Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Rozwód

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Kalbi
0 4

To nie jest zabawne, gościu nie będzie mógł wykazać, że dziecko nie jest jego, więc będzie musiał płacic na 2 dzieci. Do tego była zona nie może znaleźć pracy bo przecież ma 2 dzieci więc dla niej kolejna kasa, a to że mieszka u nowego faceta, to trzeba się złożyć na nowgeo gościa bo przecież wychowuje jego dzieci, więc jest poniekąd jest jako guwernant.

Odpowiedz
avatar Malikkun
4 4

@Kalbi Ale wiesz że żyjemy w dobie możliwości zrobienia testu na wszystko, więc zrobienie testu na ojcostwo nie powinno być żadnym problemem. Poza tym nie uwierzę, że sąd nie weźmie pod uwagę tego, że lafirynda się puściła z innym i jeszcze męczy poprzedniego chłopa o hajs.

Odpowiedz
avatar wroblitz
3 3

@Kalbi: No tak, bo przecież takie twory jak genetyka, DNA czy choćby grupy krwi zostaną odkryte przez ludzkość dopiero za 2000 lat.

Odpowiedz
avatar Kalbi
-1 1

@Slawek18: @Malikkun: @wroblitz: Panowie, przecież to było ironicznie :) Co do testu DNA, to problem może wystąpić jak matka się nie zgodzi na takie testy, wtedy proces się wydłuża, o kolejne sprawy w sądzie, aż sąd nakaże zrobić taki test. Jednak przez cały ten czas trzeba płacić alimenty :/

Odpowiedz
avatar REALista100
0 0

@Kalbi: Ona tam pisze, że chce wziąć z nowym typem ślub, a w takim przypadku już nie ma znaczenia czy warunki jej życia się pogorszyły czy nie wtedy alimenty na nią już jej nie przysługują (oczywiście po wzięciu ślubu cywilnego z nowym partnerem). Jedyne alimenty jakie jej przysługują to na dziecko, poza tym jeśli ona będzie chciała załatwić go, że drugie dziecko też jest jego to on może zaprzeczyć ojcostwu wtedy sąd nakaże wykonanie testów DNA.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 lipca 2020 o 19:37

avatar REALista100
0 0

To fake prawda? Proszę powiedzcie, że to fake...

Odpowiedz
avatar Vania
0 0

@REALista100: poczytałam komentarze, ktoś tam pisał, że ona jeszcze dodała, że to on ją zdradził, dlatego się rozpadło. Po hejtach usunięto post. Może prawda, nie wiem, ale w zasadzie nie wiadomo, czy w ciąże nie zaszła po tym jak uznali, że się rozstają. Co nie zmienia faktu, że pazerna bardzo. Nie wiem jak wygląda dokładnie prawo alimentacyjne, ale historie które znam z reala, pokazują, że alimentów jest zwykle bardzo mało, zależy od zarobków płacącego i zwykle to kwoty około 300zł, czasem więcej, czasem mniej, a i tak migają się od płacenia, dzieci odwiedzać za bardzo nie chcą. W przypadku tej babki po ślubie z innym były małżonek nie płaci już alimentów na exżonę, więc z tej jej pazerności za wiele nie wyjdzie. Jeśli udokumentowane jest 3k przychodów to też majątku nie wyciągnie. Nie wiem jak wygląda kwestia 500+ czy z racji tego, że ona dostanie 500+ to obniżone zostaną alimenty, czy to nie ma znaczenia. Nie interesowałam się tym zbytnio. W każdym razie chcieć to ona sobie może, a co sąd zasądzi, to inna sprawa.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 3

@Vania: W tym przypadku będzie rozwód z winy obojga. On zdradził ją, stwierdzili że się rozstają, ale zgodnie z prawem on nadal był jej mężem. Generalnie ona nie może mieć partnera do czasu uzyskania prawomocnego wyroku, w tym przypadku nie tylko ma partnera ale jeszcze zaszła z nim w ciąże. Jeżeli chodzi o alimenty, najniższe możliwe zasądzone wyrokiem to 500 zł., nie wiem czy nie podnieśli, 5 lat temu było 500 zł. Sama wysokość alimentów jest zależna od zarobków. Tylko w przypadku rozwodu z orzeczeniem o winie ona może pobierać alimenty na dziecko, oraz uwaga. W tym przypadku jeżeli będzie rozwód z winy obojga to on może pozwać ją o alimenty na siebie, zależy też kto kogo szybciej pozwie o alimenty na byłego małżonka, czy ona go czy on ją. Zasiłki socjalne typu 500+ nie wliczają się w dochód a więc przy sprawie alimentacyjnej nie będzie miało to większego znaczenia. Generalnie ludzie często popełniają błąd, przykładowo żona zdradziła męża, stwierdzają że się rozstają. Mąż odkłada kasę na prawnika i załatwia wszystkie dowody w sprawie, pół roku później składa pozew i w tym samym momencie zaczyna układać sobie życie, czyli znajduje partnerkę. Jest to błędem bo z automatu jest też jego wina. Złożenie pozwu rozwodowego nie oznacza rozwodu, sąd nie musi wydać wyroku który kończy małżeństwo. Jeżeli druga strona jest winna to nie powinniśmy szukać sobie nowego partnera do czasu aż sąd wyda prawomocny wyrok.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 lipca 2019 o 2:20

avatar Vania
0 0

@yankers: Hm 500 to jest z funduszu alimentacyjnego, jeśli zasądzono wyższą kwotę, to bedzie tylko 500, jeśli zasądzono niższą, to będzie to ta niższa. https://www.ofeminin.pl/dziecko/mam-dziecko/alimenty-2018-jak-obliczyc-kryterium-dochodowe-do-alimentow-na-dziecko-na/l8spft4 Na samym dole jest to wyjaśnione. Jak napisałam, nie znam się, ale wydaje mi się, że się mylisz. Jeśli do rozstania doszło, ale nie ma jeszcze papierów rozwodowych to nie uznaje się za przyczynę rozpadu tego, co było po rozstaniu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@Vania: Generalnie w tej sprawie będzie prosty wyrok, sąd naprodukuje się w uzasadnieniu na temat winy jej byłego partnera i wspomni też o jej winie. Też dołożyła cegiełkę do całkowitego rozpadu, miała męża a zaszła z innym w ciąże, nie tak dawno temu przerabiałem to, brat rozwodził się ze swoją byłą, zanim doszło do rozwodu znalazł sobie nową (od rozstania do pozwu minął rok), sąd uznał to również za winę bo związał się z inną mając zgodnie z prawem żonę. Co do składania pozwów "łączonych", czyli rozwód + podział majątku + alimenty, takie sprawy trwają latami. Sam rozwód to 2 do 3 rozpraw. Podział majątku to parę lat biegania po sądach, alimenty to akurat najczęściej na jednej rozprawie. Łatwiej i szybciej po prostu złożyć trzy pozwy niż jeden ogólny.

Odpowiedz
avatar wroblitz
2 2

@yankers: W twoim komentarzu jest tyle głupot, że z powodzeniem mógłby on pełnić rolę kazusu z prawa rodzinnego i opiekuńczego, w którym to studenci pierwszego roku mieliby za zadanie wskazać wszystkie błędy. I choć sam czasy studiów mam dawno za sobą, to chętnie podejmę się tego zadania. Po pierwsze: ani doktryna, ani wykładnia, ani przepisy KRiO nie znają czegoś takiego jak: "Najniższe możliwe zasądzone wyrokiem alimenty". Mam jednak świadomość, że staję do walki z oponentem, którego nie przekona ani komentarz do Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego najwybitniejszego cywilisty, ani sam KRiO, ani nawał screenów z orzeczonymi niższymi kwotami zamieszczonymi przez użytkowników tego portalu, którzy doświadczyli tej wątpliwej przyjemności. Połączenie nonszalncji z brakiem wiedzy, jakim wręcz zionie z twojego komentarza jest typowe dla ludzi, którzy mają swoją rację i żadna prawda, żaden autorytet, żaden stan faktyczny jej nie złamie, toteż poprzestanę na tym i przejdę do drugiego absurdu. "Nie może mieć partnera do czasu uzyskania prawomocnego wyroku". Nawet nie pytam o przepis zakazujący komukolwiek mieć partnera, bo samo takie pytanie byłoby obrazą dla prawa, a to wystarczająco już zostało spotwarzane w twoim komentarzu, a dwa, że nie tylko byś go nie znalazł, ale nawet nie zadałbyś sobie trudu szukania, jako że jedynym źródłem prawa, na jakim bazują osoby spod twojego znaku, jest swoje własne "Widzi mi się" i żadne akty prawne nie są im potrzebne do wypowiadania się na temat prawa! Zatem jedynie na zasadzie bezużytecznej ciekawostki napiszę, że w owych próżno szukać jakiegokolwiek zapisu zabraniającego osobie przebywającej w związku małżeńskim posiadania partnera, przyjaciół, kochanka z Afryki, czy nawet przygodnego seksu co weekend. Mało tego, wobraź sobie, że istnieje nawet przepis na wypadek zajścia w ciążę z kimś innym niż mąż (taki delikwent jest wówczas zobowiązany do pokrycia kosztów związanych z ciążą i porodem oraz do utrzymania bękarta przez pierwsze 3 miesiące jego życia - art. 141 § 1, jakbyś jednak - ot choćby z czystej ciekawości - chciał wyjrzeć poza swoją głowę). Oczywiście czym innym jest rozważanie tych zachowań na gruncie moralnym, ale zdaje się, że nie na takim toczy się ta dyskusja, a na prawnym jedynym, czego taka osoba mieć nie może, to mieć dwóch mężów (w tym samym czasie), jako że sprzeciwia się temu art. 13 § 1 KRiO (tzw. bigamia). I tu taka ciekawostka (wynikająca z kolei z art. 60 § 3 - po zawarciu nowego małżeństwa, traci się prawo do alimentów zasądzonych na siebie (tak samo, jak po 5 latach, jeżeli się go nie zawrze)). No i na sam koniec dwa najlepsze: "Wyścig alimentacyjny" - twór, który niewątpliwie czym prędzej (nomen omen) trzeba wprowadzić do KRiO (jako że na chwilę obecną ten wadliwy system prawny nie posiada tego iście genialnego rozwiązania twojego autorstwa) - czyli, jak piszesz, alimenty dostaję ten: "Kto kogo szybciej pozwie o alimenty na byłego małżonka, czy ona go czy on ją". Usain Bolt zapewne czytając tę rewelację odetchnął z ulgą. Zakładam, że tak kardynalne dla działu "Obowiązek alimentacyjny" pojęcie jak "Znajduje się w niedostatku" umknęło ci wraz z całą resztą jakiejkolwiek wiedzy prawniczej. Tak czy owak wiedz, że istnieje (w odróżnieniu do "Kto kogo szybciej") i to owe jest tym czynnikiem decydującym, a przy tym warunkiem sine qua non, że tak zarzucę jeszcze łaciną, coby dodać temu wpisowi nieco powagi.

Odpowiedz
avatar wroblitz
2 2

@yankers: No i w końcu największa perełka: "Tylko w przypadku rozwodu z orzeczeniem o winie ona może pobierać alimenty na dziecko". Bezapelacyjny zdobywca lauru absurdu, bo żeby palnąć taką bzdurę, to nie tylko trzeba nie mieć bladego pojęcia na temat prawa (wszak nie każdy musi je mieć, tylko po co się wówczas wypowiadać na tematy z nim związane?), ale i za grosz zdrowego rozsądku / logiki / wiedzy na temat temat funkcjonowania świata i obowiązujących w nim relacji międzyludzkich. Zatem tytułem przynajmniej częściowego nadrabiania tych zaległości, pozwól, że obawię ci jedną z prawd nim rządzących - obowiązkiem rodziców jest opiekowanie się swoimi dziećmi (w tym łożenie na ich utrzymanie do osiągnięcia pełnoletności) i nie można się z tego zwolnić life hackiem w postaci rozwodu. Być może nawet ty zauważysz jak absurdalne jest to, co napisałeś (jeżeli tylko zadasz sobie trud chwilowego zastanowienia się nad tym). Po pierwsze: To, z czyjej winy rozstaje się dwoje dorosłych ludzi, nijak ma się do osoby trzeciej w postaci dziecka i nie może być podstawą do jakichkolwiek reperkusji wobec niego. To trochę tak, jakbyś z faktu, że ktoś spowodował wypadek, którego padłeś ofiarą, wywiódł wniosek, że możesz za to ukraść rower jego wujkowi. Po drugie każdy średnio rozgarnięty człowiek (a być może nawet i ty) zauważy, że coś jest nie tak w sytuacji, w której jest sobie małżeństwo z dzieckiem, które to po kilku latach stopniowo zaczynają zauważać, że coraz ciężej jest im się dogadać, coraz mniej ich łączy, aż w końcu uznają, że dla obojga będzie lepiej, jeżeli się rozstaną. Tak też czynią - rozwodzą się bez orzekania o winie, dziecko zostaje pod opieką matki, a wówczas... ojciec nie ma już wobec niego żadnych obowiązków, bo przecież przy rozwodzie nie orzeczono o jego winie. Zastanawiam sie tylko, na jakiej podstawie w takim razie uważasz (a może nie uważasz), że rodzice mają wobec niego jakiekolwiek obowiązki przed rozwodem (skoro i wówczas w odniesieniu do żadnego z nich nie istniał warunek: "Na dziecko trzeba łożyć tylko w przypadku rozwodu z własnej winy")? Zostawię cię z tym pytaniem, mając nadzieję, że zajmie cię ono na długo, a ten mój strasznie długi, nudny i niezbyt przyjemny (dla ciebie) komentarz sprawi, że następnym razem, widząc podobny wpis, chociaż przez nanosekundę zastanowisz się nad ugryzieniem się w język (czy też w przypadku takiej formy wypowiedzi - w palce). Już nawet taką drobnostkę odtrąbie jako swój sukces. A tymczasem życzę, żebyś nigdy nie musiał przechodzić przez rozwód, bo zderzenie jego rzeczywistości z twoim wyobrażeniem o nim, mogłoby sprawić, że zszedłbyś na zawał zanim jeszcze - w myśl tej swojej zasady "Kto pierwszy, ten dostaje alimenty" - złożyłbyś pozew o nie.

Odpowiedz
avatar ecmajn
1 1

@wroblitz: byłam w trakcie czytania przedostatniego akapitu kiedy pomyśłam sobie: kurde no pominał największy bullshit z tych całych wypocin, ale uf, perełka na koncu :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@wroblitz: Odnośnie alimentów faktycznie, wyłapałeś mój błąd. Przeczytaj dalej, ten wyrywek który zacytowałeś i zastanów się czy tam miało być słowo "dziecko", nie, jest to mój błąd. Chodziło tam o alimenty na nią, w przypadku nieorzekania o winie zapewne wiesz że uzyskanie takich alimentów jest cholernie ciężkie. Odnośnie prawa, zauważyłem że jesteś prawnikiem, ja nie jestem, jednak jakby ci to powiedzieć, w swoim życiu zjadłem dokładnie 11 prawników z czego czterech w sądzie apelacyjnym, bez pomocy żadnego prawnika, i nigdy nie przegrałem żadnej sprawy, odnośnie opierania się na artykułach, uwierz że potrafię to robić, w przeciwieństwie do niektórych instytucji, gdzie siedzą prawnicy i niekoniecznie znają się na Polskim prawie. Co do kwoty 500 zł. po prostu wśród znajomych nigdy nie spotkałem się z niższą kwotą, raz tylko właśnie tutaj z kwotą 300 zł. Tu faktycznie popełniłem błąd. Co do jej związku z nowym partnerem, faktycznie nie ma nigdzie zakazu, jednak sąd prawdopodobnie również uzna ją za winną całkowitego rozkładu pożycia małżeńskiego, wystarczy żeby mąż upierał się że chciał "kontynuować" małżeństwo i jej nowy partner z którym zaszła w ciąże doprowadził do całkowitego rozpadu. Pamiętaj że nie wszystko zależy od paragrafów, dużo wnosi argumentacja oraz uzasadnienie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@wroblitz: Przeczytałem na spokojnie Twe wypociny, wiesz kogo mi przypominasz? "Panią adwokat" mojej byłej żony, opierającą się głównie na wyrokach SN i sztywno trzymającą się artykułów. W pozwie rozwodowym naprodukowała się na 18 kartek A4, gdzie 10 z nich to cytowanie wyroków SN, moje uzasadnienie odpowiedzi na pozew zmieściło się na dwóch kartkach, użyłem raptem jednego artykułu, chciała orzeczenia mojej winy, I Instancja orzekła o wyłącznej winie mojej byłej, oczywiście złożyli apelację gdzie również wtopili. Przegrała jeszcze 4 inne sprawy ale to mniejsza w to. Wiesz czemu tak sądzę? Jesteśmy na portalu "rozrywkowym", gdzie człowiek wpada pośmiać się i popisać głupoty, Ty zaś wyskoczyłeś na sztywno, wyprodukowałeś się, jak typowa średnio rozgarnięta papuga, która wszystkim dookoła mówi że jest po studiach prawniczych a jej życie to sztywne zasady i wieczne opieranie się na prawie. Jesteśmy na Mistrzach a nie na portalu porad prawnych, nie musisz rzucać artykułami. Podejrzewam że jakbyś oglądał kabaret to też komentowałbyś go używając artykułów czy orzeczeń Sądu Najwyższego, podejrzewam że byłbyś w stanie wykopać artykuł z 1964 roku, po to aby skomentować kabaret zamiast się z niego pośmiać.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 lipca 2019 o 21:26

avatar konto usunięte
-2 2

@wroblitz: Dwa wcześniejsze komentarze że tak powiem "olej", bo doszedłem do prostego wniosku, nadal nie zrozumiesz. Zobacz na pierwszy komentarz, teraz zadaj sobie pytanie w jakim tonie on jest napisany, oraz w jaki sposób jest napisany. To jest komentarz "prześmiewczy", napisany dla jaj, nie zauważyłeś że ten komentarz napisany jest jak 80% komentarzy na tym portalu? Że "stylem" jest podobny do tego co widzimy w "temacie", czyli zrzucie z fb? Dalsze dwa komentarze to po prostu próba irytacji Ciebie, również miały mieć one formę prześmiewczą, nie poważną. Napisałem to dla jaj, jednak trafiłem na prawnika bez poczucia humoru, który wyłapuje pojedyncze słowa a w tym samym momencie ucieka mu obraz całości. Zapewne nie znasz mnie z Demotywatorów, bo gdybyś znał, nigdy byś nie popełnił tych dwóch komentarzy, jak i nigdy nie zarzuciłbyś mi braku zdrowego rozsądku czy logiki. Wybacz jeżeli którykolwiek z moich komentarzy, napisanych dla żartu Ciebie uraził, nie było to zamierzone, bo uwierz gdybym chciał "złapać papugę" i go wkurzać głupimi komentarzami napisałbym całkowicie co innego, jednak nie chciałem tego zrobić, nie przewidziałem że na tym portalu jest prawnik który nie ma poczucia humoru, lub po prostu ma specyficzne poczucie humoru i nie potrafi odróżnić komentarza napisanego dla żartu od komentarza napisanego na poważnie. Ty jednak, zachowałeś się jak w Sądzie na rozprawie, na przyszłość, wyluzuj.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2019 o 10:51

avatar jurekogorek
0 0

@wroblitz: nie zesraj się. Yankers napisał, co mu się wydawało, arogancją zioniesz ty. Pokazałeś mu, kto tu rządzi, teraz zwal gruchę i idź spać.

Odpowiedz
avatar Zowk_Sjookoski
-1 1

A później zdziwko, że przyszedł do niej seryjny samobójca :P

Odpowiedz
avatar user521
1 1

Po takich postach ciesze sie jeszcze bardziej, ze rozstalem sie ze swoja za wczasu. ^^

Odpowiedz
avatar zorann
1 1

I staremu za doznany uszczerbek na psychice ;)

Odpowiedz
Udostępnij