Chyba, że "normalna firma" nie ma swej siedziby w Polsce. Wówczas otrzymywanie jedzenia, podczas przerwy na lunch, jest już jak najbardziej normalną sprawą. :)
@„Zdzisław Kręcina”: dam plusa bo niestety prawda. ale sa tez branze (glownie gastronomia) gdzie pracownicy jedza za darmo w opor. Sam rozwoze placki i powiem tylko, ze juz rzygam darmowa pizza. sklep ma ogromny obrot i firmie zwisaja posilki pracownicze. kazdy je co i ile chce. złe wydawki, zle przygotowane zamowie ia zaboerane do domu albo rozwoze za free znajomym. acz dodam, ze jak pracowalem w polsce tez na dowozach plackow w warszawie to szef janusz kazal placic 5zyli za male pizze pracownicze i sie jeszcze sadził jak ktos przyszedl z kupiona obok kanapka... bo przeciez u niego za 5 zeta pizza lepsza...
Ponoć przy pracy terenowej w mrozach dają ciepłe posiłki, a przy upałach schłodzoną wodę. Ponoć jak są złe warunki pogodowe, to się nie pracuje w terenie.
@REALista100: to tak zwane "plausible deniability" w terminologii wojskowej/politycznej, jeżeli na przykład przyłapią go w trakcie udziału w przewrocie w jakiejś Republice Bananowej to wtedy żołnierz może po prostu powiedzieć, że jest zwyczajnym turystą.
nie iwem jak to jest teraz, ale kiedys jak sie mialo dobe to pracodawca mial zapewnic jakies tam posilki. Dosatkowo typ napisal 'Sluzby' czyli moze trep? Malo danych zeby sie odniesc.
@zerco: Patrząc takimi kategoriami więzienie oferuje podobny wachlarz usług, tylko że jedzenie jest lepsze, a do tego można cały dzień robić co się chce, dopóki się trzyma panujących zasad.
Taki posiłek powinien podzielić na dwa dni, jeśli na jeden dzień mu to nie starczy, to nie mamy do czynienia z żołnierzem przygotowanym do służby w trudnych warunkach, a z jakimś spasionym wieprzkiem, który zamiast latać w kamaszach lepiej by się znalazł na kanapie wpie*dalając popcorn i chipsy.
Chyba, że "normalna firma" nie ma swej siedziby w Polsce. Wówczas otrzymywanie jedzenia, podczas przerwy na lunch, jest już jak najbardziej normalną sprawą. :)
Odpowiedz@„Zdzisław Kręcina”: Nie zawsze. Zależy od branży.
Odpowiedz@„Zdzisław Kręcina”: dam plusa bo niestety prawda. ale sa tez branze (glownie gastronomia) gdzie pracownicy jedza za darmo w opor. Sam rozwoze placki i powiem tylko, ze juz rzygam darmowa pizza. sklep ma ogromny obrot i firmie zwisaja posilki pracownicze. kazdy je co i ile chce. złe wydawki, zle przygotowane zamowie ia zaboerane do domu albo rozwoze za free znajomym. acz dodam, ze jak pracowalem w polsce tez na dowozach plackow w warszawie to szef janusz kazal placic 5zyli za male pizze pracownicze i sie jeszcze sadził jak ktos przyszedl z kupiona obok kanapka... bo przeciez u niego za 5 zeta pizza lepsza...
OdpowiedzPonoć przy pracy terenowej w mrozach dają ciepłe posiłki, a przy upałach schłodzoną wodę. Ponoć jak są złe warunki pogodowe, to się nie pracuje w terenie.
OdpowiedzNiech on uważa z tym pasztetem turystycznym, bo jak wykryją, że nie jest turystom to będzie miał przesrane.
Odpowiedz@REALista100: to tak zwane "plausible deniability" w terminologii wojskowej/politycznej, jeżeli na przykład przyłapią go w trakcie udziału w przewrocie w jakiejś Republice Bananowej to wtedy żołnierz może po prostu powiedzieć, że jest zwyczajnym turystą.
Odpowiedz@szypty: a czyli to szpieg. No to właśnie się zdekonspirował ;)
Odpowiedza co z normalnymi pracownikami w nienormalnych firmach i nienormalnymi pracownikami w normalnych firmach?
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: Najwięcej dostaną nienormalni pracownicy w nienormalnych firmach...
Odpowiedznie iwem jak to jest teraz, ale kiedys jak sie mialo dobe to pracodawca mial zapewnic jakies tam posilki. Dosatkowo typ napisal 'Sluzby' czyli moze trep? Malo danych zeby sie odniesc.
OdpowiedzDlatego trzeba było iść do wojska. Wojsko jest jak matka: nakarmi, bierze, nauczy a jak trzeba to porządnie opie...li
Odpowiedz@zerco: Patrząc takimi kategoriami więzienie oferuje podobny wachlarz usług, tylko że jedzenie jest lepsze, a do tego można cały dzień robić co się chce, dopóki się trzyma panujących zasad.
Odpowiedz@Trokopotaka: Z tą różnicą, że jak wyjdziesz to wojsko możesz wpisać w CV a więzienia nie bardzo. No chyba, że do narodowców startujesz :D
OdpowiedzTaki posiłek powinien podzielić na dwa dni, jeśli na jeden dzień mu to nie starczy, to nie mamy do czynienia z żołnierzem przygotowanym do służby w trudnych warunkach, a z jakimś spasionym wieprzkiem, który zamiast latać w kamaszach lepiej by się znalazł na kanapie wpie*dalając popcorn i chipsy.
Odpowiedz