Pracowałem kiedyś w przemyśle spożywczym i tam motto brzmi: "Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal". Gdybyście widzieli scenki odgrywające się w (przynajmniej niektórych, ale podejrzewam że niemal wszystkich) zakładach produkcyjnych, to nic byście nie chcieli jeść ;)
@cczeslaww Ja już jakiś czas temu doszedłem do wniosku, że "pewne jak w banku" to był ironiczny żart, którego ludzie od początku nie załapali.
czasami naprawdę lepiej nie wiedzieć.
Jak byłem mały, to mama mi powiedziała, że ma dla mnie niespodziankę - idziemy na ciastka do cukierni. Cieszyłem się przez całą drogą, póki nie weszliśmy do przychodni - na zastrzyk. Od tamtej pory nie jem ciastek.
Siedzę i myślę, gdzie butelka ma wieczko... Jprdl, co ja robię ze swoim życiem.
OdpowiedzPracowałem kiedyś w przemyśle spożywczym i tam motto brzmi: "Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal". Gdybyście widzieli scenki odgrywające się w (przynajmniej niektórych, ale podejrzewam że niemal wszystkich) zakładach produkcyjnych, to nic byście nie chcieli jeść ;)
Odpowiedz@cczeslaww Ja już jakiś czas temu doszedłem do wniosku, że "pewne jak w banku" to był ironiczny żart, którego ludzie od początku nie załapali. czasami naprawdę lepiej nie wiedzieć.
Odpowiedz@cczeslaww: Wierzę. Pracowałem w pizzerii i... nie chcę niszczyć miłości do pizzy czytelników Mistrzów ;)
OdpowiedzJak byłem mały, to mama mi powiedziała, że ma dla mnie niespodziankę - idziemy na ciastka do cukierni. Cieszyłem się przez całą drogą, póki nie weszliśmy do przychodni - na zastrzyk. Od tamtej pory nie jem ciastek.
Odpowiedz