej ostatniej uwadze poruszyłeś pewnie genezę tego zjawiska - ktoś zgarnął gruby hajs za napisanie jakichś wymyślonych reguł. Jakich? Nie było to szczególnie istotne, ważne żeby hajs się zgadzał.
Odpowiedz@Trokopotaka: tu chodzi o manifestację statusu - kupujesz złote łancuchy albo niewygodny samochód tylko dlatego że drogi i sąsiad bedzie zazdroscił - tak samo jeśli znasz aktualny trend zapinania guzików w marynarce to znaczy że jesteś tak bogaty że masz czas na czytanie i zapamietywanie takich pierdół :) Tyle tylko że czytają i przestrzegają tego tylko biedaki które chcą udawać lepszych bo naprawdę "ważni" ludzie mają to w d**pie
Odpowiedz