Większość ludzi, która dorobiła się w latach 90 zaczynała za komuny, gdzie praca owszem była dla każdego obowiązkowa, ale prawie każdy miał w tej pracy umowę śmieciową, bo na kupno czegokolwiek sensownego musiał nieraz miesiącami odkładać. Do tego, jak już się te pieniądze miało, nie było żadnej gwarancji, że cokolwiek się kupi za nie. Dlatego jak patrzą na obecny świat to im się wydaje, że mieszkamy w raju.
w kontekście śmierci staraka - pasierba staraka który dorobił się majątku na niezwykle ryzykownych zakupach prywatyzowanych polskich przedsiębiorstw które po zakupie za 1zł należało gruntownie zrestrukturyzować aby juz następnego dnia zamiast milionowych strat przynosiły milionowe zyski - żart zupełnie nie na miejscu.. Nie ma czegoś takiego jak janusz biznesu albo łapówkarz - są tylko ludzie którzy zarobili zbyt mało żeby opłacić odpowiednich ludzi
Większość ludzi, która dorobiła się w latach 90 zaczynała za komuny, gdzie praca owszem była dla każdego obowiązkowa, ale prawie każdy miał w tej pracy umowę śmieciową, bo na kupno czegokolwiek sensownego musiał nieraz miesiącami odkładać. Do tego, jak już się te pieniądze miało, nie było żadnej gwarancji, że cokolwiek się kupi za nie. Dlatego jak patrzą na obecny świat to im się wydaje, że mieszkamy w raju.
Odpowiedzw kontekście śmierci staraka - pasierba staraka który dorobił się majątku na niezwykle ryzykownych zakupach prywatyzowanych polskich przedsiębiorstw które po zakupie za 1zł należało gruntownie zrestrukturyzować aby juz następnego dnia zamiast milionowych strat przynosiły milionowe zyski - żart zupełnie nie na miejscu.. Nie ma czegoś takiego jak janusz biznesu albo łapówkarz - są tylko ludzie którzy zarobili zbyt mało żeby opłacić odpowiednich ludzi
Odpowiedz