Przeżyć 2 dni, hmm. Można nawet nie jeść i nie pić, tylko czekać w porcie aż statek przypłynie zabrać Cię z powrotem. Zabrać tylko dobrą książkę albo tablet z grą/serialem jeśli wolno.
Nauczenie się wierszyka na pamięć jest przydatne po to, aby nie być dzbanem i znać swój ojczysty język. Potrafić się właściwie wysłowić i poprawnie pisać. Jeśli ktoś nie rozumie tego i innych ćwiczeń z własnym językiem to już edukacja go ominęła. No cóż, kto komu zabroni być dzbanem.
Bo jak wiadomo, umiejętność przeżycia na bezludnej wyspie powszechnie przydaje się w życiu... Zresztą zabawne, jak bardzo młodzi ludzie, którzy nie potrafiliby zrobić prania i nie wiedzieliby, gdzie kupić rzodkiewkę, plują na tę szkołę - w której sami nie robią nic, więc skąd mają cokolwiek umieć.
Tacy mądrzy? Ciekawe czy znają wzory skróconego mnożenia. :P
OdpowiedzBattle Royale nie wzięło się znikąd...
OdpowiedzPrzeżyć 2 dni, hmm. Można nawet nie jeść i nie pić, tylko czekać w porcie aż statek przypłynie zabrać Cię z powrotem. Zabrać tylko dobrą książkę albo tablet z grą/serialem jeśli wolno.
OdpowiedzNauczenie się wierszyka na pamięć jest przydatne po to, aby nie być dzbanem i znać swój ojczysty język. Potrafić się właściwie wysłowić i poprawnie pisać. Jeśli ktoś nie rozumie tego i innych ćwiczeń z własnym językiem to już edukacja go ominęła. No cóż, kto komu zabroni być dzbanem.
Odpowiedz@parkinson: Uczenie się wierszyka to też trenowanie pamięci, która czasem bywa w życiu przydatna.
OdpowiedzBo jak wiadomo, umiejętność przeżycia na bezludnej wyspie powszechnie przydaje się w życiu... Zresztą zabawne, jak bardzo młodzi ludzie, którzy nie potrafiliby zrobić prania i nie wiedzieliby, gdzie kupić rzodkiewkę, plują na tę szkołę - w której sami nie robią nic, więc skąd mają cokolwiek umieć.
OdpowiedzDwa dni możesz przeżyć bez wody i jedzenia. Jedyny problem to żeby nie zamarzli i nie oszaleli bez dostępu do internetu.
OdpowiedzCiekawe, czy jedną z ich lektur szkolnych jest "Władca much" Williama Goldinga
Odpowiedz