Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Rady

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar cassper
3 7

To tak jak internetowi eksperci od wszystkiego a gdy im udowodnisz niewiedzę to zaczynają jechać po twojej rodzinie. Mój ulubiony tekst to "jak dorośniesz to zrozumiesz a teraz pewnie ojciec cię jeszcze utrzymuje" - w kontekście tego że od wielu lat jestem na swoim i nie widziałem ojca od kiedy byłem dzieckiem - bezcenne

Odpowiedz
avatar allahuwonsz
-2 6

Akurat urodzenie się w warszawie gwarantuje bycie lepszym od każdego polaka spoza warszawy. Wszak bycie potomkiem niedobitków żydowskich lub kolaborantów / tchórzów polskich jest konkretnym osiągnięciem, ale nic straconego - by się puszyć jako honorowy warszawiak starczy być byle wieśniakiem i migracja tam.

Odpowiedz
avatar Lori05
0 0

@allahuwonsz Widzę, że masz jakiś duży kompleks :D

Odpowiedz
avatar Marius
5 5

Większość "rdzennych" z dziada, pradziada, to mieszkańcy podwarszawskich wiosek, które w ubiegłym stuleciu zostały zaanektowane do Warszawy.

Odpowiedz
avatar TheKingOfVietnam
3 3

@Marius: Plus cała masa mniej okolicznych mazowieckich ("kurpiowskich") wsi, z których ludzie napływali do zniszczonej Warszawy w 1945. Im się wydaje, że 70 lat to z dziada pradziada. Dla nich to był "awans społeczny" zamieszkać w stolycy, a przedwojenni warszawiacy albo Powstania nie przeżyli, albo tam nigdy nie wracali, bo z samego faktu życia w mieście w tym samym czasie co Powstanie - nawet bez żadnego udziału czy poparcia - staliby się dla Władzy Ludowej potencjalnymi wrogami. Z kolei czasy zaraz po wojnie (najgorzej pierwsze 2-3 lata, ale w sumie do '56 roku) to nie był taki tam "miękki komunizm" jak przez większość PRLu, ale za bycie ewentualnym, potencjalnym być może "reakcjonistą" można było zapłacić życiem.

Odpowiedz
Udostępnij