z cyklu nie mam żadnych osiągnięć życiowych więc żeby poprawić sobie humor pocisnę po matkach.. to jest trochę taki dylemat typu "lepiej być ziemniakiem czy gównem" z jednej strony, bycie ziemniakiem nie jest niczym szczególnym, z drugiej - fakt że wyborczej napisali że super jest być gównem nie sprawia że lepiej jest być gównem - nawet z tytułem "starszego specjalisty w byciu gównem" w miedzynarodowej korporacji
W takim wypadku jestem mało kobieca i jestem złą matką bo miałam cesarkę.
Odpowiedzz cyklu nie mam żadnych osiągnięć życiowych więc żeby poprawić sobie humor pocisnę po matkach.. to jest trochę taki dylemat typu "lepiej być ziemniakiem czy gównem" z jednej strony, bycie ziemniakiem nie jest niczym szczególnym, z drugiej - fakt że wyborczej napisali że super jest być gównem nie sprawia że lepiej jest być gównem - nawet z tytułem "starszego specjalisty w byciu gównem" w miedzynarodowej korporacji
Odpowiedz