W pierwszej chwili chciałem napisać, że jakiś indianin mógłby mieć fajną serwetkę na stół. Ale po przyjrzeniu się zobaczyłem, że jest dosyć chvjowa. Nie mogła sobie wytatuować kvtasa na czole jak normalni (na jej standardy) ludzie?
@Trokopotaka: nie podejście tylko świadomość istnienia takiego schorzenia... i sam fakt, że tutaj jest dyskusja powiązana z tematem powoduje, że właśnie tak się dzieje - jak głupi by nie był jej sposób to jednak przynosi efekt
@ChiKenn: Dobrze. Jestem więc sobie w autobusie/tramwaju/knajpie/gdzieśtam, widzę ogoloną na łyso kobietę, która ma na głowie wytatuowaną serwetkę. Moja pierwsza myśl, że albo ta pani ma trochę luźne klepki, albo to jakaś hipsterska moda wymyślona przedwczoraj na ryjbuku, albo pani cierpi na skrajny brak atencji i robi wszystko, by zwrócić na siebie uwagę, czyli ogólnie już przy pierwszym kontakcie zraża mnie do siebie i zniechęca do bliższego zainteresowania jej osobą. I w jaki sposób to ma uświadamiać mnie bądź kogokolwiek w otoczeniu, że ta pani cierpi na chorobę macicy?
@Trokopotaka: to nie o to chodziło, że ktoś to ma zobaczyć w knajpie czy tramwaju - tylko właśnie, że ma się zrobić szum w internetach - dokładnie taki jaki się robi tutaj, w komentarzach. Kwestia tego co zmieni świadomość ogółu o tej chorobie to inna sprawa - bo też nie uważam, aby to chorym miało cokolwiek pomóc.
Dobra, głupie pytanie. Czy tylko ja widzę cycki z wackiem pomiędzy i nie tylko?!?
Odpowiedz@zulusisko: Już nie tylko ty.
Odpowiedz@Arara: Wybaczcie, co się zobaczy, ciężko "odzobaczyć".
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 listopada 2019 o 8:49
A ja myślałem, że to fanka kujawskich serwetek.
Odpowiedz@NobbyNobbs: ku*ewskich serwetek
OdpowiedzW pierwszej chwili chciałem napisać, że jakiś indianin mógłby mieć fajną serwetkę na stół. Ale po przyjrzeniu się zobaczyłem, że jest dosyć chvjowa. Nie mogła sobie wytatuować kvtasa na czole jak normalni (na jej standardy) ludzie?
OdpowiedzW jaki sposób kretyński tatuaż na łysej głowie ma zmieniać podejście społeczeństwa do endometriozy?
Odpowiedz@Trokopotaka: nie podejście tylko świadomość istnienia takiego schorzenia... i sam fakt, że tutaj jest dyskusja powiązana z tematem powoduje, że właśnie tak się dzieje - jak głupi by nie był jej sposób to jednak przynosi efekt
Odpowiedz@ChiKenn: Dobrze. Jestem więc sobie w autobusie/tramwaju/knajpie/gdzieśtam, widzę ogoloną na łyso kobietę, która ma na głowie wytatuowaną serwetkę. Moja pierwsza myśl, że albo ta pani ma trochę luźne klepki, albo to jakaś hipsterska moda wymyślona przedwczoraj na ryjbuku, albo pani cierpi na skrajny brak atencji i robi wszystko, by zwrócić na siebie uwagę, czyli ogólnie już przy pierwszym kontakcie zraża mnie do siebie i zniechęca do bliższego zainteresowania jej osobą. I w jaki sposób to ma uświadamiać mnie bądź kogokolwiek w otoczeniu, że ta pani cierpi na chorobę macicy?
Odpowiedz@Trokopotaka: to nie o to chodziło, że ktoś to ma zobaczyć w knajpie czy tramwaju - tylko właśnie, że ma się zrobić szum w internetach - dokładnie taki jaki się robi tutaj, w komentarzach. Kwestia tego co zmieni świadomość ogółu o tej chorobie to inna sprawa - bo też nie uważam, aby to chorym miało cokolwiek pomóc.
OdpowiedzPewnie to mialo inaczej wygladac ale tatuazysta ja w chu ja zrobil i wytatuowal pelno cyckow xd
Odpowiedz