To samo dzieje się przy wszystkich świątecznych promocjach. Najpierw podnoszą ceny stopniowo, potem dają świąteczną promocję, a potem po świętach jeszcze noworoczną wyprzedaż kiedy to ceny są znów normalne. Wyjątkiem są towary okresowe, których chcą się pozbyć z magazynów - kupowanie zniczy w 2-gim tygodniu listopada, albo bombek i lampek po nowym roku faktycznie potrafi być opłacalne.
To samo dzieje się przy wszystkich świątecznych promocjach. Najpierw podnoszą ceny stopniowo, potem dają świąteczną promocję, a potem po świętach jeszcze noworoczną wyprzedaż kiedy to ceny są znów normalne. Wyjątkiem są towary okresowe, których chcą się pozbyć z magazynów - kupowanie zniczy w 2-gim tygodniu listopada, albo bombek i lampek po nowym roku faktycznie potrafi być opłacalne.
Odpowiedz