generalnie jest to jakis sposob wyciagania szmalu. Matka deklaruje nieznanego ojca i elo. samotna mama, ojca nie ma, alimenty z budżetu,wiecej i wyzszych zasiłków. Socjalizm pełną gębą. Ja tam jestem ZA, oby wszyscy dymali ten rząd na ile sie da - moze w koncu padnie, zbankrutuje, pozamykaja zusy krusy usy i jak sie juz skoncza cudze pieniadze to cale lewactwo tez sie wyłoży i ten glupi ryj rozwali.
@jaczuro Zauważ może, że to nie "lewactwo" wprowadza te plusy.
A co do samego pytania, ojciec wcale nie musi być nieznany. wystarczy, że nie będzie miał dochodów powyżej poziomu minimalnej płacy.
@Maquabra: I co w związku z dochodem w wysokości płacy minimalnej? Alimenty są wyjątkiem i mogą być ściągane nawet z pensji minimalnej w wysokości do 60%.
To jest właśnie główna przyczyna ucieczki w pracę na czarno, braku ściągalności i długu w FA aż do śmierci. Nie da się żyć za 1600 zł a co dopiero za 500 zł.
Gdyby w sądach zapadały realne wyroki dotyczące wysokości alimentów, a przede wszystkim opiekę nad dzieckiem dostawał rodzic który pracuje i zarabia to problem by nie istniał.
A problem ten sięga jeszcze głębiej czyli do braku legalnej aborcji i do braku decydowania o tym czy ktoś chce mieć dziecko. Niby czemu to tylko matka miałaby decydować czy chce urodzić? Jak wiemy ze szkoły aby powstało dziecko musi być i samiec i samica. Nie wyobrażam sobie sytuacji gdyby po wpadce moja żona czy partnerka stwierdziła że ona chce w momencie gdy ja mówię że nie chcę dziecka. Ale dobra, skoro chce to niech sobie rodzi i wychowuje. I znów trafiamy na głupie prawo bo nie da się zawrzeć umowy w której przyszła matka zrzeka się względem nas roszczeń z tytułu alimentów a z FU kasę dostanie tylko wtedy gdy wystąpi do sądu o zasądzenie alimentów.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
3 września 2019 o 11:03
@jaczuro: Jest jeden problem: jak to wszystko w końcu pieprznie to i tak my będziemy za to płacić. Poczytaj sobie ile czasu spłacaliśmy gierkowe kredyty. Przypomnij sobie albo popytaj starszych jaka bida była jak skończyły się pożyczone pieniądze. A 500-plusowcy i tak tego nie zrozumieją, będą krzyczeć w niebogłosy przy każdej próbie ograniczenia tego złodziejskiego systemu rozdawnictwa. Wszyscy dymają PAŃSTWO a nie rząd, złodzieje z rządu nie dają nawet grosza i mają się dobrze.
@sla666yer: Różnica jest taka że za gierkowskie kredyty coś w Polsce powstało, a większość tego co powstało zniszczyła solidarność. Kolejna kwestia jest taka że wartość gierkowskich kredytów ma się nijak do obecnych. To jest tak samo jak wyliczanie dzisiaj że Niemcy mają nam zapłacić 3 biliony złotych w ramach reparacji. Ostatnia kwestia (za to najważniejsza) to dymanie nas jako kraju i jako obywateli na kursie względem USD i EUR. Zasadniczo to powinniśmy wcale tego gierkowskiego długo nie spłacać po upadku PRL bo kurs wymiany jest z (.) sztucznie i celowo utrzymywany przez wszystkie rządy aby Polak na wieczność został białym murzynem i niewolnikiem.
Bułgaria która po powstaniu euro usztywniła kurs dzisiaj chce euro przyjąć. Dlaczego? Bo tak samo jak i u nas tam też pensje rosły ale kurs stał w miejscu. W 2008 euro kosztowało nas 3,20 zł, dzisiaj prawie 4,40 zł. Jak pensja minimalna wzrośnie do 4-5 tys. zł na rękę to euro będzie po 7,50 zł i cały czas będziemy r. w (.). Nawet taka Bośnia jest bogatsza od nas bo przy zbliżonych zarobkach i kosztach życia ich marka przy sztywnym kursie to 1,95 za 1 euro.
Natomiast obecne kredyty idą na konsumpcję. Przejadamy forsę (500 plus) którą kiedyś trzeba będzie oddać. I niestety nikt nam nie pomoże tak jak Grecji bo Grecję ratowało właśnie euro. Jego osłabienie głównie odczuły by Niemcy.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
3 września 2019 o 19:20
No nie wiem czy to taka dobra rada. Jak zacznie pracować to będzie utrzymywał innych socjalobiorców, a tak to inni utrzymują jego.
Możemy narzekać ale to właśnie tacy jak on są najlepiej przystosowani do obecnego systemu.
Ej,to ja jeszcze poproszę pracę tak jak moim rodzicom państwo załatwiało tak i ja poproszę.
Bo moje pięciolecie jeżdżenia do urzędu pracy wybiło już około miesiąca temu.
generalnie jest to jakis sposob wyciagania szmalu. Matka deklaruje nieznanego ojca i elo. samotna mama, ojca nie ma, alimenty z budżetu,wiecej i wyzszych zasiłków. Socjalizm pełną gębą. Ja tam jestem ZA, oby wszyscy dymali ten rząd na ile sie da - moze w koncu padnie, zbankrutuje, pozamykaja zusy krusy usy i jak sie juz skoncza cudze pieniadze to cale lewactwo tez sie wyłoży i ten glupi ryj rozwali.
Odpowiedz@jaczuro Zauważ może, że to nie "lewactwo" wprowadza te plusy. A co do samego pytania, ojciec wcale nie musi być nieznany. wystarczy, że nie będzie miał dochodów powyżej poziomu minimalnej płacy.
Odpowiedz@Maquabra: I co w związku z dochodem w wysokości płacy minimalnej? Alimenty są wyjątkiem i mogą być ściągane nawet z pensji minimalnej w wysokości do 60%. To jest właśnie główna przyczyna ucieczki w pracę na czarno, braku ściągalności i długu w FA aż do śmierci. Nie da się żyć za 1600 zł a co dopiero za 500 zł. Gdyby w sądach zapadały realne wyroki dotyczące wysokości alimentów, a przede wszystkim opiekę nad dzieckiem dostawał rodzic który pracuje i zarabia to problem by nie istniał. A problem ten sięga jeszcze głębiej czyli do braku legalnej aborcji i do braku decydowania o tym czy ktoś chce mieć dziecko. Niby czemu to tylko matka miałaby decydować czy chce urodzić? Jak wiemy ze szkoły aby powstało dziecko musi być i samiec i samica. Nie wyobrażam sobie sytuacji gdyby po wpadce moja żona czy partnerka stwierdziła że ona chce w momencie gdy ja mówię że nie chcę dziecka. Ale dobra, skoro chce to niech sobie rodzi i wychowuje. I znów trafiamy na głupie prawo bo nie da się zawrzeć umowy w której przyszła matka zrzeka się względem nas roszczeń z tytułu alimentów a z FU kasę dostanie tylko wtedy gdy wystąpi do sądu o zasądzenie alimentów.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 września 2019 o 11:03
@jaczuro: Jest jeden problem: jak to wszystko w końcu pieprznie to i tak my będziemy za to płacić. Poczytaj sobie ile czasu spłacaliśmy gierkowe kredyty. Przypomnij sobie albo popytaj starszych jaka bida była jak skończyły się pożyczone pieniądze. A 500-plusowcy i tak tego nie zrozumieją, będą krzyczeć w niebogłosy przy każdej próbie ograniczenia tego złodziejskiego systemu rozdawnictwa. Wszyscy dymają PAŃSTWO a nie rząd, złodzieje z rządu nie dają nawet grosza i mają się dobrze.
Odpowiedz@sla666yer: Różnica jest taka że za gierkowskie kredyty coś w Polsce powstało, a większość tego co powstało zniszczyła solidarność. Kolejna kwestia jest taka że wartość gierkowskich kredytów ma się nijak do obecnych. To jest tak samo jak wyliczanie dzisiaj że Niemcy mają nam zapłacić 3 biliony złotych w ramach reparacji. Ostatnia kwestia (za to najważniejsza) to dymanie nas jako kraju i jako obywateli na kursie względem USD i EUR. Zasadniczo to powinniśmy wcale tego gierkowskiego długo nie spłacać po upadku PRL bo kurs wymiany jest z (.) sztucznie i celowo utrzymywany przez wszystkie rządy aby Polak na wieczność został białym murzynem i niewolnikiem. Bułgaria która po powstaniu euro usztywniła kurs dzisiaj chce euro przyjąć. Dlaczego? Bo tak samo jak i u nas tam też pensje rosły ale kurs stał w miejscu. W 2008 euro kosztowało nas 3,20 zł, dzisiaj prawie 4,40 zł. Jak pensja minimalna wzrośnie do 4-5 tys. zł na rękę to euro będzie po 7,50 zł i cały czas będziemy r. w (.). Nawet taka Bośnia jest bogatsza od nas bo przy zbliżonych zarobkach i kosztach życia ich marka przy sztywnym kursie to 1,95 za 1 euro. Natomiast obecne kredyty idą na konsumpcję. Przejadamy forsę (500 plus) którą kiedyś trzeba będzie oddać. I niestety nikt nam nie pomoże tak jak Grecji bo Grecję ratowało właśnie euro. Jego osłabienie głównie odczuły by Niemcy.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 września 2019 o 19:20
No nie wiem czy to taka dobra rada. Jak zacznie pracować to będzie utrzymywał innych socjalobiorców, a tak to inni utrzymują jego. Możemy narzekać ale to właśnie tacy jak on są najlepiej przystosowani do obecnego systemu.
OdpowiedzEj,to ja jeszcze poproszę pracę tak jak moim rodzicom państwo załatwiało tak i ja poproszę. Bo moje pięciolecie jeżdżenia do urzędu pracy wybiło już około miesiąca temu.
Odpowiedz