Zastanówmy się chwilę nad tym, dlaczego właściwie nie zarabiamy prawie tyle, co na zachodzie, skoro rzut beretem stąd ludzie za tą samą pracę dostają dużo więcej? Spora część prac nie wymaga przebywania na miejscu, a także spora część może być wykonywana wyjazdowo. Przecież kraje zachodnie lokują u nas firmy, korzystają z wielu usług, a różnica w zarobkach jest ogromna. Jakieś pomysły? Ano prawo mamy tak skonstruowane, że większość z tych pieniędzy przejada państwo. Niemcy oszczędzą z 10-20% delegując pracę Polakom, ale kolejne 40% przepadnie gdzieś po drodze. Tu dopiero pojawia się osoba, która faktycznie wykonuje pracę i dostaje 40% pensji niemieckiej pomniejszone o koszta prowadzenia działalności oraz wszelkie podatki i składki.
Pierwszą rzeczą jaką bym całkowicie zlikwidował to koszta pracodawcy. Wszystko powinno być jawne. Pracodawca przeznacza na mnie daną kwotę i ta kwota ma być na umowie, a ja chcę widzieć co do grosza ile państwo sobie od tego bierze. Obecnie ponad 20% kwoty brutto pracodawca płaci dodatkowo na składki pracownika.
Obecnie zarabiając brutto 5000 zł narzekasz na pracodawcę jaki to z niego Janusz biznesu, a sam dostajesz z tego 3550zł do ręki.
Po takiej zmianie na umowie będziesz miał przeszło 6000zł dostając 3550zł do ręki. To dopiero uświadomi ludzi jak wiele państwo im zabiera jednocześnie świadcząc usługi na takim poziomie jaki wszyscy dobrze znamy.
Łatwo zauważyć nieświadomość po komentarzach w takich tematach. Dopiero co czytałem komentarz o tym, że przecież świadczenie rentowe to tylko kilkadziesiąt złotych.
9% na NFZ, 2,45% na ubezpieczenie zdrowotne, 1,67% ubezpieczenie wypadkowe, 8% ubezpieczenie rentowe, 19,5% ubezpieczenie emerytalne, 2,45% fundusz pracy. Same składki socjalne i zdrowotne wynoszą ponad 43% kwoty brutto, a jeszcze nie wspomnieliśmy o podatku dochodowym.
Ostatnio robiłem sobie porównanie i podatek zależnie od dochodu miesięcznego (liczącego na podstawie całkowitego wkładu pracodawcy) wygląda u nas tak.
* 600 USD 39,20%
* 1000 USD 40,40%
* 2000 USD 41,30%
* 3000 USD 41,60%
* 6000 USD 41,90%
* 10 000 USD 42%
* 15 000 USD 42%
600 USD to jest 2240zł i od tego mamy już blisko 40% podatek. Przy 1000 USD już zarabiamy na tyle dużo, że ulg nie ma żadnych. Dla większości krajów cywilizowanych są ta raczej pieniądze ludzi ubogich, a u nas już mają podatki jak bogata klasa średnia.
Co najlepsze, my nawet nie gonimy krajów zachodnich. Wzrost wynagrodzeń w Niemczech jest taki sam jak w Polsce, przy takich warunkach nie ma szans nawet się zbliżyć do poziomu ich zarobków.
@ZONTAR: Wspomniałbym jeszcze o paru czynnikach, jak choćby sposób w jaki "upadł" (na 4 łapy) poprzedni system czy to, że zagraniczne firmy są lepiej traktowane od rodzimych (więc to one się na nas bogacą), ale generalnie tak to właśnie wygląda. Kraj mamy piękny, ale państwo do dupy.
Ale hej, przynajmniej nie zostaniemy tak szybko podbici przez arabów.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 czerwca 2019 o 10:51
Zastanówmy się chwilę nad tym, dlaczego właściwie nie zarabiamy prawie tyle, co na zachodzie, skoro rzut beretem stąd ludzie za tą samą pracę dostają dużo więcej? Spora część prac nie wymaga przebywania na miejscu, a także spora część może być wykonywana wyjazdowo. Przecież kraje zachodnie lokują u nas firmy, korzystają z wielu usług, a różnica w zarobkach jest ogromna. Jakieś pomysły? Ano prawo mamy tak skonstruowane, że większość z tych pieniędzy przejada państwo. Niemcy oszczędzą z 10-20% delegując pracę Polakom, ale kolejne 40% przepadnie gdzieś po drodze. Tu dopiero pojawia się osoba, która faktycznie wykonuje pracę i dostaje 40% pensji niemieckiej pomniejszone o koszta prowadzenia działalności oraz wszelkie podatki i składki. Pierwszą rzeczą jaką bym całkowicie zlikwidował to koszta pracodawcy. Wszystko powinno być jawne. Pracodawca przeznacza na mnie daną kwotę i ta kwota ma być na umowie, a ja chcę widzieć co do grosza ile państwo sobie od tego bierze. Obecnie ponad 20% kwoty brutto pracodawca płaci dodatkowo na składki pracownika. Obecnie zarabiając brutto 5000 zł narzekasz na pracodawcę jaki to z niego Janusz biznesu, a sam dostajesz z tego 3550zł do ręki. Po takiej zmianie na umowie będziesz miał przeszło 6000zł dostając 3550zł do ręki. To dopiero uświadomi ludzi jak wiele państwo im zabiera jednocześnie świadcząc usługi na takim poziomie jaki wszyscy dobrze znamy. Łatwo zauważyć nieświadomość po komentarzach w takich tematach. Dopiero co czytałem komentarz o tym, że przecież świadczenie rentowe to tylko kilkadziesiąt złotych. 9% na NFZ, 2,45% na ubezpieczenie zdrowotne, 1,67% ubezpieczenie wypadkowe, 8% ubezpieczenie rentowe, 19,5% ubezpieczenie emerytalne, 2,45% fundusz pracy. Same składki socjalne i zdrowotne wynoszą ponad 43% kwoty brutto, a jeszcze nie wspomnieliśmy o podatku dochodowym. Ostatnio robiłem sobie porównanie i podatek zależnie od dochodu miesięcznego (liczącego na podstawie całkowitego wkładu pracodawcy) wygląda u nas tak. * 600 USD 39,20% * 1000 USD 40,40% * 2000 USD 41,30% * 3000 USD 41,60% * 6000 USD 41,90% * 10 000 USD 42% * 15 000 USD 42% 600 USD to jest 2240zł i od tego mamy już blisko 40% podatek. Przy 1000 USD już zarabiamy na tyle dużo, że ulg nie ma żadnych. Dla większości krajów cywilizowanych są ta raczej pieniądze ludzi ubogich, a u nas już mają podatki jak bogata klasa średnia. Co najlepsze, my nawet nie gonimy krajów zachodnich. Wzrost wynagrodzeń w Niemczech jest taki sam jak w Polsce, przy takich warunkach nie ma szans nawet się zbliżyć do poziomu ich zarobków.
Odpowiedz@ZONTAR: Wspomniałbym jeszcze o paru czynnikach, jak choćby sposób w jaki "upadł" (na 4 łapy) poprzedni system czy to, że zagraniczne firmy są lepiej traktowane od rodzimych (więc to one się na nas bogacą), ale generalnie tak to właśnie wygląda. Kraj mamy piękny, ale państwo do dupy. Ale hej, przynajmniej nie zostaniemy tak szybko podbici przez arabów.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 czerwca 2019 o 10:51