Zamawiałem żarówkę z chin z miejsca opisanego jako(mniej więcej) "3 dni na północ od drzewa za rzeką jakąś". Miała przyjść w maks 2 miesiące. Po 3 miesiącach zażądałem zwrotu kasy. Hajs mi wpłynął 4 dni później. 3 dni później przyszła żarówka.
Mnie życie na budowie nauczyło innego działania
zamawiam towar.
potwierdzają czas oczekiwania 4 tygodnie.
Po tygodniu dzwonie czy wszystko ok i czy mają zamówienie.
Po dwóch z pytaniem czy już wyruszył, i za ile będzie
Po trzech dzwonie z bluzgami i pytam "gdzie jest "K***A" towar
Po czterech tygodniach dostaje zamówiony towar.
A, po każdym telefonie wysyłam maila by mieć to na piśmie.
Zamawiałem żarówkę z chin z miejsca opisanego jako(mniej więcej) "3 dni na północ od drzewa za rzeką jakąś". Miała przyjść w maks 2 miesiące. Po 3 miesiącach zażądałem zwrotu kasy. Hajs mi wpłynął 4 dni później. 3 dni później przyszła żarówka.
OdpowiedzMnie życie na budowie nauczyło innego działania zamawiam towar. potwierdzają czas oczekiwania 4 tygodnie. Po tygodniu dzwonie czy wszystko ok i czy mają zamówienie. Po dwóch z pytaniem czy już wyruszył, i za ile będzie Po trzech dzwonie z bluzgami i pytam "gdzie jest "K***A" towar Po czterech tygodniach dostaje zamówiony towar. A, po każdym telefonie wysyłam maila by mieć to na piśmie.
Odpowiedz