@Andrzej445: czyli rów zaczyna kopać robotnik nie w momencie kiedy wbije szpadel w ziemię tylko kilka dni wcześniej gdy urzędnik wyda rozporządzenie, aby wykopać rów? ;)
@ChiKenn: no dokładnie, zawsze nagłówki bombardują nas informacją że rozpoczęła się budowa kolejnej obwodnicy, a czytając dalej dowiadujemy się, że urzędas wbił symboliczną łopatę, a ciężki sprzęt wjedzie za kilka dni :)
A tak całkiem serio to twój przykład jest zły bo rów jest celem, a tutaj mamy przyczynę - wybuch i skutek - katastrofę. Wybuch nastąpił w reaktorze i przyczynił się do katastrofy.
@Andrzej445: jeśli dla Ciebie nagłówki gazet są wyznacznikiem rzeczywistości (czy chociażby tego jak definiować znaczenie konkretnych wyrazów), to... współczuję ;)
Przecież zarówno wybuch jak i dalsza katastrofa miały miejsce w reaktorze. W sterowni miejsce miała błędna decyzja, która była przyczyną wybuchu - ale to była przyczyna, a nie rozpoczęcie katastrofy.
@ChiKenn: W sumie jeżeli kopanie rowu doprowadziłoby do jakiejś katastrofy, której główną przyczyną byłby nakaz kopania w złym miejscu, można by powiedzieć, że katastrofę rozpoczęło wydanie złego polecenia na papierze, chociaż w pierwszej chwili by wszyscy zwalali winę na tego robotnika co szpadel wbił.
@Trokopotaka: no to teraz kwestia tego co dla kogo jest początkiem danego wydarzenia. Ja uważam, że moment w którym zaczyna ono mieć miejsce, a nie inne wydarzenia które były tego przyczyną - przyczyna nie równa się początek, przyczyna to przyczyna :D
Norma wymyslona przez jakegos gimbusa, ta sterownia byla czynna chyba 30 lat po wybuchu reaktora, tak samo jak reszta elektrowni ktora jeszcze pare lat temu produkowala prad. Promieniowanie tam nie odbiega od promieniowania tla
A to przypadkiem ta katastrofa się jednak nie rozpoczęła w reaktorze?
Odpowiedz@ChiKenn: wybuch nastąpił w reaktorze, a katastrofa rozpoczęła się przez nieodpowiednie sterowanie reaktorem właśnie w sterowni
Odpowiedz@Andrzej445: czyli rów zaczyna kopać robotnik nie w momencie kiedy wbije szpadel w ziemię tylko kilka dni wcześniej gdy urzędnik wyda rozporządzenie, aby wykopać rów? ;)
Odpowiedz@ChiKenn: no dokładnie, zawsze nagłówki bombardują nas informacją że rozpoczęła się budowa kolejnej obwodnicy, a czytając dalej dowiadujemy się, że urzędas wbił symboliczną łopatę, a ciężki sprzęt wjedzie za kilka dni :) A tak całkiem serio to twój przykład jest zły bo rów jest celem, a tutaj mamy przyczynę - wybuch i skutek - katastrofę. Wybuch nastąpił w reaktorze i przyczynił się do katastrofy.
Odpowiedz@Andrzej445: jeśli dla Ciebie nagłówki gazet są wyznacznikiem rzeczywistości (czy chociażby tego jak definiować znaczenie konkretnych wyrazów), to... współczuję ;) Przecież zarówno wybuch jak i dalsza katastrofa miały miejsce w reaktorze. W sterowni miejsce miała błędna decyzja, która była przyczyną wybuchu - ale to była przyczyna, a nie rozpoczęcie katastrofy.
Odpowiedz@ChiKenn: W sumie jeżeli kopanie rowu doprowadziłoby do jakiejś katastrofy, której główną przyczyną byłby nakaz kopania w złym miejscu, można by powiedzieć, że katastrofę rozpoczęło wydanie złego polecenia na papierze, chociaż w pierwszej chwili by wszyscy zwalali winę na tego robotnika co szpadel wbił.
Odpowiedz@Trokopotaka: no to teraz kwestia tego co dla kogo jest początkiem danego wydarzenia. Ja uważam, że moment w którym zaczyna ono mieć miejsce, a nie inne wydarzenia które były tego przyczyną - przyczyna nie równa się początek, przyczyna to przyczyna :D
OdpowiedzNorma wymyslona przez jakegos gimbusa, ta sterownia byla czynna chyba 30 lat po wybuchu reaktora, tak samo jak reszta elektrowni ktora jeszcze pare lat temu produkowala prad. Promieniowanie tam nie odbiega od promieniowania tla
Odpowiedz