Raczej wkurzające jest to, że w przeciętnym aucie mocniej i widoczniej od nich świecą pozycyjne światła, a za jazdę z samymi pozycyjnymi jest mandacik, natomiast za jazdę z tymi pseudo-ledami nie ma. Zresztą cały ten obowiązek jazdy ze światłami to abstrakcyjny przepis, który w żaden sposób nie zwiększył bezpieczeństwa na drogach.
@Trokopotaka: Nie całkiem, planując wyprzedzanie lepiej widać światła niż auto bez nich. Można sobie oszczędzić zdziwienia widząc auto którego nie było.
Natomiast zgadzam się co do tego że prawo stoi absurdem pod względem pozycji vs tanie ledy. Tego typu oświetlenie powinno wypełniać jakieś wymagania co do ilości wydzielanego światła, zapewnianej widoczności, etc. Jak nie spełnia, to go jakby nie ma.
@tomangelo2: Czy tanie (słabe) LEDy posiadają odpowiednią homologację? Jeśli nie, to za ich używanie powinien być wystawiany mandat. W innym przypadku, zamiast takich gówienek byłoby można z takim samym powodzeniem drukować sobie światła tak jak tu: https://i.iplsc.com/-/0000002NN14KIVVT-C116.jpg
@banan113: widac prawo jazdy widziales ale na zdjeciu, ewentualnie w chipsach. Zawsze o glupocie tych swiatel mowia pierd olone gimbusy ktory jedyny samochod z jakim mieli do czynienia to autobus miejski, lub wasate debilne janusze ktorym sie wydaje ze im samochod wiecej pali, albo psue sie akulumator
@Zlociutki: o obowiazku palenia swiatel 24/7 mowia dobrze albo niewidomi albo kretyni.
Pomijajac juz to ze halogeny sie zuzywaja(w niektorych samochodach potrafia padac raz na dwa miesiace a dobry halogen nie kosztuje 20 czy 40zl+wyjmowanie lamp jak slaby dostep), to odblysniki dostaja po dupie. Sprobuj przejechac sie w nocy po nieoswietlonej drodze samochodem ktory pare lat mial wlaczone mijania 24/7, bez dlugich to samobojstwo. Nowe lampy do byle gowna 1200zl/szt(albo niedostepne), uzywane dostepne ale powypalane, bo kazdy ma obowiazek je spalac 24/7.
@banan113: Jeździłem tak wielokrotnie i jakoś nie miałem problemu. Chociaż jadąc w nocy po nieoświetlonej drodze i tak zazwyczaj używam długich, bo przecież po to są do cholery jasnej...
@banan113: Nie. Spokojnie mógłbym jechać na mijania i nic by się nie stało. Ale po co, skoro z długimi widać lepiej? Jak masz do wyboru zjeść dobre ciastko albo lepsze, to wybierasz lepsze - czy to znaczy że to pierwsze było niejadalne?
@FriendzoneMaster: Na niezajechanych takimi glupotami reflektorach albo projektorach widac tak samo dobrze na mijania i na dlugich, jedyna roznica to linia odciecia.
Raczej wkurzające jest to, że w przeciętnym aucie mocniej i widoczniej od nich świecą pozycyjne światła, a za jazdę z samymi pozycyjnymi jest mandacik, natomiast za jazdę z tymi pseudo-ledami nie ma. Zresztą cały ten obowiązek jazdy ze światłami to abstrakcyjny przepis, który w żaden sposób nie zwiększył bezpieczeństwa na drogach.
Odpowiedz@Trokopotaka: Nie całkiem, planując wyprzedzanie lepiej widać światła niż auto bez nich. Można sobie oszczędzić zdziwienia widząc auto którego nie było. Natomiast zgadzam się co do tego że prawo stoi absurdem pod względem pozycji vs tanie ledy. Tego typu oświetlenie powinno wypełniać jakieś wymagania co do ilości wydzielanego światła, zapewnianej widoczności, etc. Jak nie spełnia, to go jakby nie ma.
Odpowiedz@tomangelo2: Czy tanie (słabe) LEDy posiadają odpowiednią homologację? Jeśli nie, to za ich używanie powinien być wystawiany mandat. W innym przypadku, zamiast takich gówienek byłoby można z takim samym powodzeniem drukować sobie światła tak jak tu: https://i.iplsc.com/-/0000002NN14KIVVT-C116.jpg
Odpowiedz@Nevilleness: ciekawe czy wyiega szybko zmieniac wydruki jak wlacza kierunkowskaz
Odpowiedz@tomangelo2: no to mozna jeszcze obowiazkowe koguty i stroboskopy zeby samochody byly lepiej widoczne i zeby slepak mogl wyprzzedzac
Odpowiedz@banan113: widac prawo jazdy widziales ale na zdjeciu, ewentualnie w chipsach. Zawsze o glupocie tych swiatel mowia pierd olone gimbusy ktory jedyny samochod z jakim mieli do czynienia to autobus miejski, lub wasate debilne janusze ktorym sie wydaje ze im samochod wiecej pali, albo psue sie akulumator
Odpowiedz@Zlociutki: o obowiazku palenia swiatel 24/7 mowia dobrze albo niewidomi albo kretyni. Pomijajac juz to ze halogeny sie zuzywaja(w niektorych samochodach potrafia padac raz na dwa miesiace a dobry halogen nie kosztuje 20 czy 40zl+wyjmowanie lamp jak slaby dostep), to odblysniki dostaja po dupie. Sprobuj przejechac sie w nocy po nieoswietlonej drodze samochodem ktory pare lat mial wlaczone mijania 24/7, bez dlugich to samobojstwo. Nowe lampy do byle gowna 1200zl/szt(albo niedostepne), uzywane dostepne ale powypalane, bo kazdy ma obowiazek je spalac 24/7.
Odpowiedz@banan113: Jeździłem tak wielokrotnie i jakoś nie miałem problemu. Chociaż jadąc w nocy po nieoświetlonej drodze i tak zazwyczaj używam długich, bo przecież po to są do cholery jasnej...
Odpowiedz@FriendzoneMaster: czyli potwierdzasz to co napisalem.
Odpowiedz@banan113: Nie. Spokojnie mógłbym jechać na mijania i nic by się nie stało. Ale po co, skoro z długimi widać lepiej? Jak masz do wyboru zjeść dobre ciastko albo lepsze, to wybierasz lepsze - czy to znaczy że to pierwsze było niejadalne?
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Na niezajechanych takimi glupotami reflektorach albo projektorach widac tak samo dobrze na mijania i na dlugich, jedyna roznica to linia odciecia.
Odpowiedz@banan113: No i taka jest właśnie różnica u mnie. Wolę dalej widzieć.
Odpowiedz"Wkurza cię coś, czego nie widzisz?" - a ciebie nigdy komar w nocy nie wku*wiał?
Odpowiedz