Dobra. Przyznaję bez bicia - nie czytałem. Czy ktoś czytał i może się wypowiedzieć? Warto?
Bo te plansze z wrocławskiego rynku wyglądają mi szczerze mówiąc na zagrywkę polityczną - wyrwać z kontekstu najbardziej bezsensowny tekst i ośmieszyć autorkę. A chyba za coś tego Nobla dostała?
Swoją drogą - obrzydliwe jest, jak bardzo Polak może nienawidzić drugiego Polaka, który odniósł jakiś sukces za granicą. Żywa jest januszowa mentalność opisywana w memach o somsiedzie złodzieju.
@cczeslaww: Jaki k. sukces? A to ona dostała Nobla z chemii albo fizyki? Nie. Dostała pseudo Nobla z literatury. Ten oraz pokojowy to obecnie nagrody bezwartościowe i "polityczne".
@cavefalcon: Literacki był polityczny chyba jeszcze wcześniej niż pokojowy. Nawet moja polonistka z liceum (nauczycielka z kategorii "mój przedmiot jest najważniejszy, nie ma nic ważniejszego [dla klasy matematycznej] od czytania lektur") twierdziła, że Reymont dostał Nobla dlatego, że miał go w tamtym roku dostać inny Polak (bo politycznie pasowało wybrać Polaka), ale akurat podpadł jakąś - notabene polityczną - wypowiedzią czy też działalnością. Tak że tego...
@cczeslaww Ja czytałam. Rzeczywiście są odniesienia do filozofii, trudnych tematów, ale wszystko poplątane jakby ma siłę. W "Prawieku i innych czasach" totalny brak zakończenia wątków, niektóre przemyślenia z d.... Nie mogę powiedzieć, że gniot, ale Nobla bym za to nie dała.
@FriendzoneMaster: Żeromskiemu oberwało się za antygermanizm w "Wietrze od morza", ale z archiwów Szwedzkiej Akademii wynika, że przesądził ciężki pesymistyczny styl i lokalność tematów. Trudno się z tym zgodzić, wygląda bardziej jak eufemistyczna przykrywka rzeczywistych powodów.
Większy problem w tym, że zarówno pokojowego, jak i literackiego Nobla przyznaje się teraz ludziom stosunkowo młodym i bez wyrobionych poglądów. W efekcie:
1. Jeśli laureat zmieni poglądy na nielicujące z powagą nagrody, nie da się mu jej odebrać.
2. Jeśli stanie się błaznem (albo od zawsze był prostakiem).
3. Nawet jeśli laureat jest prawomyślny (czy tam lewomyślny), to jednak będzie żył długo i może swoimi wypowiedziami być bardzo polaryzujący.
Chodzi o to, że każda z tych postaw ośmiesza wartość nagrody i wywołuje sprzężenie zwrotne, które jeszcze bardziej wzmacnia przeświadczenie o jej upolitycznieniu i bezwartościowości.
Zastanówmy się nad tym. Opcje są dwie: albo jest to człowiek, którego widzę 'normalnie' albo w lustrze. W pierwszym wypadku ów człowiek istnieje dlatego, że na mnie patrzy, czyli moja egzystencja jest warunkiem sine qua non jego egzystencji (bo ciężko jest patrzeć na coś, co nie istnieje) - można z tego łatwo wysnuć wniosek, że przed moim poczęciem nie było żadnej egzystencji, skoro wtedy nie było mnie widać, nawet na USG... W wypadku odbicia lustrzanego KTÓRE WIDZĘ, przyczyny należy się chyba doszukiwać w prawach optyki, bądź innych nauk ścisłych... ale nie, k^rwa, po prostu nie.
"patrzenie istnieje nie dlatego że są oczy, tylko dlatego że jest człowiek który ich używa"
"oczy istnieją nie do patrzenia, ale do widzenia człowieka który na ciebie patrzy"
"człowiek który widzi nie widzi dlatego że widzi ale dlatego że patrzy oczyma które nie służa do patrzenia ale do widzenia"
"polacy to ch**je którzy mordowali żydów. PO jest fajne, tusk na prezydenta"
-poproszę nobla
A co w przypadku, gdy patrzę sam na siebie?
OdpowiedzZalatuje mi to fizyką kwantową
OdpowiedzMoże jestem ignorantem, ale za co ta kobiecina Nobla dostała, za wściekłość pisdy?
Odpowiedz@joypad: Strzelam, że za całokształt twórczości literackiej.
OdpowiedzDobra. Przyznaję bez bicia - nie czytałem. Czy ktoś czytał i może się wypowiedzieć? Warto? Bo te plansze z wrocławskiego rynku wyglądają mi szczerze mówiąc na zagrywkę polityczną - wyrwać z kontekstu najbardziej bezsensowny tekst i ośmieszyć autorkę. A chyba za coś tego Nobla dostała? Swoją drogą - obrzydliwe jest, jak bardzo Polak może nienawidzić drugiego Polaka, który odniósł jakiś sukces za granicą. Żywa jest januszowa mentalność opisywana w memach o somsiedzie złodzieju.
Odpowiedz@cczeslaww: Jaki k. sukces? A to ona dostała Nobla z chemii albo fizyki? Nie. Dostała pseudo Nobla z literatury. Ten oraz pokojowy to obecnie nagrody bezwartościowe i "polityczne".
Odpowiedz@cavefalcon: Literacki był polityczny chyba jeszcze wcześniej niż pokojowy. Nawet moja polonistka z liceum (nauczycielka z kategorii "mój przedmiot jest najważniejszy, nie ma nic ważniejszego [dla klasy matematycznej] od czytania lektur") twierdziła, że Reymont dostał Nobla dlatego, że miał go w tamtym roku dostać inny Polak (bo politycznie pasowało wybrać Polaka), ale akurat podpadł jakąś - notabene polityczną - wypowiedzią czy też działalnością. Tak że tego...
Odpowiedz@cczeslaww Ja czytałam. Rzeczywiście są odniesienia do filozofii, trudnych tematów, ale wszystko poplątane jakby ma siłę. W "Prawieku i innych czasach" totalny brak zakończenia wątków, niektóre przemyślenia z d.... Nie mogę powiedzieć, że gniot, ale Nobla bym za to nie dała.
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Żeromskiemu oberwało się za antygermanizm w "Wietrze od morza", ale z archiwów Szwedzkiej Akademii wynika, że przesądził ciężki pesymistyczny styl i lokalność tematów. Trudno się z tym zgodzić, wygląda bardziej jak eufemistyczna przykrywka rzeczywistych powodów. Większy problem w tym, że zarówno pokojowego, jak i literackiego Nobla przyznaje się teraz ludziom stosunkowo młodym i bez wyrobionych poglądów. W efekcie: 1. Jeśli laureat zmieni poglądy na nielicujące z powagą nagrody, nie da się mu jej odebrać. 2. Jeśli stanie się błaznem (albo od zawsze był prostakiem). 3. Nawet jeśli laureat jest prawomyślny (czy tam lewomyślny), to jednak będzie żył długo i może swoimi wypowiedziami być bardzo polaryzujący. Chodzi o to, że każda z tych postaw ośmiesza wartość nagrody i wywołuje sprzężenie zwrotne, które jeszcze bardziej wzmacnia przeświadczenie o jej upolitycznieniu i bezwartościowości.
OdpowiedzJuż to widzę. MATURA 2020-Co autorka miała na myśli?
Odpowiedzrzycie jest jak dziki zahód morzesz byc kofboiem i wogóle
OdpowiedzCzyli jak zamkne oczy to znikne xd
OdpowiedzIstnieje bo Bóg tak chciał, a nie dla tego że na ciebie patrzy hipisko
OdpowiedzZastanówmy się nad tym. Opcje są dwie: albo jest to człowiek, którego widzę 'normalnie' albo w lustrze. W pierwszym wypadku ów człowiek istnieje dlatego, że na mnie patrzy, czyli moja egzystencja jest warunkiem sine qua non jego egzystencji (bo ciężko jest patrzeć na coś, co nie istnieje) - można z tego łatwo wysnuć wniosek, że przed moim poczęciem nie było żadnej egzystencji, skoro wtedy nie było mnie widać, nawet na USG... W wypadku odbicia lustrzanego KTÓRE WIDZĘ, przyczyny należy się chyba doszukiwać w prawach optyki, bądź innych nauk ścisłych... ale nie, k^rwa, po prostu nie.
Odpowiedz"patrzenie istnieje nie dlatego że są oczy, tylko dlatego że jest człowiek który ich używa" "oczy istnieją nie do patrzenia, ale do widzenia człowieka który na ciebie patrzy" "człowiek który widzi nie widzi dlatego że widzi ale dlatego że patrzy oczyma które nie służa do patrzenia ale do widzenia" "polacy to ch**je którzy mordowali żydów. PO jest fajne, tusk na prezydenta" -poproszę nobla
Odpowiedz