U mnie w pracy kobiety weszły na całkowicie nowy level. Są "higieniczne" i brzydzą się spocić, więc ustawiają klimę na najniższą temperaturę jaką się da. Później siedzą opatulone, niczym talib w czasie burzy piaskowej, swetrami i szalami, bo im zimno.
U mnie w pracy kobiety weszły na całkowicie nowy level. Są "higieniczne" i brzydzą się spocić, więc ustawiają klimę na najniższą temperaturę jaką się da. Później siedzą opatulone, niczym talib w czasie burzy piaskowej, swetrami i szalami, bo im zimno.
Odpowiedz@Jazu: A może niektórym zimno, niektórym gorąco, a ty dorobiłeś ideologię?
Odpowiedz