Taaa... Praca 24h na dobę. Ktokolwiek kupuje takie teksty? Tak, dziecko wymaga opieki całodobowej, ale to wynika z faktu, że kiedykolwiek w ciągu tych 24 godzin może czegoś potrzebować, a nie że łączny czas zajmowania się nim tyle wynosi. Śmiem nawet stwierdzić, że gdyby tak rzetelnie, bez ściemniania policzyć ile godzin dziennie schodzi faktycznie na zajmowanie się dzieckiem (karmienie, przewijanie itp.) a nie oglądanie telewizora z kawusią gdy dziecko śpi, ten czas byłby krótszy od przeciętnej zmiany w pracy. Matka 24/7 to jak jednorożec - każdy słyszał, nikt nie widział.
Prosciej sie zwolnic niz oddac dziecko do domu dziecka... nie zebym mial jakies doswiadczenia w tych dziedzinach:)
OdpowiedzTaaa... Praca 24h na dobę. Ktokolwiek kupuje takie teksty? Tak, dziecko wymaga opieki całodobowej, ale to wynika z faktu, że kiedykolwiek w ciągu tych 24 godzin może czegoś potrzebować, a nie że łączny czas zajmowania się nim tyle wynosi. Śmiem nawet stwierdzić, że gdyby tak rzetelnie, bez ściemniania policzyć ile godzin dziennie schodzi faktycznie na zajmowanie się dzieckiem (karmienie, przewijanie itp.) a nie oglądanie telewizora z kawusią gdy dziecko śpi, ten czas byłby krótszy od przeciętnej zmiany w pracy. Matka 24/7 to jak jednorożec - każdy słyszał, nikt nie widział.
Odpowiedz