Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Karta

Dodaj nowy komentarz
avatar huba13
3 3

Zdekoloryzować to tam kij. Co to za tytan, który można plastikiem zarysować??

Odpowiedz
avatar igor75
2 2

Jakby Apple finansowało Iron Mana, chodziłby w wielkim kokonie z ze styropianu i folii bąbelkowej.

Odpowiedz
avatar kkno
4 4

Tytanowej karty Apple Card nie powinniśmy też trzymać w bezpośrednim kontakcie z innymi kartami ze względu na możliwość uszkodzenia delikatnego modułu dumy i wyjątkowości, który pozwala jedynie obserwować inne karty z bezpiecznej odległości i lekko z góry, z uroczystym i wyniosłym wyrazem twarzy i z odchylonym małym palcem przy trzymaniu Apple Card.

Odpowiedz
avatar Glaurung_Uluroki
0 2

Muszą do nie wyprodukować specjalne bankomaty i terminale, bo te zwykłe mogą wejść w reakcję z tytanem. Kiedy USA-ńce wprowadziły do linii tytanowy SR-71, trzeba było dostarczyć mechanikom specjalne komplety kluczy i innych narzędzi, bo te zwykłe powodowały korozję tytanu.

Odpowiedz
avatar cczeslaww
3 3

@Glaurung_Uluroki: A to ciekawe, bo tytan ma bardzo wysoką odporność na korozję ;)

Odpowiedz
avatar ZONTAR
1 1

@cczeslaww: Tu nie chodzi o zwykłą korozję. Tytan reaguje ze srebrem i kadmem, a kadm jest często używany w utwardzanych częściach narzędzi. To powoduje utratę plastyczności tytanu i zaczyna się kruszyć. Wygląda to trochę podobnie do reakcji aluminium z rtęcią. Podobna reakcja występuje w zetknięciu kadmu ze stalą, ale dopiero w bardzo wysokich temperaturach. Tytan reaguje nawet w temperaturze pokojowej. To nie jest też problem napotykany wyłącznie przy Blackbirdzie. Do tej pory w wielu warsztatach zajmujących się utrzymaniem silników i ważnych elementów samolotów nie używa się ani narzędzi, ani części zawierających kadm. Bywały przypadki, że jakiś nieświadomy mechanik użył takiej części przy silnikach samolotów, które w dużej mierze są wykonane właśnie ze stopów tytanu.

Odpowiedz
avatar Yalava293
3 3

Im szybciej ludzie zrozumieją, że to dom mody a nie firma technologiczna, tym lepiej dla nich.

Odpowiedz
avatar ecmajn
-1 1

@Yalava293: im szybciej ludzie zrozumieją, że na co inni wydają swój hajs to nie ich sprawa, tym lepiej dla nich.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

Wszystkie karty ogólnie warto trzymać w specjalnych osłonkach z ochroną RFID, zapobiegającą przed zbliżeniowym dostępem do nich przez osoby trzecie, kiedy karta spoczywa np. w naszej kieszeni. Osłonki te są dobre nawet jeśli karta nie jest zbliżeniowa bo chronią przed uszkodzeniami mechanicznymi. Nie zmienia to jednak faktu, że Apple produkuje rzeczy drogie i niepraktyczne, służące w 90% dla lansu.

Odpowiedz
avatar cczeslaww
2 2

@Trokopotaka: Nie warto, to jest mit. Ataki tego typu... w praktyce nigdy się nie zdarzają. Już tłumaczę, dlaczego. Z kartą, którą współpasażer np. autobusu nosi w portfelu bez osłonki, mógłbyś teoretycznie zrobić dwie rzeczy: dokonać płatności na swoje konto (oczywiście na słupa) lub skopiować jej dane, aby wytworzyć sobie nową kartę udającą kartę ofiary. Otóż drugiej z tych rzeczy nie zrobisz na 100%, ponieważ zbliżeniowe skopiowanie karty jest NIEMOŻLIWE. Kartę można skopiować tylko, przesuwając ją przez specjalny sprzęt, który sczytuje jej dane i może je przetworzyć. Nie sądzę, żeby udało Ci się przesunąć kartę współpasażera przez swój czytnik tak, by on tego nie zauważył ;) Natomiast do dokonania płatności na swoje konto potrzebujesz terminala. Terminale są wydawane na działalność gospodarczą, więc jesteś łatwy do namierzenia. Możesz oczywiście skorzystać z usługi świadczonej przez jakiegoś słupa - musisz natomiast wiedzieć, że cały system płatności elektronicznych jest trochę bardziej skomplikowany niż wydaje się podczas zwykłej transakcji kartą. Mianowicie każdy akceptant ma swój ranking, coś jak ocena sprzedawcy na Allegro. Jeśli realizuje dużo transakcji i nikt nie zgłasza reklamacji, system obdarza go wysokim zaufaniem. Z początku jednak zaufanie jest na niskim poziomie i trzeba je zdobyć. Jeśli założyłeś działalność tylko po to, żeby robić oszustwa kartowe w autobusie czy innym zatłoczonym miejscu, Twój bank bardzo szybko się o tym dowie na podstawie niskiego zaufania do Twoich transakcji. Dodatkowym zabezpieczeniem jest fakt, że mając niski poziom zaufania nie możesz pieniędzy z transakcji kartą wypłacić od razu, lecz np. po kilku dniach. A w takim czasie ktoś z Twoich ofiar na pewno się połapie, że został oszukany i zgłosi do banku transakcję, której nie autoryzował. Namierzenie takiego oszustwa jest trywialne. Pamiętajmy też, że w Polsce limit kwotowy transakcji zbliżeniowej wynosi póki co całe 50 zł (ma zostać dwukrotnie zwiększony, ale dopiero w przyszłym roku). Wyobrażasz sobie, ile osób musiałbyś oszukać, żeby opłacało się iść do więzienia? :D To oczywiście półżartem, bo na pieniądzach zarobionych na takim procederze od razu położyłby łapę bank i prawdopodobnie zwrócił ofiarom. Czyli Twój zysk to okrągłe zero. Mam nadzieję, że nakreśliłem trochę problem. Płacenie przez internet jest niebezpieczne, ale nie z tych powodów, o których większość ludzi myśli. To trochę jak z zaklejaniem kamerki w laptopach, podczas gdy obok leży telefon z oboma aparatami - przednim i tylnym, co daje potencjalnemu atakującemu kąt widzenia właściwie 360 stopni :) I nikt tego nie zakleja!

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 sierpnia 2019 o 15:19

Udostępnij