Piękna ta nasza Polska, kraj w którym milion Ukraińców znalazło zatrudnienie bez znajomości, języka i dyplomów, a milion Polaków leży i narzeka, bo nie ma pracy dla ludzi z ich wykształceniem.
@dranjam Ale tak jest. U mnie w małej wiejskiej gminie nie mam szans na zatrudnienie bo mam magisterkę z polonistyki i wcale by mnie to nie dziwiło,gdyby nie fakt,że duża większość moich rówieśników tam pracujących ma tylko liceum z maturą. Główna księgowa w ZUK też ma tylko średnie. A dlaczego tak jest? Bo każda z osób, o których piszę miała w momencie zatrudniania w gminie jakieś swoje "plecy".
@dranjam: I jeszcze powiedz, że ten milion Ukraińców pracuje na legalu, na umowę o pracę i z odprowadzeniem wszystkich składek i podatków...
Taki jeden mój znajomy na przykład specjalnie założył firmę sprzątającą i zatrudnił 10 pań z Ukrainy. Nie pytałem się go jak to pozałatwiał formalnie, ale wiem, że on płaci tym kobietom 1/3 tego co zarabiają polskie sprzątaczki, plus dodatkowo ulokował je w jednym 3-pokojowym mieszkaniu, więc za czynsz i inne takie nie muszą płacić.
Zajefajne warunki, prawda? A leniwe Polki wolą narzekać, że nie ma pracy...
@dranjam: No popatrz, w takiej Wielkiej Brytanii, Niemczech, czy Francji też nie było 0% bezrobocia, a nasi rodacy też tam znaleźli pracę.
Ale nigdy nie widziałem złego słowa o patologii ani lenistwie u nich, zawsze były to szlachetne pobudki, za to u nas powodem bezrobocia była zawsze patologia.
@yahoo111 Nie wiedziałeś? w Holandii prawicowi politycy robili kilka lat temu specjalne mapy i listy miejsc, gdzie są polacy, żeby ostrzegać rodaków przed przestępczością i pijaństwem. w UK najazd polakow był jednym z głównych powodów głosowania za brexitem. masz bardzo wybiórczy słuch, kolego.
@Ashardon No tak się składa,że jak go zaczynałam w mojej bliskiej okolicy były cztery szkoły, teraz została jedna, wszystkie miejsca obsadzone ciotkami,synami i kuzynami możnowładców. Poza tym nie chodzi o to, co kończyłam,ale o to,że w ogóle skończyłam. I w tym momencie moje magisterskie wykształcenie do gminy jest za niskie,ale zwykłe liceum już wystarcza jak ciocia siedzi w biurze obok. Teraz już rozumiesz? Czy wytłumaczyć dobitniej?
@Maquabra: Oj, kuleje u Ciebie czytanie ze zrozumieniem.
Mówię o naszych mediach. Gdy Polacy znajdowali w Wielkiej Brytanii pracę na zmywaku, przy barze, przy sprzątaniu, czy przy taśmie, podkreślano, że w GB brakuje niewykwalifikowanej kadry, że wszyscy pracownicy tam to wzór specjalisty, który wybiera, gdzie chce pracować, za pieniądze, które wystarczą mu na życie i odłożenie oszczędności i nie podejmie pracy poniżej swej godności i za marne grosze.
Dlatego bogate i mądre kraje Zachodu muszą posiłkować się obywatelami nowych państw UE, bo u nas pełno jest nieuków, patologii i lenistwa, dlatego niewykwalifikowana kadra to jedyne, co możemy im zaoferować, więc morda w kubeł i cieszmy się, że nas w ogóle do UE przyjęli.
Taki ton był dominujący w mediach polskojęzycznych w zasadzie bez przerwy między ~2000 a 2010 rokiem, w niektórych przetrwał do dziś.
Tymczasem czytając brytyjskie portale, poza nacjonalistycznymi, wszyscy bardziej skarżą się na patologiczne roszczeniowe postawy ich chavów i zwracają uwagę na to, że ich totalny brak kwalifikacji skazuje ich na niskopłatne prace, których nie chcą podejmować, a na które garną się Polacy i inni pracownicy ze wschodu, mimo że nasze kwalifikacje są dużo wyższe.
@gwiazdadziunia: Oczywiście, że mnie nie dziwi. Ciebie to zdziwiło? Nikt Ci nie powiedział, jak funkcjonuje dorosłe życie? Że, w głównej mierze, jest ono oparte na kontaktach i ich wykorzystywaniu? Sądziłaś, że mgr z polonistyki otworzy przed Tobą wszystkie drzwi?
Urzędnik = dobry, bo pracuje. To porównanie ma taki sam sens, jakby napisać, że przelewanie cały dzień wody z jednego wiadra do drugiego jest przydatne i potrzebne.
@ChiKenn autor komentarza nie powiedział że urzędnik jest dobry. jest lepszy od takiego człowieka co cały dzień siedzi na dupie, a wieczorem podchodzi do przelewającego wodę i chce 10% bo mu się należy
@czyhasze2: Wolałbym jednak, żeby urzędnik cały dzień siedział na dupie i nic nie robił, niech nawet ma swoją pensję, ale niech sobie pije kawkę i gra w pasjansa. W sumie równie dobrze moglibyśmy debatować na temat "lepiej jeść zupę widelcem czy rybę łychą?".
@Maquabra: no to, jak powiedzieli o tym na WOSie to MUSI być prawda! ;)
@czyhasze2: a w czymże jest lepszy? z dwojga złego niech Ci ludzie się zajmą za pieniądze z podatków wychowywaniem dzieci - może, któreś z nich w przyszłości będzie robić coś pożytecznego (mało prawdopodobne, ale jednak) niż jak urzędnik, za pieniądze z podatków najczęściej zajmują się przeszkadzaniem podatnikom :)
@czyhasze2: A co jeśli nie podchodzi albo podjeżdża? Na wózku?
A co jeśli nie podjeżdża tylko rodzina go przyprowadza bo np. pan poseł ma zwyrodnienie umysłowe i góza mózgu i mówi "musimy przyjmować arabskich imigrantów!"?
Tego nie przewidziałeś,a takich ludzi po prostu nie zabijemy.
@ChiKenn: tak, szczególnie urzędniczki z MOPS tak bardzo przeszkadzają podatnikom, bo wiadomo, że ci co przychodzą po zasiłki to najlepsi podatnicy, szczególnie jeśli chodzi o podatek dochodowy.
@telecaster1951: Zależna od gminy, bo podstawa jest wyrażona jako procent podstawowego wynagrodzenia w funkcjach publicznych. Podobnie, jak wyliczana jest podstawa wynagrodzenia wszystkich urzędników gminnych, czy nauczycieli (stąd były kontrowersje, gdy wytykano nauczycielom w Warszawie pensje 6000 brutto, gdy ich koledzy z wiejskich gmin mają 2500 zł).
@yahoo111: To jest najniższa podstawa dla inspektora w Łodzi. I uwierz mi, większość dostaje pensje z dolnego zakresu widełek.
To że na pasku jest więcej, to wynika z dodatków w postaci premii uznaniowej (od 0 do 20% podstawy), stażowego (zależnie od ilości przepracowanych lat) itd. Nie mniej jednak podstawa jest śmiesznie niska zatem trudno oczekiwać żeby pracowali tam specjaliści i jeszcze trudniej oczekiwać uśmiechu na ustach i nadskakiwania petentowi. Nie za te pieniądze.
@telecaster1951: jak za nie tworzenie żadnej realnej wartości dla reszty społeczeństwa (którymi są: świadczenie przydatnych usług, produkcja potrzebnych towarów) to i tak zdecydowanie za dużo
@telecaster1951: akurat w MOPS to petentom nadskakiwać nikt nie powinien, więc dobrze że te stawki takie niskie (przy wyższych jeszcze ktoś by to zaczął robić)... nadskakiwać to można petentom w US
nie do końca droga agnieszko - żeby w polsce dostać dobry socjal trzeba być nieźle wyspecjalizowanym i spędzać w kolejkach i urzędach niewiele mniej czasu niż urzedasy - którzy dodatkowo mają kawkę i internet - zarówno urzędnicy jak i "petenci" to dokładnie takie same pasożyty wyspecjalizowane w żerowaniu na naprawdę pracujących ludziach - których notabene jest coraz mniej (industrializacja itp) - popatrzcie sami - na jednego realnie pracującego (coś wytwarzającego) obywatela przypada cała masa urzedasów polityków prezesów bankierów itp - w efekcie czego jeden "frajer" utrzymuje kilku darmozjadów którzy NIC nie wytwarzają a żyją lepiej niż on bo są "ustawieni"..
Moja mam miała 4-kę dzieci i musiała chodzić do pracy bo inaczej po prostu zdechlibyśmy z głodu, "socjalu" nie dostawaliśmy bo rodzice się wypruwali po kilkanascie godz dziennie w robocie żeby zapewnić nam jako takie warunki - przez co jak przyjechała pani z opieki społecznej to uznała że nam się nie należy (bardziej należał się nierobom których dzieci chodziły głodne i brudne) to autentyczna historia, do teraz pamiętam jak płacz mojej mamy.. teraz po kilkudziesięciu latach pracy dostała emeryturę MNIEJSZĄ niż nowa ustawa przewidziała dla matek które wychowały 3-kę dzieci i NIE PRACOWAŁY .. rozumiecie - więcej kasy należy się matce która NIE PRACOWAŁA mając trójkę dzieci niż matce która mając CZWORO DZIECI PRACOWAŁA i oddała państwu kilkaset tysięcy podatków.. to jest tak ku**wsko absurdalne że naprawdę ciężko w to uwierzyć... ale tak działa ten system - dlatego jeśli KTOKOLWIEK próbuje ci wmówić że rząd (czy to PiS czy KOD robi cokolwiek dla "obywateli" to albo jest kłamcą albo totalnym debilem - niezależnie czy mówi o 500+ czy o szczepionkach konstytucji czy wośpie
@zpiesciamudotwarzy: Nie no jasne, bo w kontakcie z klientem to pracują ludzie z nadania i znajomi królika. Kolego, tacy ludzie pracują wyżej. Znacznie wyżej. Kontakt z klientem to najgorsza robota w urzędzie. Bo to na tych ludziach spoczywa obowiązek ciągłego uśmiechu i znoszenia obelg. Znoszenia krzyków. Znoszenia pretensji. To są ludzie słabo opłacani, którzy utknęli w urzędzie przez zasiedzenie. Zmiana pracy wiązałaby się dla nich z takim szokiem, że wolą tam pracować i łykać hydroksyzynę. Wiem co mówię, bo moja matka przed przejściem na emeryturę, pracowała w urzędzie sporo lat. Na stanowisku kierownika działu kontaktu z klientem zarabiała 2300 netto. Wcześniej, pracując na sali, zarabiała najniższą krajową.
@telecaster1951: a wystarczyłoby pójść pracować w prywatnej firmie (albo takową założyć samemu) i wykonywać rzeczywistą pracę (dająca realne korzyści)... nikt nikogo na nie zmusza siłą, aby pracował na szeregowych stanowiskach urzędniczych.
@telecaster1951: rozumiem że ty pracujesz w urzędzie - i co prawda dostales te robote po znajomosci ale to jednak ciezki kawałek chleba tak?
otóż piszesz bzdury - oczywiście że kokosów się tam nie zarabia, ale prawda jest taka że pracują tam ludzie z nadania - tyle że tego najgorszego sortu - leniwi tępi i złośliwi - tacy którzy żadnej innej roboty by nie dostali, gdyby nie "znajomości".. chyba każdy kto chodził do szkoły pamieta jaką miał "dyrektorkę" której jedyną kompetencja było kolesiostwo i układy - zarabiała może i niedużo ale nigdzie indziej takiej roboty by nie dostała, a chyba nie ma ani jednej dyrektorki szkoły publicznej w polsce która by nie miałą tej roboty po układach... więcej znam osobiście takiego dyrektora z 25 letnim stażem który bez ogródek twierdzi że w całej swojej karierze nie zatrudnił nigdy nikogo nie z polecenia... takie są realia więc tego typu wpisy tylko pokazują poziom intelektualny ludzi którzy na tych stanowiskach grzeją tyłki
@zpiesciamudotwarzy: Gdzie napisałem że pracuję w urzędzie?
Ale znam wielu ludzie którzy tam pracują. Praktycznie nikt nie jest z nadania. Ci z nadania pracują w innych działach niż kontakt z klientem. Ale jak widzę nie dotrze. Wszyscy wiedzą najlepiej, chociaż zielonego pojęcia o temacie nie mają.
Szkoda słów.
@telecaster1951: nie napisałeś że nie pracujesz - rozumiem ze pracujesz w ZUS-ie albo szkole? :) a skąd wiem - bo w polsce jedynymi osoabmi które bronią urzędasów to urzedasy albo ich rodziny :)
@zpiesciamudotwarzy: Jaka to ta ustawa dla matek, które wychowały trójkę dzieci? Ja słyszałem tylko o takiej, która daje emeryturę podstawową matkom, które wychowały czwórkę i więcej dzieci.
@yahoo111: w opisywanym przez mnie przypadku wychodzi na to samo - moja matka wychowywałą dzieci i płaciła podatki, a teraz ja z moich podatków musze sponsorować matki które siedziały w domu i przejadały podatki oddawane przez moją matkę bo dostawały zasiłek...
Piękna ta nasza Polska, kraj w którym milion Ukraińców znalazło zatrudnienie bez znajomości, języka i dyplomów, a milion Polaków leży i narzeka, bo nie ma pracy dla ludzi z ich wykształceniem.
Odpowiedz@dranjam Ale tak jest. U mnie w małej wiejskiej gminie nie mam szans na zatrudnienie bo mam magisterkę z polonistyki i wcale by mnie to nie dziwiło,gdyby nie fakt,że duża większość moich rówieśników tam pracujących ma tylko liceum z maturą. Główna księgowa w ZUK też ma tylko średnie. A dlaczego tak jest? Bo każda z osób, o których piszę miała w momencie zatrudniania w gminie jakieś swoje "plecy".
Odpowiedz@gwiazdadziunia: To na jakiego wała kończyłaś kierunek bez przyszłości?
Odpowiedz@dranjam: I jeszcze powiedz, że ten milion Ukraińców pracuje na legalu, na umowę o pracę i z odprowadzeniem wszystkich składek i podatków... Taki jeden mój znajomy na przykład specjalnie założył firmę sprzątającą i zatrudnił 10 pań z Ukrainy. Nie pytałem się go jak to pozałatwiał formalnie, ale wiem, że on płaci tym kobietom 1/3 tego co zarabiają polskie sprzątaczki, plus dodatkowo ulokował je w jednym 3-pokojowym mieszkaniu, więc za czynsz i inne takie nie muszą płacić. Zajefajne warunki, prawda? A leniwe Polki wolą narzekać, że nie ma pracy...
Odpowiedz@dranjam: No popatrz, w takiej Wielkiej Brytanii, Niemczech, czy Francji też nie było 0% bezrobocia, a nasi rodacy też tam znaleźli pracę. Ale nigdy nie widziałem złego słowa o patologii ani lenistwie u nich, zawsze były to szlachetne pobudki, za to u nas powodem bezrobocia była zawsze patologia.
Odpowiedz@yahoo111 Nie wiedziałeś? w Holandii prawicowi politycy robili kilka lat temu specjalne mapy i listy miejsc, gdzie są polacy, żeby ostrzegać rodaków przed przestępczością i pijaństwem. w UK najazd polakow był jednym z głównych powodów głosowania za brexitem. masz bardzo wybiórczy słuch, kolego.
Odpowiedz@Ashardon No tak się składa,że jak go zaczynałam w mojej bliskiej okolicy były cztery szkoły, teraz została jedna, wszystkie miejsca obsadzone ciotkami,synami i kuzynami możnowładców. Poza tym nie chodzi o to, co kończyłam,ale o to,że w ogóle skończyłam. I w tym momencie moje magisterskie wykształcenie do gminy jest za niskie,ale zwykłe liceum już wystarcza jak ciocia siedzi w biurze obok. Teraz już rozumiesz? Czy wytłumaczyć dobitniej?
Odpowiedz@Maquabra: Oj, kuleje u Ciebie czytanie ze zrozumieniem. Mówię o naszych mediach. Gdy Polacy znajdowali w Wielkiej Brytanii pracę na zmywaku, przy barze, przy sprzątaniu, czy przy taśmie, podkreślano, że w GB brakuje niewykwalifikowanej kadry, że wszyscy pracownicy tam to wzór specjalisty, który wybiera, gdzie chce pracować, za pieniądze, które wystarczą mu na życie i odłożenie oszczędności i nie podejmie pracy poniżej swej godności i za marne grosze. Dlatego bogate i mądre kraje Zachodu muszą posiłkować się obywatelami nowych państw UE, bo u nas pełno jest nieuków, patologii i lenistwa, dlatego niewykwalifikowana kadra to jedyne, co możemy im zaoferować, więc morda w kubeł i cieszmy się, że nas w ogóle do UE przyjęli. Taki ton był dominujący w mediach polskojęzycznych w zasadzie bez przerwy między ~2000 a 2010 rokiem, w niektórych przetrwał do dziś. Tymczasem czytając brytyjskie portale, poza nacjonalistycznymi, wszyscy bardziej skarżą się na patologiczne roszczeniowe postawy ich chavów i zwracają uwagę na to, że ich totalny brak kwalifikacji skazuje ich na niskopłatne prace, których nie chcą podejmować, a na które garną się Polacy i inni pracownicy ze wschodu, mimo że nasze kwalifikacje są dużo wyższe.
Odpowiedz@gwiazdadziunia: Nie wiedziałaś, że w urzędach nie liczą się kompetencje, tylko znajomości? Pogratulować.
Odpowiedz@Ashardon No cóż, jeśli dla Ciebie coś takiego jest normą, która Cię nie dziwi ani nie bulwersuje to ja Tobie gratuluję.
Odpowiedz@gwiazdadziunia: Oczywiście, że mnie nie dziwi. Ciebie to zdziwiło? Nikt Ci nie powiedział, jak funkcjonuje dorosłe życie? Że, w głównej mierze, jest ono oparte na kontaktach i ich wykorzystywaniu? Sądziłaś, że mgr z polonistyki otworzy przed Tobą wszystkie drzwi?
Odpowiedz@Ashardon Weź się naucz czytać ze zrozumieniem bo się ośmieszasz swoimi wypocinami! Logika i wyciąganie wniosków u Ciebie mocno kuleje.
OdpowiedzUrzędnik = dobry, bo pracuje. To porównanie ma taki sam sens, jakby napisać, że przelewanie cały dzień wody z jednego wiadra do drugiego jest przydatne i potrzebne.
Odpowiedz@ChiKenn autor komentarza nie powiedział że urzędnik jest dobry. jest lepszy od takiego człowieka co cały dzień siedzi na dupie, a wieczorem podchodzi do przelewającego wodę i chce 10% bo mu się należy
Odpowiedz@czyhasze2: Wolałbym jednak, żeby urzędnik cały dzień siedział na dupie i nic nie robił, niech nawet ma swoją pensję, ale niech sobie pije kawkę i gra w pasjansa. W sumie równie dobrze moglibyśmy debatować na temat "lepiej jeść zupę widelcem czy rybę łychą?".
Odpowiedz@Rimcem trzeba było na wosie uważać, to byście jeden z drugim wiedzieli, co robią urzędnicy ☺️
Odpowiedz@Maquabra: no to, jak powiedzieli o tym na WOSie to MUSI być prawda! ;) @czyhasze2: a w czymże jest lepszy? z dwojga złego niech Ci ludzie się zajmą za pieniądze z podatków wychowywaniem dzieci - może, któreś z nich w przyszłości będzie robić coś pożytecznego (mało prawdopodobne, ale jednak) niż jak urzędnik, za pieniądze z podatków najczęściej zajmują się przeszkadzaniem podatnikom :)
Odpowiedz@czyhasze2: A co jeśli nie podchodzi albo podjeżdża? Na wózku? A co jeśli nie podjeżdża tylko rodzina go przyprowadza bo np. pan poseł ma zwyrodnienie umysłowe i góza mózgu i mówi "musimy przyjmować arabskich imigrantów!"? Tego nie przewidziałeś,a takich ludzi po prostu nie zabijemy.
Odpowiedz@ChiKenn: tak, szczególnie urzędniczki z MOPS tak bardzo przeszkadzają podatnikom, bo wiadomo, że ci co przychodzą po zasiłki to najlepsi podatnicy, szczególnie jeśli chodzi o podatek dochodowy.
Odpowiedz@ecmajn: a czy ja pisałem, że "szczególnie urzędniczki z MOPS"? odnosiłem się ogólnie do wszystkich urzędników
OdpowiedzPensja w MOPSie - 2500zł brutto dla inspektora. Faktycznie zajebista fucha.
Odpowiedz@telecaster1951: Zależna od gminy, bo podstawa jest wyrażona jako procent podstawowego wynagrodzenia w funkcjach publicznych. Podobnie, jak wyliczana jest podstawa wynagrodzenia wszystkich urzędników gminnych, czy nauczycieli (stąd były kontrowersje, gdy wytykano nauczycielom w Warszawie pensje 6000 brutto, gdy ich koledzy z wiejskich gmin mają 2500 zł).
Odpowiedz@yahoo111: To jest najniższa podstawa dla inspektora w Łodzi. I uwierz mi, większość dostaje pensje z dolnego zakresu widełek. To że na pasku jest więcej, to wynika z dodatków w postaci premii uznaniowej (od 0 do 20% podstawy), stażowego (zależnie od ilości przepracowanych lat) itd. Nie mniej jednak podstawa jest śmiesznie niska zatem trudno oczekiwać żeby pracowali tam specjaliści i jeszcze trudniej oczekiwać uśmiechu na ustach i nadskakiwania petentowi. Nie za te pieniądze.
Odpowiedz@telecaster1951: jak za nie tworzenie żadnej realnej wartości dla reszty społeczeństwa (którymi są: świadczenie przydatnych usług, produkcja potrzebnych towarów) to i tak zdecydowanie za dużo
Odpowiedz@telecaster1951: akurat w MOPS to petentom nadskakiwać nikt nie powinien, więc dobrze że te stawki takie niskie (przy wyższych jeszcze ktoś by to zaczął robić)... nadskakiwać to można petentom w US
Odpowiedznie do końca droga agnieszko - żeby w polsce dostać dobry socjal trzeba być nieźle wyspecjalizowanym i spędzać w kolejkach i urzędach niewiele mniej czasu niż urzedasy - którzy dodatkowo mają kawkę i internet - zarówno urzędnicy jak i "petenci" to dokładnie takie same pasożyty wyspecjalizowane w żerowaniu na naprawdę pracujących ludziach - których notabene jest coraz mniej (industrializacja itp) - popatrzcie sami - na jednego realnie pracującego (coś wytwarzającego) obywatela przypada cała masa urzedasów polityków prezesów bankierów itp - w efekcie czego jeden "frajer" utrzymuje kilku darmozjadów którzy NIC nie wytwarzają a żyją lepiej niż on bo są "ustawieni".. Moja mam miała 4-kę dzieci i musiała chodzić do pracy bo inaczej po prostu zdechlibyśmy z głodu, "socjalu" nie dostawaliśmy bo rodzice się wypruwali po kilkanascie godz dziennie w robocie żeby zapewnić nam jako takie warunki - przez co jak przyjechała pani z opieki społecznej to uznała że nam się nie należy (bardziej należał się nierobom których dzieci chodziły głodne i brudne) to autentyczna historia, do teraz pamiętam jak płacz mojej mamy.. teraz po kilkudziesięciu latach pracy dostała emeryturę MNIEJSZĄ niż nowa ustawa przewidziała dla matek które wychowały 3-kę dzieci i NIE PRACOWAŁY .. rozumiecie - więcej kasy należy się matce która NIE PRACOWAŁA mając trójkę dzieci niż matce która mając CZWORO DZIECI PRACOWAŁA i oddała państwu kilkaset tysięcy podatków.. to jest tak ku**wsko absurdalne że naprawdę ciężko w to uwierzyć... ale tak działa ten system - dlatego jeśli KTOKOLWIEK próbuje ci wmówić że rząd (czy to PiS czy KOD robi cokolwiek dla "obywateli" to albo jest kłamcą albo totalnym debilem - niezależnie czy mówi o 500+ czy o szczepionkach konstytucji czy wośpie
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: Nie no jasne, bo w kontakcie z klientem to pracują ludzie z nadania i znajomi królika. Kolego, tacy ludzie pracują wyżej. Znacznie wyżej. Kontakt z klientem to najgorsza robota w urzędzie. Bo to na tych ludziach spoczywa obowiązek ciągłego uśmiechu i znoszenia obelg. Znoszenia krzyków. Znoszenia pretensji. To są ludzie słabo opłacani, którzy utknęli w urzędzie przez zasiedzenie. Zmiana pracy wiązałaby się dla nich z takim szokiem, że wolą tam pracować i łykać hydroksyzynę. Wiem co mówię, bo moja matka przed przejściem na emeryturę, pracowała w urzędzie sporo lat. Na stanowisku kierownika działu kontaktu z klientem zarabiała 2300 netto. Wcześniej, pracując na sali, zarabiała najniższą krajową.
Odpowiedz@telecaster1951: a wystarczyłoby pójść pracować w prywatnej firmie (albo takową założyć samemu) i wykonywać rzeczywistą pracę (dająca realne korzyści)... nikt nikogo na nie zmusza siłą, aby pracował na szeregowych stanowiskach urzędniczych.
Odpowiedz@telecaster1951: rozumiem że ty pracujesz w urzędzie - i co prawda dostales te robote po znajomosci ale to jednak ciezki kawałek chleba tak? otóż piszesz bzdury - oczywiście że kokosów się tam nie zarabia, ale prawda jest taka że pracują tam ludzie z nadania - tyle że tego najgorszego sortu - leniwi tępi i złośliwi - tacy którzy żadnej innej roboty by nie dostali, gdyby nie "znajomości".. chyba każdy kto chodził do szkoły pamieta jaką miał "dyrektorkę" której jedyną kompetencja było kolesiostwo i układy - zarabiała może i niedużo ale nigdzie indziej takiej roboty by nie dostała, a chyba nie ma ani jednej dyrektorki szkoły publicznej w polsce która by nie miałą tej roboty po układach... więcej znam osobiście takiego dyrektora z 25 letnim stażem który bez ogródek twierdzi że w całej swojej karierze nie zatrudnił nigdy nikogo nie z polecenia... takie są realia więc tego typu wpisy tylko pokazują poziom intelektualny ludzi którzy na tych stanowiskach grzeją tyłki
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: Gdzie napisałem że pracuję w urzędzie? Ale znam wielu ludzie którzy tam pracują. Praktycznie nikt nie jest z nadania. Ci z nadania pracują w innych działach niż kontakt z klientem. Ale jak widzę nie dotrze. Wszyscy wiedzą najlepiej, chociaż zielonego pojęcia o temacie nie mają. Szkoda słów.
Odpowiedz@telecaster1951: nie napisałeś że nie pracujesz - rozumiem ze pracujesz w ZUS-ie albo szkole? :) a skąd wiem - bo w polsce jedynymi osoabmi które bronią urzędasów to urzedasy albo ich rodziny :)
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: Jaka to ta ustawa dla matek, które wychowały trójkę dzieci? Ja słyszałem tylko o takiej, która daje emeryturę podstawową matkom, które wychowały czwórkę i więcej dzieci.
Odpowiedz@yahoo111: w opisywanym przez mnie przypadku wychodzi na to samo - moja matka wychowywałą dzieci i płaciła podatki, a teraz ja z moich podatków musze sponsorować matki które siedziały w domu i przejadały podatki oddawane przez moją matkę bo dostawały zasiłek...
Odpowiedz