Aż mi się przypomniało:
"W naszej chacie zawsze było ciemno
Mieszkamy wszyscy przy ulicy Ciasnej
Ciemnota tutaj to codzienność
Za to piwo bywa czasem jasne
Aż zjawił się czarodziej z bajki
Co zrobił zwarcie gdzieś w centrali
Był to elektryk ze Stoczni Gdańskiej
I mówił byśmy mu zaufali
Dozorca znowu dostał szału
A dzielnicowy wyparował
Wszyscy wokół wpadli w zachwyt
A wódz osiedla zachorował
Od dziś żarówki będą się palić!
Krzyczał elektryk z naszego dachu
Koniec, koniec rządów centrali
Niech ślepi idą bawić się w piachu
Od kiedy elektryk został dozorcą
To lata z siekierą po całej dzielnicy
Żarówki pękły lub się nie palą
Jest ciemno jak było i tylko ktoś krzyczy
Nie wierzę elektrykom!"
Aż mi się przypomniało: "W naszej chacie zawsze było ciemno Mieszkamy wszyscy przy ulicy Ciasnej Ciemnota tutaj to codzienność Za to piwo bywa czasem jasne Aż zjawił się czarodziej z bajki Co zrobił zwarcie gdzieś w centrali Był to elektryk ze Stoczni Gdańskiej I mówił byśmy mu zaufali Dozorca znowu dostał szału A dzielnicowy wyparował Wszyscy wokół wpadli w zachwyt A wódz osiedla zachorował Od dziś żarówki będą się palić! Krzyczał elektryk z naszego dachu Koniec, koniec rządów centrali Niech ślepi idą bawić się w piachu Od kiedy elektryk został dozorcą To lata z siekierą po całej dzielnicy Żarówki pękły lub się nie palą Jest ciemno jak było i tylko ktoś krzyczy Nie wierzę elektrykom!"
Odpowiedz