Albo po prostu ma z nimi przyjacielskie kontakty? XD Ludzie, to że facet rozmawia z dziewczyną nie znaczy że zaraz się do niej ślini, ogarnijcie hormony i nie odczłowieczajcie wszystkich facetów. Utrzymywanie z byłymi przyjacielskich kontaktów akurat chyba dobrze świadczy o człowieku - nie chciałabym chodzić z facetem, który po ewentualnym zerwaniu ze mną zerwałby wszystkie kontakty. To tak jakby nigdy nie traktował spotkań ze mną jak przyjemności a tylko patrzył na mnie jak na obiekt seksualny - i z chwilą gdy kontakty intymne zostają wykluczone, stwierdzał że już nie opyla mu się ze mną widywać. Dobrze wiedzieć jak ewentualny partner/partnerka traktuje swoich ex - tak samo może kiedyś traktować ciebie.
@AkuNoKitsune: Martwiące może być tylko to, że powiedział jej dopiero po ślubie. MOŻE być, bo pozostaje kwestia czy to faktycznie ukrywał (niedobrze), czy po prostu temat sam z siebie nie wyszedł, a on nie uważał tego za istotne, bo nie widzi w tym problemu.
@AkuNoKitsune: Niekoniecznie tylko jako obiekt seksualny. Pamiętaj, że w psychologii od miłości do nienawiści tylko krok, dlatego ludzie nie chcą się potem znać ;)
@FriendzoneMaster: Racja, zastanawiające jest czy nigdy nie rozmawiał z nią o swoich byłych (nie czuł potrzeby opowiadania o nich) czy przeszli już taką rozmowę a on uznał to za nieistotne czy zataił. Aczkolwiek jeśli nie ma żadnych oznak że coś między nimi jest to głupio zakładać że jest. Minimum zaufania do partnera życiowego.
@BorekLR Jak najbardziej uprościłam :) Ale wciąż, jeśli rozstanie nie przebiegło burzliwie i nie było wynikiem gwałtownej kłótni to raczej stosunki pozostają minimum neutralne. To "od miłości do nienawiści tylko krok" brzmi jakby na związek składała się tylko serotonina, bez przyjaźni, przywiązania i wspólnych celów czy hobby.
Jest na diecie, ale nadal ogląda ciastka na wystawie.
OdpowiedzAlbo po prostu ma z nimi przyjacielskie kontakty? XD Ludzie, to że facet rozmawia z dziewczyną nie znaczy że zaraz się do niej ślini, ogarnijcie hormony i nie odczłowieczajcie wszystkich facetów. Utrzymywanie z byłymi przyjacielskich kontaktów akurat chyba dobrze świadczy o człowieku - nie chciałabym chodzić z facetem, który po ewentualnym zerwaniu ze mną zerwałby wszystkie kontakty. To tak jakby nigdy nie traktował spotkań ze mną jak przyjemności a tylko patrzył na mnie jak na obiekt seksualny - i z chwilą gdy kontakty intymne zostają wykluczone, stwierdzał że już nie opyla mu się ze mną widywać. Dobrze wiedzieć jak ewentualny partner/partnerka traktuje swoich ex - tak samo może kiedyś traktować ciebie.
Odpowiedz@AkuNoKitsune: Martwiące może być tylko to, że powiedział jej dopiero po ślubie. MOŻE być, bo pozostaje kwestia czy to faktycznie ukrywał (niedobrze), czy po prostu temat sam z siebie nie wyszedł, a on nie uważał tego za istotne, bo nie widzi w tym problemu.
Odpowiedz@AkuNoKitsune: Niekoniecznie tylko jako obiekt seksualny. Pamiętaj, że w psychologii od miłości do nienawiści tylko krok, dlatego ludzie nie chcą się potem znać ;)
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Racja, zastanawiające jest czy nigdy nie rozmawiał z nią o swoich byłych (nie czuł potrzeby opowiadania o nich) czy przeszli już taką rozmowę a on uznał to za nieistotne czy zataił. Aczkolwiek jeśli nie ma żadnych oznak że coś między nimi jest to głupio zakładać że jest. Minimum zaufania do partnera życiowego. @BorekLR Jak najbardziej uprościłam :) Ale wciąż, jeśli rozstanie nie przebiegło burzliwie i nie było wynikiem gwałtownej kłótni to raczej stosunki pozostają minimum neutralne. To "od miłości do nienawiści tylko krok" brzmi jakby na związek składała się tylko serotonina, bez przyjaźni, przywiązania i wspólnych celów czy hobby.
Odpowiedz@AkuNoKitsune: W pełni się zgadzam.
Odpowiedz