Każdy naród ma swoich januszy, ale narodowi polskiemu udało się wmówić, że jest najgorszy i tylko Polacy robią bydło, więc pozostaje tylko się wstydzić i przepraszać. Pedagogika wstydu.
Nie przepadam za kupowaniem pieczywa w marketach, wolę się zaopatrywać w piekarniach, ale czasem to robię. No i jak jestem już przy tym dziale z wypiekami robionymi na miejscu z mrożonek i męczę się z tą plastikową rękawiczką, bo nie da się jak zwykle rozdzielić warstw, zerkam na innych kupujących. Prawie każdy idzie z marszu, otwiera tą plastikową klapkę, bierze co chce i zamyka, a niektórzy jeszcze mieszają szukając bułki miesiąca. I to pomimo wielkiego napisu by korzystać z rękawiczek i nie dotykać pieczywa gołymi rękami.
@Trokopotaka:
Nie chcę Ci zepsuć przyjemności płynącej z kupowania pieczywa w piekarni, ale... To pieczywo nie jest dużo lepsze od tego z marketu. Mój znajomy, z zawodu piekarz-cukiernik, załamuje ręce, że "teraz to nie to, co kiedyś" - absolutnie wszystkie rodzaje pieczywa są robione z gotowych mieszanek, dostarczanych do różnych piekarni przez jedną hurtownię, a o słodkich wypiekach to już w ogóle szkoda gadać. Gotowe mieszanki na ciasto, nadzienia dostarczane w wielkich plastikowych wiadrach (skład jak najtańszy - podłe tłuszcze, barwniki, aromaty). Są jeszcze małe piekarenki, niczym rzadkie gatunki zwierząt na granicy wymarcia, ale sieciówki to już tak, jak wyżej. Piękna jest ta nasza cywilizacja - więcej, szybciej, taniej. Pycha.
Każdy naród ma swoich januszy, ale narodowi polskiemu udało się wmówić, że jest najgorszy i tylko Polacy robią bydło, więc pozostaje tylko się wstydzić i przepraszać. Pedagogika wstydu.
OdpowiedzNie przepadam za kupowaniem pieczywa w marketach, wolę się zaopatrywać w piekarniach, ale czasem to robię. No i jak jestem już przy tym dziale z wypiekami robionymi na miejscu z mrożonek i męczę się z tą plastikową rękawiczką, bo nie da się jak zwykle rozdzielić warstw, zerkam na innych kupujących. Prawie każdy idzie z marszu, otwiera tą plastikową klapkę, bierze co chce i zamyka, a niektórzy jeszcze mieszają szukając bułki miesiąca. I to pomimo wielkiego napisu by korzystać z rękawiczek i nie dotykać pieczywa gołymi rękami.
Odpowiedz@Trokopotaka: Nie chcę Ci zepsuć przyjemności płynącej z kupowania pieczywa w piekarni, ale... To pieczywo nie jest dużo lepsze od tego z marketu. Mój znajomy, z zawodu piekarz-cukiernik, załamuje ręce, że "teraz to nie to, co kiedyś" - absolutnie wszystkie rodzaje pieczywa są robione z gotowych mieszanek, dostarczanych do różnych piekarni przez jedną hurtownię, a o słodkich wypiekach to już w ogóle szkoda gadać. Gotowe mieszanki na ciasto, nadzienia dostarczane w wielkich plastikowych wiadrach (skład jak najtańszy - podłe tłuszcze, barwniki, aromaty). Są jeszcze małe piekarenki, niczym rzadkie gatunki zwierząt na granicy wymarcia, ale sieciówki to już tak, jak wyżej. Piękna jest ta nasza cywilizacja - więcej, szybciej, taniej. Pycha.
OdpowiedzFake, po co ktoś chciałby jeść chodnik?
OdpowiedzJa zawsze sobie chłodnik w mikrofali podgrzewam. Lepiej mi smakuje. Nie poradzę.
Odpowiedz