No i prawidłowo.Nie rozumiem jak można komuś żałować toalety. ubędzie im? A jeśli mają problem z korzystającymi z ulicy, to niech kasują opłatę, wyjdą na swoje ale żeby odmówić człowiekowi w potrzebie to trzeba być świnią
@cassper: W takich sklepach jest toaleta dla pracowników. Jak sama nazwa wskazuje, nie jest przeznaczona dla przypadkowych osób, a jej udostępnianie takim osobom jest wbrew przepisom BHP. Oczywiście jeśli ktoś chce być miły, może pozwolić na skorzystanie z takiej toalety, ale jest to jego prawo, a nie obowiązek, i w takiej sytuacji to on łamie przepisy.
Zawsze można wykazać się rozsądkiem i iść do restauracji albo małego prywatnego sklepiku, gdzie miła pani chętniej użyczy kibelka, a nie próbować się pchać do marketów, które, jak wiadomo, mają różne procedury i niechętnie je łamią (dla obcych). A jak nie – to pod krzaczek. Ale na uboczu.
@Jendrej: "jest wbrew przepisom" bo w tym kraju zawsze musi na wszystko być jakiś kretyński przepis i jeszcze bardziej kretyński strażnik za wszelką cenę tego przepisu broniący. W Niemczech w aldiku poprosiłem czy mogę skorzystać z toalety i nie było najmniejszego problemu natomiast w Polsce, na uniwerku nie pozwolono mi skorzystać bo nie "studiuję na tej uczelni". I co powiesz na taki przykład? Była toaleta dla odwiedzających ale tylko tych z indeksem. Inna sytuacja, muzeum(narodowe, z naszych kwa podatków opłacane) nie pozwoliło skorzystać z toalety bo ta, jest tylko dla odwiedzających(z biletem). Nie raz i nie dwa w Polsce mi się takie idiotyczne a wręcz chamskie sytuacje zdarzały, czego nigdy nie doświadczyłem za granicą a sporo świata zjeździłem. Pracowałem w wielu miejscach w tym w lokalach gastronomicznych, gdzie notorycznie ktoś wchodził z ulicy do łazienki. Czy to był problem? Tylko kiedy nam się autokar turystów wsypał do baru, ale odbiliśmy sobie to stawiając miskę z napisem "co łaska", która dość szybko się napełniła a my(pracownicy) mieliśmy ekstra premię z tego. To co napisałem wyżej dalej podtrzymuję: nie wiem jak można być taką świnią żeby odmówić człowiekowi toalety potrzebie. Trzeba być ostatnią szmatą żeby odmówić człowiekowi z moczem w oczach i dla takich szmat jest specjalne miejsce w piekle a na ziemi obszczane ściany budynku i osrane trawniki
"Narobiliśmy"? Więc nie tylko gówniak wykonał swoją powinność, ale i sama się im skasztaniłaś?
Odpowiedz@Zowk_Sjookoski: Komentarz podpisany imieniem męskim :)
Odpowiedz@Jendrej: Tateł a nie madka?
Odpowiedz@Zowk_Sjookoski: najwidoczniej
OdpowiedzArkadiusz Stasiak, z imienia i nazwiska w review na goglach :)
OdpowiedzBardzo dobrze, zrobiliście, bo z brakiem wychowania trzeba walczyć !
OdpowiedzSranie swoim psem jest już passe. Teraz się sra swoim - nomen omen - gówniakiem.
OdpowiedzRzeczywiście - dziadostwo i chamstwo w wykonaniu autora.
OdpowiedzNo i prawidłowo.Nie rozumiem jak można komuś żałować toalety. ubędzie im? A jeśli mają problem z korzystającymi z ulicy, to niech kasują opłatę, wyjdą na swoje ale żeby odmówić człowiekowi w potrzebie to trzeba być świnią
Odpowiedz@cassper: W takich sklepach jest toaleta dla pracowników. Jak sama nazwa wskazuje, nie jest przeznaczona dla przypadkowych osób, a jej udostępnianie takim osobom jest wbrew przepisom BHP. Oczywiście jeśli ktoś chce być miły, może pozwolić na skorzystanie z takiej toalety, ale jest to jego prawo, a nie obowiązek, i w takiej sytuacji to on łamie przepisy. Zawsze można wykazać się rozsądkiem i iść do restauracji albo małego prywatnego sklepiku, gdzie miła pani chętniej użyczy kibelka, a nie próbować się pchać do marketów, które, jak wiadomo, mają różne procedury i niechętnie je łamią (dla obcych). A jak nie – to pod krzaczek. Ale na uboczu.
Odpowiedz@Jendrej: "jest wbrew przepisom" bo w tym kraju zawsze musi na wszystko być jakiś kretyński przepis i jeszcze bardziej kretyński strażnik za wszelką cenę tego przepisu broniący. W Niemczech w aldiku poprosiłem czy mogę skorzystać z toalety i nie było najmniejszego problemu natomiast w Polsce, na uniwerku nie pozwolono mi skorzystać bo nie "studiuję na tej uczelni". I co powiesz na taki przykład? Była toaleta dla odwiedzających ale tylko tych z indeksem. Inna sytuacja, muzeum(narodowe, z naszych kwa podatków opłacane) nie pozwoliło skorzystać z toalety bo ta, jest tylko dla odwiedzających(z biletem). Nie raz i nie dwa w Polsce mi się takie idiotyczne a wręcz chamskie sytuacje zdarzały, czego nigdy nie doświadczyłem za granicą a sporo świata zjeździłem. Pracowałem w wielu miejscach w tym w lokalach gastronomicznych, gdzie notorycznie ktoś wchodził z ulicy do łazienki. Czy to był problem? Tylko kiedy nam się autokar turystów wsypał do baru, ale odbiliśmy sobie to stawiając miskę z napisem "co łaska", która dość szybko się napełniła a my(pracownicy) mieliśmy ekstra premię z tego. To co napisałem wyżej dalej podtrzymuję: nie wiem jak można być taką świnią żeby odmówić człowiekowi toalety potrzebie. Trzeba być ostatnią szmatą żeby odmówić człowiekowi z moczem w oczach i dla takich szmat jest specjalne miejsce w piekle a na ziemi obszczane ściany budynku i osrane trawniki
Odpowiedz