Wszyscy wiemy, że Wiedźmin to film dokumentalny, fotorealistycznie oddający wizerunki potworów ze średniowiecza, z doskonałymi portretami psychologicznymi czarodziejek i dokładnym opisem działania magii w tamtych latach.
@Egghead: W średniowieczu też były w kulturze i opowieściach różne potwory, a murzyn żył w swojej lepiance z gówna i słomy tak daleeeeeko że częściej o wiedźmach się słyszało. Murzyn co najwyżej może zagrać diabła z kotła ze smołą.
Co do zdjęcia powyżej to nie wiem czy to na serio czy ktoś se jaja robi, ale w czasach tego politycznie poprawnego skretynienia to tylko czekam aż BIAŁY zagra martina lutera kinga, niewolnika z afryki, czy jak zrobią film o obamie gdy dostaje nobla za kolor skóry
@allahuwonsz: Polskiemu rasiście (z powodu tępoty umysłowej) w głowie się nie mieści, że na świecie są wielokulturowe i "wielorasowe" społeczeństwa. W USA nikt nie powie aktorowi na kastingu "Przykro mi, jesteś dobrym aktorem ale nie możemy cię zatrudnić z powodu koloru skóry", bo rasizm jest tam nie do zaakceptowania.
Jak komuś przeszkadzają ciemnoskórzy aktorzy w filmie fantasy, to znaczy że jest ciężkim rasistowskim kretynem.
Lata temu Morgan Freeman zagrał u boku Kevina Costnera w filmie Robin Hood i nikomu to nie przeszkadzało. Co więcej, stworzyli razem bardzo ciekawy duet.
No ale rasista nie widzi aktora, nie widzi człowieka. On dostrzega wyłącznie kolor skóry i to go przyprawia o straszliwy ból pupy.
@gramin: Lewackiemu oszołomowi (z powodu łba zapełnionego lewacką sraką odmóżdżającą) w głowie się nie mieści, że pewne tereny w przeszłości ośmieliły się mu na złość mieć niezadowalający go stosunek kolorowych / rdzennych mieszkańców.
Lewacki oszołom przykłada nawet większą wagę do koloru skóry niż polski rasista. Wbrew wszystkiemu bardzo stara się zabarwić cały obraz znanego mu świata na gejowo kolorowo - wbrew historii, logice i zdrowemu rozsądkowi. Doskonale dostrzega kolor skóry, za chwilę dostrzeże też płeć i wiek. Będzie przeżywał dlaczego jakiś genderofob ma problem że napoleona zagrała czarna dziewczynka w wieku 7 lat
Jak komuś nie przeszkadzają ciemnoskórzy aktorzy wcielający się w rolę europejskiego średniowiecznego motłochu lub biali wcielający się w historyczne role czarne, to znaczy że jest ciężkim kretynem ogólnym gotowym na wszystko byle by mu żadnej łatki dyskredytującej w jego środowisku lewackim nie przyczepić.
Kwestia obecności innych kolorów skóry jest w Wiedźminie dyskusyjna. Przede wszystkim akcja nie dzieje się ani w Polsce, ani w Średniowiecznej Europie Wschodniej. Dzieje się w wyimaginowanym świecie opartym w dużej mierze na słowiańskich mitach (ale nie tylko, bo mamy tam domieszki innych mitologii również). Ponadto to świat multirasowy, bo prócz ludzi mamy tam elfów czy krasnoludów.
Nie pamiętam by występowała tam postać czarnoskóra, ale była taka wspomniana przynajmniej raz - czarodziejki z Nilfgaardu obawiały się pierwszego spotkania z czarodziejkami z północnych królestw bo spodziewały się, że trafią na orgię z gołym murzynem bijącym w bęben czy coś takiego. W innym momencie tytułowy bohater spotyka się z Zerrikankami, przedstawicielkami pustynnego ludu z odległej krainy, które również cechowały się ciemniejszą karnacją. Więc generalnie można powiedzieć, że w tym uniwersum jak najbardziej występują ludzie o innych kolorach skóry, ale na północy (gdzie dzieje się większość akcji) stanowią zdecydowaną mniejszość.
Pytanie więc brzmi nie tyle czy są tam tacy (bo są na pewno), ale jak często można na nich trafić (i spodziewam się, że tu prawidłową odpowiedzią będzie "zdecydowanie rzadziej, niż Netflix to pokaże"). Z tego co się orientuję jednak, ten serial będzie tak bardzo naszpikowany nieścisłościami w stosunku do książek i totalną swobodą reżyserską, że kolory skóry statystów w tłumie będą jedną z najmniej istotnych różnic.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
1 grudnia 2019 o 11:34
Niewątpliwie sporo tego czarnego tam jest, ale mogą to rozsądnie wyjaśnić. W końcu różne rasy się też mieszały i podróżowały. Ważne, aby były to skromne mniejszości w rejonach, skąd nie pochodzą.
Można zamienić krasnoludy na Murzynów i elfy na Azjatów i będzie serial amerykański. Będą prowadzili rewolucje i zamykani w gettach, atakowani przez białych za sam kolor skóry. Będzie nawet wyglądało "normalnie".
Nie widzę problemu, żeby filmy z takich czasów pokazywać z większym realizmem. W średniowiecznej Europie Murzyni też się pojawiali, choć było to rzadkie. Arabowie mieli doświadczonych poszukiwaczy talentów, które sprzedawali Europejczykom. Nic więc nie broni, żeby czarnoskóry pełnił rolę niewolnika w serialu mówiącym o tych czasach.
Wszyscy wiemy, że Wiedźmin to film dokumentalny, fotorealistycznie oddający wizerunki potworów ze średniowiecza, z doskonałymi portretami psychologicznymi czarodziejek i dokładnym opisem działania magii w tamtych latach.
Odpowiedz@Egghead: W średniowieczu też były w kulturze i opowieściach różne potwory, a murzyn żył w swojej lepiance z gówna i słomy tak daleeeeeko że częściej o wiedźmach się słyszało. Murzyn co najwyżej może zagrać diabła z kotła ze smołą. Co do zdjęcia powyżej to nie wiem czy to na serio czy ktoś se jaja robi, ale w czasach tego politycznie poprawnego skretynienia to tylko czekam aż BIAŁY zagra martina lutera kinga, niewolnika z afryki, czy jak zrobią film o obamie gdy dostaje nobla za kolor skóry
Odpowiedz@allahuwonsz: Polskiemu rasiście (z powodu tępoty umysłowej) w głowie się nie mieści, że na świecie są wielokulturowe i "wielorasowe" społeczeństwa. W USA nikt nie powie aktorowi na kastingu "Przykro mi, jesteś dobrym aktorem ale nie możemy cię zatrudnić z powodu koloru skóry", bo rasizm jest tam nie do zaakceptowania. Jak komuś przeszkadzają ciemnoskórzy aktorzy w filmie fantasy, to znaczy że jest ciężkim rasistowskim kretynem. Lata temu Morgan Freeman zagrał u boku Kevina Costnera w filmie Robin Hood i nikomu to nie przeszkadzało. Co więcej, stworzyli razem bardzo ciekawy duet. No ale rasista nie widzi aktora, nie widzi człowieka. On dostrzega wyłącznie kolor skóry i to go przyprawia o straszliwy ból pupy.
Odpowiedz@gramin: Lewackiemu oszołomowi (z powodu łba zapełnionego lewacką sraką odmóżdżającą) w głowie się nie mieści, że pewne tereny w przeszłości ośmieliły się mu na złość mieć niezadowalający go stosunek kolorowych / rdzennych mieszkańców. Lewacki oszołom przykłada nawet większą wagę do koloru skóry niż polski rasista. Wbrew wszystkiemu bardzo stara się zabarwić cały obraz znanego mu świata na gejowo kolorowo - wbrew historii, logice i zdrowemu rozsądkowi. Doskonale dostrzega kolor skóry, za chwilę dostrzeże też płeć i wiek. Będzie przeżywał dlaczego jakiś genderofob ma problem że napoleona zagrała czarna dziewczynka w wieku 7 lat Jak komuś nie przeszkadzają ciemnoskórzy aktorzy wcielający się w rolę europejskiego średniowiecznego motłochu lub biali wcielający się w historyczne role czarne, to znaczy że jest ciężkim kretynem ogólnym gotowym na wszystko byle by mu żadnej łatki dyskredytującej w jego środowisku lewackim nie przyczepić.
OdpowiedzKwestia obecności innych kolorów skóry jest w Wiedźminie dyskusyjna. Przede wszystkim akcja nie dzieje się ani w Polsce, ani w Średniowiecznej Europie Wschodniej. Dzieje się w wyimaginowanym świecie opartym w dużej mierze na słowiańskich mitach (ale nie tylko, bo mamy tam domieszki innych mitologii również). Ponadto to świat multirasowy, bo prócz ludzi mamy tam elfów czy krasnoludów. Nie pamiętam by występowała tam postać czarnoskóra, ale była taka wspomniana przynajmniej raz - czarodziejki z Nilfgaardu obawiały się pierwszego spotkania z czarodziejkami z północnych królestw bo spodziewały się, że trafią na orgię z gołym murzynem bijącym w bęben czy coś takiego. W innym momencie tytułowy bohater spotyka się z Zerrikankami, przedstawicielkami pustynnego ludu z odległej krainy, które również cechowały się ciemniejszą karnacją. Więc generalnie można powiedzieć, że w tym uniwersum jak najbardziej występują ludzie o innych kolorach skóry, ale na północy (gdzie dzieje się większość akcji) stanowią zdecydowaną mniejszość. Pytanie więc brzmi nie tyle czy są tam tacy (bo są na pewno), ale jak często można na nich trafić (i spodziewam się, że tu prawidłową odpowiedzią będzie "zdecydowanie rzadziej, niż Netflix to pokaże"). Z tego co się orientuję jednak, ten serial będzie tak bardzo naszpikowany nieścisłościami w stosunku do książek i totalną swobodą reżyserską, że kolory skóry statystów w tłumie będą jedną z najmniej istotnych różnic.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 grudnia 2019 o 11:34
Niewątpliwie sporo tego czarnego tam jest, ale mogą to rozsądnie wyjaśnić. W końcu różne rasy się też mieszały i podróżowały. Ważne, aby były to skromne mniejszości w rejonach, skąd nie pochodzą.
OdpowiedzWiedźmin jest tak bardzo średniowieczny jak PiS jest prawicową partią.
Odpowiedz@Trokopotaka: Średniowieczny może trochę jest. Bardziej pasowałoby "słowiański", albo "polski". ;P
OdpowiedzI znowu reklama czarnych. Czy doczekam się kiedyś reklamy Indian albo Eskimosów? Toż to rasizm!
OdpowiedzPrzejdziem Pontar i Jarugę, będziem Polakami!
OdpowiedzCiekawe czy będą protesty, że to rasistowskie i stereotypowe, bo czarnych umieścili w roli biedaków i wieśniaków.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 listopada 2019 o 18:24
Można zamienić krasnoludy na Murzynów i elfy na Azjatów i będzie serial amerykański. Będą prowadzili rewolucje i zamykani w gettach, atakowani przez białych za sam kolor skóry. Będzie nawet wyglądało "normalnie". Nie widzę problemu, żeby filmy z takich czasów pokazywać z większym realizmem. W średniowiecznej Europie Murzyni też się pojawiali, choć było to rzadkie. Arabowie mieli doświadczonych poszukiwaczy talentów, które sprzedawali Europejczykom. Nic więc nie broni, żeby czarnoskóry pełnił rolę niewolnika w serialu mówiącym o tych czasach.
OdpowiedzOd kiedy akcja Wiedźmina toczy się w Polsce? Coś mnie ominęło?
Odpowiedz@tomangelo2: po prostu polak musi sie do czegoś zawsze przysrać.
OdpowiedzLudzie dobra rozumiem poprawność polityczną ale to jest tak samo jak by w Śródziemu zmieszali wszystkie rasy, raczej nie oglądała by się tak samo.
OdpowiedzNa święta musi być murzynek. Tradycja taka. Netflix się dostosował.
OdpowiedzWładca Pierścieni nie dzieje się w Anglii. Ja jakoś nie przypominam sobie tam żadnego murzyna.
Odpowiedz