Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

GOPS

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Sekki
0 8

A co w przypadku ludzi chorych, którzy naprawdę nie mogą podjąć się pracy na czas leczenia? Nie mogą wtedy iść do GOPSu, bo są "śmieciami" i "pasożytami"?

Odpowiedz
avatar cavefalcon
-4 6

@Sekki: Dla typowych polskich nieudaczników-niewolników którzy są frajerami wypruwającymi sobie flaki dla swojego pana za 1600 zł każdy kto pobiera jakiś zasiłek to śmieć i pasożyt. A ja tych wszystkich patusów pod jednym względem podziwiam i nawet szanuje. Pokazują że jak się ma łeb na karku to można dobrze żyć bez "pracy" (a raczej roboty) o której wspomniałem wyżej.

Odpowiedz
avatar JasniePanQrdupel
0 2

@Sekki: Każdy może isć po zasiłek, jeśli prawo mu na to pozwala. Tylko co złego jest w datach? Jeżeli wypłacają 15, to powinno starczyć do 15 następnego miesiąca i można swobodnie odłożyć na opłaty, które są na początku miesiąca. Chyba, ze to tacy ludzie, którzy jak dostaną zasiłek, to w trzy dni go przepiją i jeśli w ciągu tych trzech dni nie zrobią opłat, to już nie zrobią. Ale wtedy - to totalna patologia.

Odpowiedz
avatar ZONTAR
0 2

@JasniePanQrdupel: Chodzi raczej o to, że zasiłki nie zawsze są wypłacane w tych samych dniach. Dużo już było gadanin o tym, że samorządy mają braki budżetowe i przez to mają opóźnienia w wypłacaniu pińcet plusów. Podejrzewam, że o to tu chodzi. Ustalono termin kolejnej wypłaty z opóźnieniem i już sobie nie mogą poradzić, bo z zasiłku żyje cała rodzina. No ale przecież to zawód rodzic opłacany przez państwo. Powinni jeszcze domagać się 26 dni urlopu w roku, podczas którego państwo opłaci wakacje dziecku z dala od rodziców aby wypoczęli od tej cieżkiej pracy. @cavefalcon Rozumiem, że sam chętnie oddasz więcej ze swoich dochodów aby obserwować ten cyrk. Co tam jakieś nowe drogi, poprawienie cyfryzacji systemów państwowych, służba zdrowia czy oświata. Na co nam to. Lepiej pakować to w program, który w żadnym stopniu nie poprawia stanu gospodarki, ale zdobywa głosy najtańszej części elektoratu. Nie wiem jakim niewolnikiem musisz być aby ich życie określić mianem dobrego. Jest trochę ludzi, którzy w kilka dni pracy zarabiają tyle, ile wynosi ten zasiłek. Większość rasowych programistów inkasuje blisko 500zł netto dniówki. To dwie takie dniówki programisty dają taki sam dochód jak dwa dni kombinowania i chodzenia po kolejkach aby dostać ze dwa pińcet plusy. No z tą różnicą, że zamiast spłodzenia dziecka faktycznie robi się coś pożytecznego. I co, jest to lepsze, dobre życie niż normalna praca na cały etat i normalne dochody zamiast ochłapów? Socjal tego typu to w ogóle nieporozumienie. Jak już ma być, to niech chociaż wymaga jakiegoś niezależnego dochodu w gospodarstwie domowym. Nie może być tak, że nawet najgorsza praca na pełnym etacie za minimalną pensję daje tyle, co zrobienie trójki dzieciaków czy tym bardziej zrobienie 1-2 dzieciaków i pobieranie dodatkowych zasiłków dla bezrobotnych i przez los pokaranych. Po co ktoś ma w ogóle pracować?

Odpowiedz
avatar cavefalcon
0 0

@ZONTAR: Tak tak zróbmy z wszystkich bezrobotnych programistów. Wiesz że jestem informatykiem ale z programowaniem nie chce i nie mam zamiaru mieć nic wspólnego (i na szczęście przy specjalizacji administracja systemami i sieciami mieć nie muszę). Programowanie jest dla mnie nielogiczne i po prostu głupie. Musiałbym stworzyć własny język programowania który miałby sens. Programowania nie da się też od tak nauczyć. To co pokazują czy czego uczą jakieś śmieszne programiki/gry typu: 10 podstaw programowania nie zrobi z ciebie programisty. Proste pętle i warunki to zrozumie każdy. Potem jednak trafiasz na tablice, rekurencje, zarządzanie pamięcią, klasy, dziedziczenie i już są mega problemy. A to są dopiero podstawy. Z drugiej strony może to też wynikać z tego że większość nauczycieli nie potrafi przekazać tej wiedzy w przystępny sposób ucząc tak jak uczył mnie "mój doktorek" czyli na pytanie: dlaczego tak odpowiadał: no a jak inaczej, tak ma być bo wtedy jest dobrze i działa. No i wuj że działa, ja nie rozumiem dlaczego te linijki kodu dają ten efekt.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 października 2019 o 11:19

avatar ZONTAR
-1 1

@cavefalcon: O programowaniu nie musisz mi opowiadać, sam pracuję w branży i w skrócie mówiąc jestem obecnie w połowie konsultantem wspierając architektów i wszystkie zespoły techniczne ekspertyzą w kwestiach technicznych, logicznych, architektonicznych oraz metodach kontroli i zapewniania jakości (odpowiednie certyfikacje itp). Przez lata zebrałem doświadczenie, którym teraz służę innym i sam cały czas muszę się uczyć i rozwijać. Robota fajna, ale ciężka i z pewnością dla mało kogo. Osobiście znam może ze 2 programistów, którzy są w stanie pójść dalej niż zwykłe pisanie kodu na akord. W samym temacie nie chodzi mi o przebranżowienie wszystkich, a o samo podejście do tematu. Branie socjalu to nie jest żaden zawód ani nawet przejaw inteligencji. Nie tworzysz niczego, a w wykonaniu naszego rządu po prostu sprzedajesz swój głos za te 500zł miesięcznie. Nawet najgłupsza osoba może wziąć 500+. Zarówno ktoś bezrobotny, normalny pracownik biurowy czy ktoś o wyższych kwalifikacjach. Obecnie jest jeszcze próg dochodowy na pierwsze dziecko, więc jedynym wymaganiem aby spełnić to jest nie mieć dobrej pracy. No świetne wymaganie, z pewnością wymaga sporo inteligencji. Czy to bycia niepotrzebnym, czy brania reszty kasy pod stołem lub pracowania na czarno. Obecna forma socjalu jest z góry skopana, bo nie tylko nie traktuje wszystkich równo, ale jeszcze promuje biedę. Takie podejście ma sens w krajach, w których bezrobotny dostaje 200 ojro zasiłku, a pracujący zarabia przynajmniej 1000 na rękę. W naszym kraju róznica między socjalem na dochodami z najgorszej pracy jest tak mała, że zwyczajnie nie opłaca się pracować. To, że ludzie to kumają i nie pracują, bo socjal jest niewiele mniejszy, to nie jest dowód na inteligencję narodu, a na durne prawo. Oczywiście ktoś musi być niezbyt inteligentny jeśli zrezygnuje z chociażby 1500zł socjalu i pójdzie do ciężkiej roboty za 1600zł. W praktyce jego praca daje mu najwyżej 100zł i jakieś dodatkowe świadczenia ZUS, bo nie jest warte tej pracy. Takich osób jest jednak niewiele, a podjęcie decyzji o siedzeniu na socjalu to norma. Patologią jest kraj, który do tego nakłania, a jeszcze większą patologią jest naród, który chce iść w tym kierunku. Większość z tych żyjących na zasiłkach nie powie "chciałbym mieć robotę dającą ze 3-4k miesięcznie zamiast siedzieć za 1500 na socjalu" tylko powiedzą "chciałbym mieć 3k miesięcznie socjalu".

Odpowiedz
avatar Dawid_M
0 0

Akurat za prąd czy dofinansowanie do mieszkania nieraz płaci MOPS - bezrobotny nie dostaje tych pieniędzy.

Odpowiedz
Udostępnij