Ludzie udający, że potrafią napisać pracę dyplomową (którą pisze za nich ktoś inny), żeby zdobyć wykształcenie, za którym nie idzie wiedza i umiejętności, nazywają innych oszustami. Coś pięknego.
@FriendzoneMaster: Paradoksalnie, ci ludzie są lepiej przystosowani do życia w tym kraju. Oszustwa, kombinowanie, układy. Smutna rzeczywistość, ale prawdziwa.
Jakas ameba ten komentarz pisala skoro nie ogarnia ze jak gosciu stracil pieniadze to on byl piszacym za kase a nie kupujacym prace.
No i nie ogarnia te ze istnieje cos takiego jak nekanie i na cokolwiek co zaproponowal jest paragraf.
@banan113: Czego ty człowieku nie rozumiesz? Osoba, która "straciła czas, pieniądze, rok na uczelni itd." to student, który zapłacił komuś za napisanie pracy. Ta druga osoba wzięła pieniądze, ale pracy nie napisała - i to ona jest tu nazwana oszustem.
Skąd niby wziął ci się pomysł, że to piszący pracę miałby być poszkodowanym (czyli autorem/adresatem wpisu), a zamawiający pracę student oszustem? Nic w tym wpisie nie pasuje do takiej wersji.
@banan113: Swoją drogą, zaj...sty pomysł na biznes, ogłaszasz się, że piszesz prace, pobierasz zaliczki i masz wy....ne, przecież nikt nie zgłosi tego na Policję ^^. A nawet jak zgłosi to mówisz "o przepraszam, zapomniało mi się, proszę, oto Pana pieniądze, wysłałem też przeprosiny pana Promotorowi, mam nadzieję, że obejdzie się bez dalszych problemów, dużo szczęścia życzę".
@dranjam: wlasnie tez nie ogarniam jak mozna placic z gory za cos co jeszcze nie istnieje, ja zawsze bralem kase w m omencie przekazania gotowej pracy i nigdy nie bylo problemu.
Ludzie udający, że potrafią napisać pracę dyplomową (którą pisze za nich ktoś inny), żeby zdobyć wykształcenie, za którym nie idzie wiedza i umiejętności, nazywają innych oszustami. Coś pięknego.
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Jeśli tacy ludzie pojawiają się na rynku pracy to nie dziwię się że studia nie gwarantują zatrudnienia...
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Paradoksalnie, ci ludzie są lepiej przystosowani do życia w tym kraju. Oszustwa, kombinowanie, układy. Smutna rzeczywistość, ale prawdziwa.
OdpowiedzOszust jęczy, że został oszukany. Bidulek.
OdpowiedzJakas ameba ten komentarz pisala skoro nie ogarnia ze jak gosciu stracil pieniadze to on byl piszacym za kase a nie kupujacym prace. No i nie ogarnia te ze istnieje cos takiego jak nekanie i na cokolwiek co zaproponowal jest paragraf.
Odpowiedz@banan113 Typ ewidentnie napisał "odda pieniądze", a nie "zapłaci", co świadczy o tym, że to on zapłacił za pracę
Odpowiedz@banan113: Skoro pisze, że stracił rok na uczelni to raczej ten co zlecał...
Odpowiedz@MarkiPL: czylijak komus pisze sie prace to jeszcze sie mu doplaca jakas kaucje ktora on ma potem oddac? Slonce przygrzalo?
Odpowiedz@banan113: Czego ty człowieku nie rozumiesz? Osoba, która "straciła czas, pieniądze, rok na uczelni itd." to student, który zapłacił komuś za napisanie pracy. Ta druga osoba wzięła pieniądze, ale pracy nie napisała - i to ona jest tu nazwana oszustem. Skąd niby wziął ci się pomysł, że to piszący pracę miałby być poszkodowanym (czyli autorem/adresatem wpisu), a zamawiający pracę student oszustem? Nic w tym wpisie nie pasuje do takiej wersji.
Odpowiedz@banan113: Swoją drogą, zaj...sty pomysł na biznes, ogłaszasz się, że piszesz prace, pobierasz zaliczki i masz wy....ne, przecież nikt nie zgłosi tego na Policję ^^. A nawet jak zgłosi to mówisz "o przepraszam, zapomniało mi się, proszę, oto Pana pieniądze, wysłałem też przeprosiny pana Promotorowi, mam nadzieję, że obejdzie się bez dalszych problemów, dużo szczęścia życzę".
Odpowiedz@dranjam: wlasnie tez nie ogarniam jak mozna placic z gory za cos co jeszcze nie istnieje, ja zawsze bralem kase w m omencie przekazania gotowej pracy i nigdy nie bylo problemu.
Odpowiedz