Kolejny wariat, który rzucił jakąś bzdurę bez namysłu.
Chce kupić 15% powierzchni Ziemii, tak? No to policzmy.
Całkowita powierzchnia gruntu to 148 940 000 km². 15% z tej liczby to 22 341 000 km². Rosja jest największym krajem na świecie. Zajmuje powierzchnię 17,1 mln km². Czyli mniej, niż 11,5% powierzchni.
Jeden człowiek myśli, że jest w stanie kupić więcej ziemi, niż zajmuje największy kraj na świecie. Samo to powinno wystarczyć do uznania go za wariata, ale pójdźmy dalej.
Zaokrąglijmy do 22 milionów km². Jaka jest cena jednego km²? Otóż, nie ma. Nie da się kupić tyle ziemi, można wydzierżawić.
https://global.mongabay.com/news/bioenergy/2006/09/land-prices-in-africa.html
W krajach, gdzie cena hektara była niższa niż 100 dolarów było niemal 350 mln ha ziemi uprawnej. Dużo, prawda? Tylko że to zaledwie 3,5 mln km², 15% tego, co potrzebuje.
Koszt dzierżawy tych 350 mln ha wyniósłby 35 miliardów dolarów rocznie. Jakby chciał wydzierżawić je na 100 lat, to musiałby wyłożyć 3,5 biliona dolarów. Na 22 mln km² musiałby mieć 22 bln na sto lat.
W tej maksymalnie uproszczonej analizie nie biorę pod uwagę nawet wpływu na cenę ziemi w razie tak gwałtownego jednorazowego zakupu, ani wpływu na lokalne społeczności, ani wspierania reżimów w Afryce. Ale nawet to proste i naiwne przeliczenie cen sprawia, że od razu jest jasne, że to niemożliwe.
@yahoo111: Druga kwestia jak on rozumie "przekształcenia w parki otwarte dla publiczności"? Nie trzeba mieć dużego pojęcia o przyrodzie by wiedzieć, że mieszanie ludzi z dziko żyjącymi zwierzętami to średnio dobry pomysł, bo prędzej czy później jedni zrobią krzywdę drugim. Albo facet buja w obłokach, albo to po prostu fejkowy news.
"3 quarters"
OdpowiedzKolejny wariat, który rzucił jakąś bzdurę bez namysłu. Chce kupić 15% powierzchni Ziemii, tak? No to policzmy. Całkowita powierzchnia gruntu to 148 940 000 km². 15% z tej liczby to 22 341 000 km². Rosja jest największym krajem na świecie. Zajmuje powierzchnię 17,1 mln km². Czyli mniej, niż 11,5% powierzchni. Jeden człowiek myśli, że jest w stanie kupić więcej ziemi, niż zajmuje największy kraj na świecie. Samo to powinno wystarczyć do uznania go za wariata, ale pójdźmy dalej. Zaokrąglijmy do 22 milionów km². Jaka jest cena jednego km²? Otóż, nie ma. Nie da się kupić tyle ziemi, można wydzierżawić. https://global.mongabay.com/news/bioenergy/2006/09/land-prices-in-africa.html W krajach, gdzie cena hektara była niższa niż 100 dolarów było niemal 350 mln ha ziemi uprawnej. Dużo, prawda? Tylko że to zaledwie 3,5 mln km², 15% tego, co potrzebuje. Koszt dzierżawy tych 350 mln ha wyniósłby 35 miliardów dolarów rocznie. Jakby chciał wydzierżawić je na 100 lat, to musiałby wyłożyć 3,5 biliona dolarów. Na 22 mln km² musiałby mieć 22 bln na sto lat. W tej maksymalnie uproszczonej analizie nie biorę pod uwagę nawet wpływu na cenę ziemi w razie tak gwałtownego jednorazowego zakupu, ani wpływu na lokalne społeczności, ani wspierania reżimów w Afryce. Ale nawet to proste i naiwne przeliczenie cen sprawia, że od razu jest jasne, że to niemożliwe.
Odpowiedz@yahoo111: Druga kwestia jak on rozumie "przekształcenia w parki otwarte dla publiczności"? Nie trzeba mieć dużego pojęcia o przyrodzie by wiedzieć, że mieszanie ludzi z dziko żyjącymi zwierzętami to średnio dobry pomysł, bo prędzej czy później jedni zrobią krzywdę drugim. Albo facet buja w obłokach, albo to po prostu fejkowy news.
Odpowiedz@yahoo111: w internetach pisza bzdury zeby zapelnic strone a tys sie wzial za bzdury analize, ale szacun za checi :)
Odpowiedz...po czym "kupił" 76,5 miliona km2 dna oceanu.
Odpowiedzbyl niedawno jeden, Trump sie zwal ... ale chyba cos nie wyszlo ;)
Odpowiedz"ogolnodostepne parki" czyli za rok beda z nich najwieksze wysypiska smieci
Odpowiedz