Gdyby nie musiała użerać się z bandą zazdrosnych o jej talent facetów, to może miałaby więcej Nobli. Pierwszego to dali jej z łaski bo Piotr Curie zagroził, że nie przyjmie nagrody, jeśli MCS też jej nie dostanie (chociaż to było głównie jej odkrycie). Przy drugim Noblu poproszono ją, żeby nie zjawiała się na gali rozdania nagród, bo przeszkadzał im skandal wokół jej romansu z Langevinem. Oczywiście to, że Langevin zdradzał żonę było ok i tu skandalu nie było.
Ta kobieta całe życia zapieprzała jak wół, by łaskawie zostać docenioną za swoje naukowe osiągnięcia, co np. nie udało się Lise Meitner.
Gdyby nie musiała użerać się z bandą zazdrosnych o jej talent facetów, to może miałaby więcej Nobli. Pierwszego to dali jej z łaski bo Piotr Curie zagroził, że nie przyjmie nagrody, jeśli MCS też jej nie dostanie (chociaż to było głównie jej odkrycie). Przy drugim Noblu poproszono ją, żeby nie zjawiała się na gali rozdania nagród, bo przeszkadzał im skandal wokół jej romansu z Langevinem. Oczywiście to, że Langevin zdradzał żonę było ok i tu skandalu nie było. Ta kobieta całe życia zapieprzała jak wół, by łaskawie zostać docenioną za swoje naukowe osiągnięcia, co np. nie udało się Lise Meitner.
Odpowiedz@Alex_J_Murphy: Z tego co kojarzę to istnieje spora szansa na to, że to nie było "głównie jej odkrycie".
OdpowiedzBo drzwi się przez kimś otwiera, jak sądzimy, że ta osoba sobie sama z tym nie poradzi xDDD
Odpowiedz