Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Tak to było

Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
0 0

Pracowałam w knajpie pod złotym kurczakiem pewnego Pułkownika. Raz w tygodniu trzeba było dokładnie wyczyścić stół. Tym razem padło na świeżaka. Młody dumny pucuje ten stół już godzinę i pytają się go czy koła od stołu też napompował(takie małe kółka jak w hulajnogach starych). Młody spanikowany biega i szuka pompki. Ktoś mu powiedział że w 2 knajpie mają pompkę i ma po nią jechać, bo nie wyjdzie ze zmiany. Ziomek pół miasta jechał, zimą, w firmowych ciuchach(cały uwalony mąką, tłuszczem i resztkami mięsa) żeby dowiedzieć się że tych kółek się nie pompuję. To było 4 lata temu, dalej jest na nas obrażony

Odpowiedz
Udostępnij