@user521: Nie próbuj. Darmowość i legalność jest kusząca, ale nie próbuj. Efekty uboczne są tak srogie, że spożycie może się skończyć dramatem, a napewno skończy się potężnym wstydem. A rzeczy które się wyprawia po bieluniu, często kończą się nawet nagłą potrzebą wyjazdu z miasta, z mocnym postanowieniem żeby nigdy nie wracać. Już lepiej znaleźć powój, też legalny i darmowy, a po powoju w najgorszym wypadku się jedynie porzygasz.
największe gówno jakie próbowałem w życiu,opędzlowałem kiedyś całą szyszkę z kumplem a to jest z 200 nasion i jak przechodziłem przez ulicę to fikołki robiłem a rano obudziłem się w zdemolowanym pokoju,większość ludzi tych co znam to skończyło w szpitalu na oddziale psychiatrii w pasach,z tego co czytałem potem to my za duże dawki tego braliśmy bo to po 5-10 nasionek się żre a nie 100 ale nie mam zamiaru już próbować
Nic tylko sprobowac.
Odpowiedz@user521: Nie próbuj. Darmowość i legalność jest kusząca, ale nie próbuj. Efekty uboczne są tak srogie, że spożycie może się skończyć dramatem, a napewno skończy się potężnym wstydem. A rzeczy które się wyprawia po bieluniu, często kończą się nawet nagłą potrzebą wyjazdu z miasta, z mocnym postanowieniem żeby nigdy nie wracać. Już lepiej znaleźć powój, też legalny i darmowy, a po powoju w najgorszym wypadku się jedynie porzygasz.
Odpowiedznajwiększe gówno jakie próbowałem w życiu,opędzlowałem kiedyś całą szyszkę z kumplem a to jest z 200 nasion i jak przechodziłem przez ulicę to fikołki robiłem a rano obudziłem się w zdemolowanym pokoju,większość ludzi tych co znam to skończyło w szpitalu na oddziale psychiatrii w pasach,z tego co czytałem potem to my za duże dawki tego braliśmy bo to po 5-10 nasionek się żre a nie 100 ale nie mam zamiaru już próbować
OdpowiedzDziala tez na kundle?
Odpowiedz