baby które krytykują matki a same mają psa, są trochę jak murzyni krytykujący europejczyków że ci mieszkają w domach piją czystą wodę i jedzą codziennie, a przecież można mieszkać w lepiance i żreć krowie gówno..
owszem jeśli nie potrafisz wychowywać dziecka to możesz ograniczyć się do psa/kota, ale jak przy okazji chcesz szydzić z tych co się odważyli normalnie żyć, to tylko się ośmieszasz. Owszem zostaniesz poklepana po plecach przez sobie podobne pokraki, ale wciąż.. (ps. nie krytykuje kobiet które nie chcą mieć dzieci - wręcz przeciwnie, gorąco je popieram (95% ludzi nie powinno się rozmnażać) krytykuje jedynie przyzwolenie w mediach na hejt względem matek i dzieci, bo to już jest patologia).. rozumiecie o co chodzi? Jeżeli masz HIV to masz prawo szukać pozytywów w swojej sytuacji i nie dołowac się, ale nie masz prawa biegać z igłą i zarażać innych.. Nie chcesz mieć dzieci to ok, ale stul dziób i przestań atakować kobiety które chciały)
@zpiesciamudotwarzy: Wydaje mi się, że z tym całym hejtem jest odrobinę inaczej, bo jego celem nie tyle są normalne matki, które posiadają dzieci, co patologiczne przypadki potocznie tzw. "madkizmu".
Bo jeżeli mamy kobietę, która po urodzeniu dziecka potrafi tylko nawijać o tym dziecku, a co więcej, która twierdzi, że nie musi pracować bo ma dziecko, że powinna mieć specjalnie przywileje, bo ma dziecko, że powinna dostawać pieniądze i prezenty od państwa i innych ludzi bo ma dziecko i w ogóle przez fakt posiadania dziecka, jej ego i mniemanie o sobie wypiernicza w górę do takiego stopnia, że każe się traktować jakby należała do jakiejś wyższej elitarnej kasty, to czy to jest Twoim zdaniem normalne zachowanie? I czy dziwi Cię to, że takie osoby spotykają się z hejtem osób siedzących dziennie większość dnia w robocie, z których podatków idą pieniądze na socjal dla takich kobiet?
@Trokopotaka: Ale problemem nie jest dziecko tylko ta kobieta - w sensie jest na świecie garsta roszczeniowych k**ew które uważają że im się wszystko należy, i część z nic faktycznie wykorzystuje do tego dziecko, ale nie ma to nic wspólnego z dzieckiem - tymczasem w necie zrobił się wielki hejt na matki jako takie.. to jest problem..
Znam ludzi którzy uważają że im się nalezy zasiłek bo są chorzy - a na co są chorzy? na alkohoizm. Tacy ludzie są zawsze, gdyby taka miała dziecko to by chciałą na dziecko, gdyby miała raka to by chciała na raka, po prostu DEJ bo mi się należy.. coś jak lekarze i nauczyciele co strajkowali.. ale to jeste kwestia upośledzonego człowieka i mieszanie tego z rodzicielstwem to świństwo.. nie wiem czy to spontaniczna akcja korposzczurzyc które zazdroszczą kobietom które miały odwagę żeby zostać matkami.. czy jakaś zorganizowana akcja określonych środowisk, ale ewidentnie jest to manipulacja.. odsetek takich "madek" wśród wszystkich matek jest dokładnie taki sam jak odsetek takich ludzi w całym społeczeństwie
@zpiesciamudotwarzy: Osobiście nie dopatrywałbym się w tym jakiegoś tajnego spisku korposzczurzyc. To raczej taki efekt tłumu.
Jak masz grupę ludzi co stoją razem, to kozaczą. Jeden coś powie by się popisać przed innymi, reszta mu przyklaśnie. Drugi coś odwali by nie być gorszym i znowu go poklepią po plecach. Gdyby każdy jednak z nich stał sam, to by siedział cicho i nawet słowem się nie odezwał. Prosty przykład, wystarczy otworzyć YT spojrzeć za zadymy podczas Dni Niepodległości za czasów poprzedniej władzy i od razu widać o co w tym efekcie chodzi.
Tak samo działa mechanizm hejtu w internetach (nie tylko na matki z dziećmi, ogólnie). Po pierwsze anonimowość dodająca odwagi (co prawda bardzo względna i pozorna, ale mimo wszystko działająca na psychikę), po drugie poparcie całej masy podobnych ludzi. Zresztą spójrz na ten portal. Przeglądasz główną i co 1 czy 2 strony trafia się wstawka o madkach, którym się należy. Przeglądasz inne portale z memami i śmieszkami, to samo. I teraz wczuj się w takiego typa.
Przychodzisz do domu po całym dniu, może wkurzyła Cię komunikacja miejska, może szef, może ktośtam, ale chcesz odreagować. Otwierasz neta i gdzie nie spojrzysz, widzisz wypowiedzi takiej roszczeniowej patologii. Musisz zapierdzielać cały dzień, a te balują za pieniądze z Twoich podatków. Jeśli jeszcze popierasz opozycję, masz świadomość, że to wszystko wyborcy tej znienawidzonej przez Ciebie partii. Więc chwytasz za klawiaturę i jazda z k****mi. Ktoś inny przeczyta to co napisałeś i zrobi to samo. I tak się całość nakręca. Dopóki net będzie pełny coraz to nowych postów "roszczeniowych madek", ten hejt będzie trwał. Oczywiście całość nakręcają jeszcze fejki, ale to tak jest zawsze. Są ludzie czerpiący satysfakcję z dolewania oliwy do ognia i patrzenia jak świat płonie, dlatego wszędzie tam, gdzie pojawia się hejt, pojawiają się też spreparowane fejki, by bardziej podkręcić sytuację.
@Trokopotaka: o tym właśnie mówie - że jest to manipulacja oparta na ludzkich słabościach, ale fakt że jest wycelowana w matki jest mega syfem, posiadanie dzieci jest naprawdę mega wyzwaniem i mega poświęceniem - wiadomo zdarzają się k***wy które rodzą dzieci dla własnego interesu, ale to kwestia ku**stwa ku**y ... i tak jak mówiłem, odsetek k**ew matek jest dokładnie taki sam jak k**ew w społeczeństwie, a przez to że ktoś robi tą nagonkę (być może faktycznie to jakiś niedo**b z opozycji który chce w ten sposób krytykowac 500+) to obrywa się naprawdę porządnym ludziom którzy mają dzieci... a umówmy się odsetek podatnych na manipulację debili w społeczeństwie jest ogromny i faktycznie dochodzi do aktów otwartej agresji wobec matek z dziećmi - tylko dlatego że w necie jest na nie hejt.. to jest realny problem społeczny i trzeba z tym walczyć.. bo prawda jest taka że debil z mózgiem-gąbką będzie robił to co mu napiszą w necie - jak piszą że ma obrażać matki to będzie obrażał, jak mu zrobimy kotntre i napiszemy że ma szanować to będzie szanował
baby które krytykują matki a same mają psa, są trochę jak murzyni krytykujący europejczyków że ci mieszkają w domach piją czystą wodę i jedzą codziennie, a przecież można mieszkać w lepiance i żreć krowie gówno.. owszem jeśli nie potrafisz wychowywać dziecka to możesz ograniczyć się do psa/kota, ale jak przy okazji chcesz szydzić z tych co się odważyli normalnie żyć, to tylko się ośmieszasz. Owszem zostaniesz poklepana po plecach przez sobie podobne pokraki, ale wciąż.. (ps. nie krytykuje kobiet które nie chcą mieć dzieci - wręcz przeciwnie, gorąco je popieram (95% ludzi nie powinno się rozmnażać) krytykuje jedynie przyzwolenie w mediach na hejt względem matek i dzieci, bo to już jest patologia).. rozumiecie o co chodzi? Jeżeli masz HIV to masz prawo szukać pozytywów w swojej sytuacji i nie dołowac się, ale nie masz prawa biegać z igłą i zarażać innych.. Nie chcesz mieć dzieci to ok, ale stul dziób i przestań atakować kobiety które chciały)
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: Wydaje mi się, że z tym całym hejtem jest odrobinę inaczej, bo jego celem nie tyle są normalne matki, które posiadają dzieci, co patologiczne przypadki potocznie tzw. "madkizmu". Bo jeżeli mamy kobietę, która po urodzeniu dziecka potrafi tylko nawijać o tym dziecku, a co więcej, która twierdzi, że nie musi pracować bo ma dziecko, że powinna mieć specjalnie przywileje, bo ma dziecko, że powinna dostawać pieniądze i prezenty od państwa i innych ludzi bo ma dziecko i w ogóle przez fakt posiadania dziecka, jej ego i mniemanie o sobie wypiernicza w górę do takiego stopnia, że każe się traktować jakby należała do jakiejś wyższej elitarnej kasty, to czy to jest Twoim zdaniem normalne zachowanie? I czy dziwi Cię to, że takie osoby spotykają się z hejtem osób siedzących dziennie większość dnia w robocie, z których podatków idą pieniądze na socjal dla takich kobiet?
Odpowiedz@Trokopotaka: Ale problemem nie jest dziecko tylko ta kobieta - w sensie jest na świecie garsta roszczeniowych k**ew które uważają że im się wszystko należy, i część z nic faktycznie wykorzystuje do tego dziecko, ale nie ma to nic wspólnego z dzieckiem - tymczasem w necie zrobił się wielki hejt na matki jako takie.. to jest problem.. Znam ludzi którzy uważają że im się nalezy zasiłek bo są chorzy - a na co są chorzy? na alkohoizm. Tacy ludzie są zawsze, gdyby taka miała dziecko to by chciałą na dziecko, gdyby miała raka to by chciała na raka, po prostu DEJ bo mi się należy.. coś jak lekarze i nauczyciele co strajkowali.. ale to jeste kwestia upośledzonego człowieka i mieszanie tego z rodzicielstwem to świństwo.. nie wiem czy to spontaniczna akcja korposzczurzyc które zazdroszczą kobietom które miały odwagę żeby zostać matkami.. czy jakaś zorganizowana akcja określonych środowisk, ale ewidentnie jest to manipulacja.. odsetek takich "madek" wśród wszystkich matek jest dokładnie taki sam jak odsetek takich ludzi w całym społeczeństwie
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: Osobiście nie dopatrywałbym się w tym jakiegoś tajnego spisku korposzczurzyc. To raczej taki efekt tłumu. Jak masz grupę ludzi co stoją razem, to kozaczą. Jeden coś powie by się popisać przed innymi, reszta mu przyklaśnie. Drugi coś odwali by nie być gorszym i znowu go poklepią po plecach. Gdyby każdy jednak z nich stał sam, to by siedział cicho i nawet słowem się nie odezwał. Prosty przykład, wystarczy otworzyć YT spojrzeć za zadymy podczas Dni Niepodległości za czasów poprzedniej władzy i od razu widać o co w tym efekcie chodzi. Tak samo działa mechanizm hejtu w internetach (nie tylko na matki z dziećmi, ogólnie). Po pierwsze anonimowość dodająca odwagi (co prawda bardzo względna i pozorna, ale mimo wszystko działająca na psychikę), po drugie poparcie całej masy podobnych ludzi. Zresztą spójrz na ten portal. Przeglądasz główną i co 1 czy 2 strony trafia się wstawka o madkach, którym się należy. Przeglądasz inne portale z memami i śmieszkami, to samo. I teraz wczuj się w takiego typa. Przychodzisz do domu po całym dniu, może wkurzyła Cię komunikacja miejska, może szef, może ktośtam, ale chcesz odreagować. Otwierasz neta i gdzie nie spojrzysz, widzisz wypowiedzi takiej roszczeniowej patologii. Musisz zapierdzielać cały dzień, a te balują za pieniądze z Twoich podatków. Jeśli jeszcze popierasz opozycję, masz świadomość, że to wszystko wyborcy tej znienawidzonej przez Ciebie partii. Więc chwytasz za klawiaturę i jazda z k****mi. Ktoś inny przeczyta to co napisałeś i zrobi to samo. I tak się całość nakręca. Dopóki net będzie pełny coraz to nowych postów "roszczeniowych madek", ten hejt będzie trwał. Oczywiście całość nakręcają jeszcze fejki, ale to tak jest zawsze. Są ludzie czerpiący satysfakcję z dolewania oliwy do ognia i patrzenia jak świat płonie, dlatego wszędzie tam, gdzie pojawia się hejt, pojawiają się też spreparowane fejki, by bardziej podkręcić sytuację.
Odpowiedz@Trokopotaka: o tym właśnie mówie - że jest to manipulacja oparta na ludzkich słabościach, ale fakt że jest wycelowana w matki jest mega syfem, posiadanie dzieci jest naprawdę mega wyzwaniem i mega poświęceniem - wiadomo zdarzają się k***wy które rodzą dzieci dla własnego interesu, ale to kwestia ku**stwa ku**y ... i tak jak mówiłem, odsetek k**ew matek jest dokładnie taki sam jak k**ew w społeczeństwie, a przez to że ktoś robi tą nagonkę (być może faktycznie to jakiś niedo**b z opozycji który chce w ten sposób krytykowac 500+) to obrywa się naprawdę porządnym ludziom którzy mają dzieci... a umówmy się odsetek podatnych na manipulację debili w społeczeństwie jest ogromny i faktycznie dochodzi do aktów otwartej agresji wobec matek z dziećmi - tylko dlatego że w necie jest na nie hejt.. to jest realny problem społeczny i trzeba z tym walczyć.. bo prawda jest taka że debil z mózgiem-gąbką będzie robił to co mu napiszą w necie - jak piszą że ma obrażać matki to będzie obrażał, jak mu zrobimy kotntre i napiszemy że ma szanować to będzie szanował
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: Aż zrobiłem screen twojego drugiego komentarza - może do niektórych dotrze. Rzadko się z kimś tutaj do tego stopnia zgadzam.
Odpowiedz