Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Podatki 2

by bukimi
Dodaj nowy komentarz
avatar cczeslaww
5 5

Jak nie zgadzam się z większością danin publicznych, tak akurat akcyza na alkohol i papierosy ma moim zdaniem głęboki sens. Wyobraźcie sobie, że papierosy nie mają akcyzy i ich cena jest regulowana przez rynek. Kosztują więc w 2019 roku... ok. 5 zł. Podobnie z wódką - bez akcyzy kosztuje 7, może 8 zł za pół litra... Przy takich cenach o ile wzrosłaby w krótkim czasie liczba uzależnionych osób? Myślę, że setki procent. Niektórych osób po prostu nie stać na uzależnienie. Głównie z powodu akcyzy. Na pewno taki sposób przeciwdziałania uzależnieniom ma większy sens niż zamieszczanie strasznych zdjęć, które każdy zlewa, a które bez wysiłku można zasłonić case'em za 50 groszy :) Znam też osoby kupujące specjalne papierośniczki, żeby nie musieć patrzeć na te zdjęcia.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 listopada 2019 o 11:39

avatar joypad
0 0

@cczeslaww: Rok 2005 - paczkę fajek kupowało się za 5 PLN. Rok 2019 - cena papierosów 15 PLN - wzrost trzykrotny. Średnie wynagrodzenie wtedy: około 2500 PLN, średnie wynagrodzenie dzisiaj: 5000 PLN - wzrost dwukrotny. Więc - paczkę fajek kupowało się za około 10 PLN a nie 15 PLN w przeliczeniu na dzień dzisiejszy - to rodzi pytanie: ilu palaczy odstraszy różnica 5 PLN (czyli aż 50% ceny produktu!). Spadek liczby palących w tym okresie to około 5 punktów procentowych (z 31% do 26% - i co ważne, nie wiemy w jakiej grupie społecznej ten spadek nastąpił - bo teoretycznie najlepiej, jeśli wśród najbiedniejszych, a w to wątpię - jednak o takie dane raczej ciężko). Jeśli akcyza ma być głównym czynnikiem odstraszającycm palaczy to kiepsko jej to wychodzi. Mimo, że spowodowała wzrost ceny produktu aż o 50% to zniechęciła (maksymalnie - bo nie wiemy jaki wpływ na spadek palaczy mają pozostałe czynniki jak np. wspomniane przez Ciebie obrazki na papierosach) jakieś 15 - 17% palaczy. Pamiętajmy również, że są to zwykli ludzie, których z racji na ich nałóg de facto każemy, odbieramy im kawałek wolności i możliwość decydowania o swoim losie. Chcemy walczyć z nałogami wśród ludzi? Spoko - tylko proponuję robić to mądrze (a jeśli nawet rozsądek do ludzi nie przemawia to sobie odpuścić). Dla mnie walka na zasadzie "dowalmy wyższą akcyzę" się nie sprawdza i jest po prostu głupia, jedyne powoduje tylko niepotrzebne koszty dla osoby uzależnionej. To tak samo jak próba rozwiązania problemu demograficznego programami typu 500+ na każde dziecko - to powoduje więcej szkód niż pożytku. "niż zamieszczanie strasznych zdjęć, które każdy zlewa" - Ameryka, lata 50, papierosy palił każdy, również dzieci. Powszechne były reklamy nakłaniające do palenia (również kierowane w stronę młodszego widza). Czemu? Nie dlatego, że papierosy były tanie, świadomość Amerykanów w tym temacie była praktycznie zerowa, nie było badań dot. skutków palenia bo brakowało o kogo oprzeć tą statystykę (pokolenie nie zdążyło się rozchorować, po prostu za krótko paliło). Podobnie było z Polską 30 lat temu. Uświadamianie to pierwsza rzecz, od której należy zacząć. Śmiem twierdzić, że wcześniej przytoczony przeze mnie spadek palaczy jest głównie wynikiem właśnie wzrostu świadomości społeczeństwa skutkami spożywania wyrobów tytoniowych. a nie wzrostem ich cen. Obrazki to proste rozwiązanie, które nic nie kosztuje konsumenta, do kogo ma przemówić do tego przemówi.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 listopada 2019 o 22:50

avatar sla666yer
1 1

Ładnie to brzmi tylko nie chodzi o plagę otyłości a o plagę obietnic przedwyborczych i plagę rozdawnictwa pis-u. Teraz każdy pomysł na nowy podatek jest na wagę złota. Podwyżki cen żywności to też walka z otyłością?

Odpowiedz
Udostępnij