Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Sezon grzewczy

Dodaj nowy komentarz
avatar betonik190
0 0

Co to jest plastyk?

Odpowiedz
avatar mk1981
4 4

@betonik190: Nauczyciel rysunku.

Odpowiedz
avatar kenzol
1 3

Wszystkim trollom i pelikanom przypominam że w gospodarstwie domowym produkuje się średnio 1-2 worki suchych śmieci na tydzień. Jeden taki worek wrzucony do pieca spala się w ciagu pięciu minut. Oznacza to że może być co najwyżej potraktowany jako podpałka. Żeby ogrzać dom trzeba spalać w sezonie grzewczym tony węgla i drewna, które utrzymują ciepło 24 h na dobę. Gdyby ktoś chciał ogrzewać dom śmieciami, to musiałby codziennie jeździć z kontenerem na wysypisko. Pomyślcie następnym razem zanim zaczniecie kogoś oczerniać albo trollować. Nikt w tym kraju nie używa śmieci jako materiału grzewczego, bo to TECHNICZNIE NIEMOŻLIWE!

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 października 2019 o 16:04

avatar konto usunięte
1 3

@kenzol: Opony się dłużej palą.

Odpowiedz
avatar cavefalcon
0 2

@Trokopotaka: I podkłady kolejowe z kreozotem.

Odpowiedz
avatar kenzol
1 1

@cavefalcon: @Trokopotaka: Obalamy kolejne mity. Włożenie do pieca kawałka opony lub dętki powoduje natychmiastowe zakopcenie olbrzymiego terenu. Jeśli wiatr zwieje dym na drogę, to kierowcy nic nie widzą. Wniosek: nikt nie pali w piecu oponami, bo to się rzuca w oczy momentalnie i nikt nie ryzykuje zapłacenia mandatu. Drugi mit to palenie podkładów kolejowych. Kiedyś śmieciowe portale i telewizje rozpisywały sie o tym, jak to Polacy spalają podkłady kolejowe, bo są tańsze od drewna opałowego... No właśnie. Każdy średnioogarnięty użytkownik Internetu może sobie sam sprawdzić na popularnych portalach zakupowych, typu OLX czy Allegro, że podkłady kolejowe są DROŻSZE od drewna opałowego! Podkłady kolejowe to towar exclusive, z którego wykonuje się fajne ogrodzenia, altanki, ozdoby, meble, schody, fasady, służą jako materiał brukarski i wiele wiele innych fajnych pomysłów. Wniosek: palenie podkładami kolejowymi jest niemożliwe, bo jest to towar dużo DROŻSZY od drewna opałowego i jego kupno w celach opałowych jest zwyczajnie NIEOPŁACALNE!

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 października 2019 o 16:34

avatar konto usunięte
0 0

@kenzol: Wiem, wiem, to był taki żarcik ironiczny z tymi oponami. A już tak naprawdę serio, to przyczyny palenia śmieci są dwie. Po pierwsze dlatego, że się niektórym nie chce tego wyrzucać lub nie mają miejsca. Odkąd wprowadzono segregację odpadów, problem nadmiaru śmieci został zniwelowany, ale dawniej kiedy był jeden ogólny kosz na całą rodzinę, zdarzały się problemy z miejscem. Oczywiście w takiej sytuacji należało po prostu opłacić posiadanie drugiego śmietnika, ale po co jeden Janusz z drugim ma płacić, skoro może wszystko przerobić na popiół, to mniej miejsca zajmie, co nie? Druga sprawa, to używanie śmieci jako rozpałki. Kto kiedykolwiek próbował rozpalać ogień wie, że węgiel się nie zapala ot tak. Dlatego, że węgiel się w zasadzie nie pali jako taki, a palą się substancje wydzielające się z niego w podwyższonej temperaturze, więc najpierw ta temperatura musi być. Zapalenie całych kawałków drewna, szczególnie jeśli nie jest idealnie suche, też nie jest takie proste. Więc ktoś ma trochę tego węgla i drewna co sobie kupił, może trochę starych gazet i co? No i lipa, bo z tego ogień będzie mu ciężko rozpalić. Prawidłowo powinno się w tym momencie użyć podpałki do tego przeznaczonej, albo zaopatrzyć się w takie pośrednie materiały palne jak wióry czy trociny, ale po co to kupować i wydawać pieniądze, jak można nawrzucać plastiku? Zapala się szybko i przez krótki czas daje całkiem przyzwoitą temperaturę. W którymś z programów Cejrowski mówił nawet, że Indianie z Ameryki Południowej chętnie nabywają puste butelki pet, bo zwyczajne zapalenie plastiku przebija ich wszystkie tradycyjne metody rozniecania ognia. Zatem problem palenia śmieciami nie oznacza, że ludzie używają śmieci zamiast materiałów opałowych, tylko robią to by zmniejszyć ich objętość oraz łatwiej rozpalać ogień.

Odpowiedz
avatar kenzol
0 0

@Trokopotaka: Czytając niektóre komentarze napędzane chwytliwymi nagłówkami śmieciowych portali, mam wrażenie że wielu ludzi myśli że Polacy używają śmieci jako głównych materiałów opałowych, a nie podpałek.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@kenzol: Też zależy, bo jeżeli ktoś ma dostęp do starych kawałków mebli, np. lakierowanego drewna, sklejek, płyt wiórowych itp. to może z powodzeniem głównie tym opalać. A podpada to pod śmieci, bo raz, że to de facto odpady, a dwa zawierają związki, których palić nie wolno (jak na złość palące się bardzo dobrze). Generalnie jednak masz rację, że na samych typowych śmieciach (butelki, kartoniki po mleku, worki, kolorowe pisemka) się domu nie ogrzeje.

Odpowiedz
avatar kenzol
0 0

@Trokopotaka: Może, ale nie musi. Jeśli masz dowody, to dzwoń na policję. Ja swoje fakty opieram nie na domysłach, tylko na logice. Nikt nie robi rzeczy nielogicznych. I uwierz mi, kolejną logiczną rzeczą jest to, że każdy wolałby mieć ciepełko w domu za pomocą pokrętła na kaloryferze, przycisku na ścianie albo apki na smartfona;)

Odpowiedz
avatar cavefalcon
0 0

@Trokopotaka: Bez przesady. Mam drewno "leżakujące" rok i dłużej (zamawiam tzw. obrzynki z tartaku) a na podpałkę "suszki" w formie wszelakiej: winorośl po przycięciu, wióry po cięciu wspomnianego drewna, łupinki po orzechach włoskich oraz suche skórki od chleba. Nie ma opcji żeby się nie rozpaliło.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@cavefalcon: No właśnie, sam napisałeś, ze masz na rozpałkę różne "suszki". Ale gdybyś wziął tak zwany potocznie klocek drewna i próbował go podpalić zapalniczką nie da rady. Musisz sobie zorganizować podpałkę. A po co organizować, skoro można wrzucić ofertę z Lidla, kartonik po mleku, butelkę mineralnej i parę tym podobnych rzeczy.

Odpowiedz
Udostępnij