Kiedyś gdzieś już pisałem tu, pod innym skrinem o tym, że to klasyczny polski przekręt - wzięcie gigantycznej sumy publicznych pieniędzy za fikcyjnie wykonaną usługę. Mogli to równie dobrze wywalić następnego dnia, ale dla zachowania minimum pozorów poczekali do końca lata.
Huh, szybko poszło. A przytulony przy okazji hajs pozostał...
OdpowiedzKiedyś gdzieś już pisałem tu, pod innym skrinem o tym, że to klasyczny polski przekręt - wzięcie gigantycznej sumy publicznych pieniędzy za fikcyjnie wykonaną usługę. Mogli to równie dobrze wywalić następnego dnia, ale dla zachowania minimum pozorów poczekali do końca lata.
Odpowiedz